Dziewięć centymetrów łaski

Krążą wśród pielgrzymów opinie, że dwa maryjne sanktuaria – jasnogórskie i gidelskie – łączy wyjątkowa więź. Matka Najświętsza z Jasnej Góry jest bowiem uznawana za szczególną lekarkę dusz, a Ta z Gidel – za lekarkę ciał.

zdjęcie: myvymli.com

2015-08-28

Zaledwie trzydzieści cztery kilometry od Częstochowy leży wieś Gidle. Znajduje się tam Sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej – patronki rolników i górników. Matka Boża z Gidel cieszy się jednak przede wszystkim sławą Uzdrowicielki Chorych.

W bieżącym numerze miesięcznika, w którym przywołujemy półwiecze pielgrzymowania wspólnoty Apostolstwa Chorych na Jasną Górę w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych (6 lipca), nie przypadkowo przyzywamy także orędownictwa być może mniej znanej Matki Bożej z Gidel, która również nosi tytuł Uzdrowienie Chorych.

Krążą wśród pielgrzymów opinie, że dwa maryjne sanktuaria – jasnogórskie i gidelskie – łączy wyjątkowa więź. Matka Najświętsza z Jasnej Góry jest bowiem uznawana za szczególną lekarkę dusz, a Ta z Gidel – za lekarkę ciał. Obydwa te miejsca stanowią zatem dla chorych jakby „pełnię” nadziei na odzyskanie upragnionego zdrowia. I choć oczywiście Matka Boża jest tylko jedna, „fenomen częstochowsko-gidelski” potwierdza, że wierni pragną oddawać Jej cześć w niezliczonych miejscach, wizerunkach i tytułach.

Wykopana z ziemi

Według tradycji Figurę Matki Bożej Gidelskiej, znajdującą się na terenie klasztoru dominikańskiego, odnalazł w pierwszą niedzielę maja 1516 roku miejscowy rolnik, Jan Czeczek. Tego dnia orał on pole w miejscu, w którym dzisiaj stoi kościół. W pewnym momencie jego woły przestały iść do przodu i padły na kolana. Chłop poganiał je, ale zwierzęta nie chciały iść dalej. Rolnik Jan szybko zrozumiał powód ich zachowania: z ziemi biła niezwykła jasność. Jej źródłem był „obrazek mały głazowy Najświętszej Panny, wielkości na dłoń, na kamieniu wielkim, który był wydrążony na kształt kielicha”.

Rolnik nie wiedział, że był świadkiem cudu, ale uznał, że znalazł cenny skarb. Ukrył zatem kamienną figurkę w swojej chałupie, na dnie skrzyni z odzieżą. Wkrótce on i jego żona stracili wzrok. Kobieta, która opiekowała się niewidomymi, poczuła któregoś dnia, że z zamkniętej skrzyni wydobywa się wspaniały zapach, a przez deski przebija światło. Opowiedziała o tym proboszczowi, a ten przeniósł figurkę do miejscowego kościoła. Obmył rzeźbę z ziemi, a wodę, którą to uczynił, dał Czeczkom. Ci przetarli nią oczy i odzyskali wzrok.

To był pierwszy udokumentowany cud Pani Gidelskiej. Od tego momentu Figurka Najświętszej Dziewicy z Dzieciątkiem stała się własnością tych, którzy przybywali do Gidel, by powierzyć Matce Bożej swoje cierpienia, ból i chorobę. O wymodlonych tutaj łaskach świadczą liczne wota, umieszczone wewnątrz sanktuarium.

„Kąpiółka”

Pamiątką owego cudownego w skutkach obmycia się Jana Czeczka i jego żony wodą jest do dzisiaj zwyczaj „kąpiółki”, o której pierwsza wzmianka pochodzi z 1618 roku. Obrzęd ten polega na zanurzeniu Figurki Matki Bożej w naczyniach wypełnionych pobłogosławionym winem. Wino powinno być białe, wytrawne i koniecznie z winogron. Obrzęd ten połączony jest z odśpiewaniem Litanii Loretańskiej i uroczystą Mszą świętą. Znak wina, w którym zanurzona była Cudowna Figurka towarzyszy modlitwom pielgrzymów do Uzdrowicielki Chorych. Jednak jak podkreślają gospodarze tego miejsca – ojcowie dominikanie – to nie wino uzdrawia, ale łaska Boga.

Istnieje piękna modlitwa, którą chorzy odmawiają przed użyciem wina z „kąpiółki”: Pani Gidelska, Uzdrowienie Chorych, módl się za nami. Zanim użyję wina, w którym zanurzona była łaskami słynąca Figurka Gidelska, wołam do Ciebie Matko i proszę o Twój matczyny dotyk. Umocnij moją wiarę, ulecz duszę i ciało, abym mógł czystym sercem głosić Twoją macierzyńską miłość i moc Twojego za mną wstawiennictwa u Boga. Wspomożenie wiernych módl się za nami.

Słynąca cudami

Dominikanie od wieków dokumentują historię cudów, które mają miejsce w Gidlach. Niedawno wydano reprint dzieła „Skarb Wielki”, który stanowi kronikarski zapis najstarszych cudownych Bożych interwencji. W ciągu blisko pięćsetletniej historii istnienia sanktuarium gidelskiego, kroniki klasztorne notują setki nadzwyczajnych wydarzeń przypisywanych wstawiennictwu Matki Bożej. Dzieje Cudownej Figurki to łańcuch łask wyjednanych przez Maryję u Syna. Na ich podstawie można wyróżnić trzy etapy i rodzaje cudownych wydarzeń.

