Wyprostujmy się!
Trzeba nam zachować pamięć o cudach, jakich Jezus stale dokonuje w naszym życiu. Ta pamięć sprawi, że już nigdy nie zegniemy się tak bardzo, abyśmy przy Bożej pomocy nie potraflii powstać i znów się wyprostować.
2023-10-30
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 13,10-17
XXX tydzień zwykły
Znam fragment dzisiejszej Ewangelii. Słyszałam go wiele razy, czytałam, rozważałam… A jednak po raz pierwszy moje serce tak bardzo poruszyły zwłaszcza pierwsze jej zdania: „A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga”.
Właśnie tak: wyprostować się i chwalić Boga, nawet, jeśli wcześniej upadaliśmy, może nawet wiele razy, nawet jeśli gnębi nas pytanie: co będzie dalej z naszym życiem? Czy znów nie upadniemy, czy nie złamie nas choroba, nie podepcze grzech albo ludzka nienawiść? Czy nie odbiorą nam radości tej chwili, tego cudu, który dokonał się w naszym życiu? Czy nie wykorzystają go przeciwko nam? Czy nie zechcą – jak ów przełożony synagogi z dzisiejszej Ewangelii – podtruwać nas swoją zawiścią, sączyć jad zwątpienia? Może tak być, to całkiem możliwe. Ale nawet wówczas trzeba zachować pamięć o cudach, jakich Jezus stale dokonuje w naszym życiu. Ta pamięć sprawi, że już nigdy nie zegniemy się tak bardzo, abyśmy przy Bożej pomocy nie potrafili powstać i znów się wyprostować. Jesteśmy przecież umiłowanymi dziećmi Boga! On pragnie dla nas zwycięstwa! Zawsze – nie bacząc na „dzień szabatu”, na niekorzystny termin, na tę czy inną kartkę w kalendarzu, ani na porę dnia. On uzdrawia i pozwala się nam wyprostować zawsze. I zawsze czeka ze swoją łaską i miłosierdziem.