Dziękujmy Bogu za kapłanów
Może zamiast narzekać na kapłanów, dobrze będzie podziękować dziś Panu Bogu za każdą spowiedź, za każdą komunię świętą, za każdy sakrament jaki otrzymaliśmy w życiu. Za kapłanów, którzy nam ich udzielili.
2016-03-24
W dzisiejszym świecie o kapłanach mówi się różnie, częściej jednak źle niż dobrze. Dlaczego? Pewnie powodów jest wiele. Czasem za wiele od nich wymagamy, czasem widzimy tylko ich słabe strony, czasem zapominamy, że obok wielkiego daru i powołania są zwykłymi ludźmi, tak jak my. Mają gorsze i lepsze dni, smutki i radości. Piękną, wyrażającą to modlitwą jest jedna z modlitw za kapłanów:
Panie Jezu, dziękujemy Ci, że mamy między sobą księdza, Twojego sługę i wykonawcę boskich tajemnic. Prosimy Cię, daj mu wierność i wytrwałość w tak świętej służbie, a nam żywą wiarę, żeś Ty go posłał. Uczyniłeś go naszym duchowym przewodnikiem, daj mu ducha mądrości i rady. Daj mu szczerość ojcowskiej miłości, a nam dar uwagi i gorliwości, abyśmy uważnie słuchali jego słów. Wybrałeś go spośród nas i dla nas. Człowieka, który musi się borykać ze słabościami naszymi i swoimi. Daj nam i jemu cierpliwość i wzajemne zrozumienie. Daj mu zdrowie w jego ciężkiej służbie. Bo jesteś naszym dobrym Pasterzem i doprowadzisz nas do nieba.
Ale ja nie o tym…
Ostatnio na nowo przypomniałam sobie jakim darem są kapłani. I jak wielką „moc” dał im Bóg. Wielokrotnie korzystaliśmy z sakramentów; obok tych przyjmowanych raz w życiu, korzystamy między innymi z sakramentu Pokuty i Pojednania oraz Eucharystii. Może wydawać się nam czymś naturalnym… kapłan siedzi w konfesjonale, stoi przy ołtarzu. Przecież tak dzieje się każdego dnia. Czasem zapominamy, że sakrament jest tajemnicą - misterium. I choćbyśmy chcieli je pojąć, nie jesteśmy w stanie zrozumieć jak kapłan, który jest przecież człowiekiem jak my, może rozgrzeszać, sprowadzać Jezusa na ołtarz… Z drugiej strony jakim zaufaniem Bóg obdarza człowieka, skoro daje mu takie dary.
Ostatnio uczestniczyłam w sakramencie przyjęcia ostatniego namaszczenia człowieka, który zmarł niedługo po otrzymaniu rozgrzeszenia i sakramentu chorych. Było to dla mnie wydarzenie, które na długo pozostanie w mojej pamięci. Kapłan jednający człowieka z Bogiem chwilę przed śmiercią, pomagający ludziom osiągnąć niebo.
To, że mamy kapłanów w Kościołach, w konfesjonałach, przy ołtarzach - jest darem. Bo co, gdybyśmy nie mogli przyjmować komunii świętej i innych sakramentów, bo nie miałby ich kto sprawować? Albo gdyby był jeden kapłan na kilku parafiach, nie byłoby codziennej Eucharystii, codziennej możliwości spowiedzi? Nie wiem czy kiedyś zastanawialiśmy się nad tym, ale to, że możemy korzystać z sakramentów każdego dnia jest wielkim darem i łaską.
Adoracja jest wielkim zaszczytem dla człowieka. Może trzeba nam popatrzeć właśnie w ten sposób – inaczej. Jak na dar, a nie przykry obowiązek. Może zamiast narzekać na kapłanów, dobrze będzie podziękować dziś Panu Bogu za każdą spowiedź, za każdą komunię świętą, za każdy sakrament jaki otrzymaliśmy w życiu. Za kapłanów, którzy nam ich udzielili.
Pamiętajmy o kapłanach w modlitwach.