Różnić można się pięknie

Czasem wystarczy zamilknąć, zrezygnować z „ciężkiej broni” raniących czy obelżywych słów... Niekiedy trzeba pierwszemu wyciągnąć rękę do zgody, przebaczyć lub poprosić o przebaczenie... A czasem trzeba będzie komuś po prostu okazać miłosierdzie – bezinteresownie i „na wyrost”

zdjęcie: Backgrounds.hd

2016-03-12

Dzisiejsza ewangeliczna relacja opowiada o sporach, jakie wybuchy wokół osoby Jezusa. Ewangelista św. Jan pisze: „Wśród tłumów słuchających Jezusa odezwały się głosy: «Ten prawdziwie jest prorokiem». Inni mówili: «To jest Mesjasz». «Ale – mówili drudzy – czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei? Czyż Pismo nie mówi, że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem, skąd był Dawid?» I powstał w tłumie rozłam z Jego powodu”.

Jak świat światem nieustannie dochodzi na nim do jakichś rozłamów, podziałów czy choćby tylko sporów. Jedne gasną tak szybko, jak wybuchły, następstwem innych bywają długotrwałe konflikty, jeszcze większe podziały a nawet wojny. Jedne toczą się na podłożu politycznych, inne na tle społecznym czy religijnym. W niektórych sporach nietrudno przyznać rację jednej ze stron, inne wydaja się nie do rozstrzygnięcia. Czasem, zwłaszcza przy dobrej woli każdej ze stron, łatwo znaleźć kompromis, innym razem utrudniają to rozmaite partykularne interesy, mieszanie się do sporu „trzeciej strony” lub zwyczajna manipulacja czynników, które określają się niezależnymi arbitrami, lecz wcale takimi nie są. A są i takie sytuacje, kiedy kompromis jest po prostu niemożliwy a nawet wydaje się niewskazany.

Nasze czasy, ani sytuacje, które przeżywamy tu i teraz wcale nie są wyjątkiem. Tak dzieje się od zarania dziejów. Podziały są następstwem grzechu pierworodnego. Pierwszy z nich dokonał się już w rajskim ogrodzie. Już wówczas, gdy Adam nie potrafi stanąć w prawdzie o sobie i kryjąc swoją nagość przed oczami Boga, chce umniejszyć swoją własną winę, mówiąc: To nie ja, to ona; Niewiasta, którą przy mnie postawiłeś dała mi owoc, i zjadłem. A historia Kaina i Abla? Jakuba i Ezawa czy Izraelitów na pustyni burzących się przeciwko Mojżeszowi i Jedynemu Bogu? Nie jeden raz w dziejach świata dochodziło do „pomieszania języków”, jakie miało miejsce przy budowaniu wieży Babel. A konsekwencje? Dość zagłębić się w podręczniki opisujące historię świata i poszczególnych narodów. Wielu z nich, nawet potężnym, nie udało się nawet przetrwać.

Ktoś powiedział, że nawet różnić można się … pięknie. Skoro nasza skażona grzechem ludzka natura nie jest w stanie uniknąć różnic i podziałów, możemy starać się zminimalizować ich skutki. Czasem wystarczy na chwilę zamilknąć, zrezygnować z „ciężkiej broni” raniących czy obelżywych słów, których z czasem nie da się już cofnąć. Niekiedy trzeba będzie pierwszemu wyciągnąć rękę do zgody, przebaczyć lub poprosić o przebaczenie i wspólnie poszukać najlepszego wyjścia z sytuacji. A czasem trzeba będzie komuś po prostu okazać miłosierdzie – bezinteresownie i „na wyrost”.

I może wtedy, jak maluchy w piaskownicy zauważymy, że niebieska „łopatka” wcale nie jest gorsza od zielonej, „koparką” można bawić się wspólnie, a „piaskownica” jest na tyle duża, że pomieści nas wszystkich.

Dajmund Danuta, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024