O skutkach pychy

Z Księgi Psalmów. Tylko Bóg jest zdolny rozwikłać problemy, które trawią serce człowieka. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 10.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2015-08-28

Psalm ten w greckim przekładzie Starego Testamentu, zwanym Septuagintą oraz w tłumaczeniach łacińskich (starołacińskich i w Wulgacie), stanowi jedną całość z poprzedzającym go psalmem, dlatego też w wielu przekładach rozpoczyna on podwójną numerację psalmów (wyższa według Biblii Hebrajskiej, niższa według tłumaczeń greckich i łacińskich).

Wyróżniamy w nim dwie zasadnicze części: pierwszą stanowią wersy 3-11, w których została podjęta kwestia pychy i chciwości ludzi nikczemnych, a drugą tworzą wersy 12-15, zawierające prośbę o zaradzenie tej sytuacji. Wersy początkowe (1-2) wprowadzają w temat refleksji, a końcowe (16-18) przybierają formę hymnu i odnoszą się do Boga, jako króla oraz opiekuna ubogich.

Początek psalmu odsłania naturalne pragnienie człowieka, aby poznać prawdę. Psalmista stawia Bogu pytanie dlaczego nie interweniuje wobec wyraźnego zła, jakim jest ucisk ludzi biednych przez osoby przepełnione pychą (wersy 1-2). Orant podaje Bogu gotowe rozwiązanie: „Oby wpadli w zasadzki, które obmyślili” (Ps 10, 2b). Jest niecierpliwy, domaga się od Jahwe konkretnego i natychmiastowego działania. Prawdopodobnie on sam lub jego bliscy wiele wycierpieli od ludzi nikczemnych, którzy w Psalmie 10 oznaczają nie tyle zewnętrznych przeciwników, ale samych Izraelitów, którzy w swoich decyzjach przestali liczyć się z Bogiem, gardząc zarówno Nim samym, jaki i prawem, które pozostawił człowiekowi.

W pierwszej części (wersy 3-11) psalmista szczegółowo przedstawia postępowanie i styl życia tych ludzi. Ukazuje ich jako pogardzających Bogiem chciwców (wers 3). To ludzie pyszni, bezkrytycznie patrzący na siebie i stale pragnący własnego wywyższenia. Postawa ta doprowadziła ich do przekonania o własnej bezkarności nawet ze strony Boga. Ich stwierdzenie „nie ma Boga” (wers 4), nie podważa bowiem samego istnienia Boga (w czasach psalmisty nie wymyślono jeszcze ateizmu), ale wskazuje na zbagatelizowanie Jego istoty (zob. także Ps 14, 1; 53, 2; Jr 5, 12).

W wersach 5-7 została ukazana ich zarozumiałość, wzmocniona życiowymi powodzeniami i sukcesami. Nie liczą się z nikim i z niczym. Wystarcza im samouwielbienie i dufna wiara w siebie oraz własne możliwości. W kolejnym passusie utworu (wersy 8-10) spotykamy obrazowe przedstawienie haniebnych poczynań tych ludzi. Od pogardy Bogiem przeszli do pogardy człowiekiem. Nie istnieją dla nich osoby niewinne, albowiem pycha i chciwość zawsze deformują spojrzenie na drugiego człowieka. Ewentualne wyrzuty sumienia, zagłuszają światopoglądem, że Bóg ma sklerozę oraz, że jest tak bezradny wobec ich przebiegłości i zaradności, iż woli nie patrzeć na ich postępowanie (wers 11). Czegóż to człowiek nie wymyśli, aby uniknąć konfrontacji z Bogiem i własnym sumieniem.

Druga część psalmu (wersy 12-15) jest prośbą oranta o sprawiedliwość. Wzywa on Boga, aby podniósł swoją rękę i przystąpił do działania (wers 12). Najpierw, aby zaradził ludzkiej zarozumiałości, która pozwala sobie na pomiatanie nawet Bogiem (wers 13), a następnie żeby wziął w swoje Boskie dłonie wszystkie zmagania i udręki ludzi uciemiężonych (wers 14). Prosi nie tylko o przeciwdziałanie skutkom poczynań ludzi nikczemnych, ale przede wszystkim o powstrzymanie źródła, z którego wylewała się pycha i niegodziwość (wers 15).

Psalmista rozpoczął swoją modlitwę z pewnym napięciem i rozdrażnieniem (wersy 1-2). Kończy ją jednak spokojnie i ufnie (wersy 16-18). Ostatecznie wie, że „Jahwe jest królem po wszystkie wieki” (Ps 10, 16a) zdolnym rozwikłać te wszystkie problemy, które nurtują jego serce i serca tych, którzy w jakikolwiek sposób źle się mają, gdyż są krzywdzeni przez innych ludzi. Do Bożych uszu dociera każde modlitewne westchnienie człowieka skrzywdzonego i ciemiężonego.

Ludzka pycha jest owocem porównywania siebie z innymi i nieustannego podkreślania swojej domniemanej wyższości, co z kolei uruchamia proces podporządkowania wszystkiego i wszystkich sobie – nawet Boga. Za pychą wytrwale podążają zazdrość, egoizm i chciwość. Pycha zaburza obraz siebie, jaki człowiek nosi w swoim wnętrzu. Lekarstwem na nią jest prawda, która wyzwala (zob. J 8, 32).

 


Zobacz całą zawartość numeru ►


 

Ks. Wilk Janusz, Z cyklu:, Numer archiwalny, Miesięcznik, 2015-nr-09, Autorzy tekstów, Biblijne co nieco

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024