Pierwszy etap obejmuje czasy od wyorania z ziemi kamiennej Figurki Matki Bożej do końca XVIII wieku. W tym czasie kroniki odnotowują głównie uzdrowienia z dolegliwości fizycznych. Drugi okres obejmuje wiek XIX. Matka Boża Gidelska jako Niebieska Szafarka Łask wyprasza cuda duchowo-moralne. Kroniki notują liczne podziękowania za doznane łaski, a wierni często zwracają się do Maryi, wzywając Ją jako Pocieszycielkę Strapionych. Trzeci etap to czasy współczesne. Matka Boża Gidelska nadal leczy dusze i ciała. Najnowsza historia notuje przede wszystkim liczne nawrócenia. U stóp Matki Bożej dokonuje się pojednanie z Bogiem i ludźmi, odnowa życia wewnętrznego i przemiana, której źródłem i przyczyną jest Boża łaska.

Potęga wiary

Ojcowie dominikanie z Gidel mają w zwyczaju prosić tych, którzy doznają łask o spisanie swoich wspomnień w formie świadectw lub wpisanie się do Księgi Łask i dostarczenie zakonnikom kopii dokumentacji medycznej. Takich historii w gidelskich archiwach można znaleźć tysiące. Oto fragment jednej z nich:

Przyjechaliśmy do sanktuarium Matki Bożej w Gidlach z Warszawy, z parafii Zesłania Ducha Świętego na Żoliborzu, aby podziękować Gidelskiej Lekarce za uzdrowienie naszej wnuczki Magdy. Lekarze stwierdzili, że dziecko ma guza rakowego w brzuszku, na jelitach. Wówczas nie precyzowano dokładnie, co to za guz. Zdecydowano, że dziecko musi zostać przewiezione do Centrum Zdrowia Dziecka w Aninie koło Warszawy, niestety na oddział onkologii. W domu zapanowały smutek i niepewność. Jesteśmy ludźmi wierzącymi, więc w tak poważnej sytuacji zagrożenia życia dziecka, zaczęliśmy się całą rodziną modlić o uzdrowienie. Zadzwoniłam do klasztoru ojców dominikanów w Gidlach z prośbą o odprawienie Mszy świętej. Magda w krótkim czasie dwukrotnie znalazła się na stole operacyjnym. My cały czas modliliśmy się do Gidelskiej Uzdrowicielki. Po dniach niepewności okazało się, że guz zniknął i lekarze nie potrafili tego wyjaśnić. Wierzymy, że to, co się stało w organizmie dziecka, to nic innego jak cudowne uzdrowienie z nowotworu jelita. Dlatego przybyliśmy gorąco Matce Bożej Gidelskiej za to podziękować.

Korony dla Maryi

Na przestrzeni lat sława Cudownej Figurki Matki Bożej Gidelskiej zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Dziś jeszcze w różnych odległych stronach Polski ludzie śpiewają pieśń o Gidelskiej Pani. W najdalsze zakątki Polski i świata zanieśli ją ze sobą pielgrzymi, którzy przez wieki – po drodze na Jasną Górę – nawiedzali Gidle. W ciągu ostatnich dwóch stuleci i aż po dzień dzisiejszy, szczególnie liczne są pielgrzymki ze Śląska, rodzinnej ziemi św. Jacka.

Klasztor gidelski jako jedyny z dominikańskich klasztorów w zaborze rosyjskim, przetrwał lata rozbiorów. Po upadku powstania styczniowego i kasacie klasztorów zwieziono tutaj zakonników, aby pod płaszczem Maryi dożyli kresu swoich dni. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i odnowie polskiej prowincji dominikanów, wielki czciciel Matki Bożej, o. Konstanty Ukiewicz, podjął starania o koronację Cudownej Figurki. W uznaniu istniejącego w Gidlach żywego kultu Maryi, 12 listopada 1922 roku kapituła watykańska w imieniu papieża Piusa XI wydała dekret koronacyjny dla Figury Gidelskiej Uzdrowicielki. Koronacja odbyła się na wzgórzu za klasztorem 19 sierpnia 1923 roku. Figurkę Matki Bożej umieszczono w bogato rzeźbionym ołtarzu w bocznej kaplicy kościoła, po prawej stronie nawy głównej.

Nie wiadomo kto był wykonawcą tego ołtarza, który zadziwia nie tylko swoim pięknem, ale także bardzo praktycznym rozwiązaniem architektonicznym. Figurka znajduje się bowiem w centralnym miejscu, w niszy, umieszczona jakby w relikwiarzu. Niszę otacza wiele małych kolumienek, tworzących doskonałą perspektywę dla bardzo małej przecież statuetki, dzięki czemu jest ona optycznie wyeksponowana i zauważalna nawet z dalszej odległości.

Figurka Pani z Gidel jest być może mniej znana niż oblicze Jasnogórskiej Czarnej Madonny, ale czyż od wszelkich ludzkich rankingów nie są ważniejsze wiara człowieka i Boża łaska? Ponad pięćsetletnia historia niewielkiego gidelskiego sanktuarium pokazuje, że dla Bożych interwencji nie istnieją przeszkody czasu i miejsca. On działa wszędzie tam, gdzie znajduje wiarę.


Zobacz całą zawartość numeru ►

 

Z cyklu:, Numer archiwalny, Miesięcznik, 2015-nr-09, Cogiel Renata Katarzyna, Nasi Orędownicy, Autorzy tekstów

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024