On rozprasza noc
Bóg w Jezusie umiłował człowieka i chce wyrwać go spod panowania zła. Chce wyrwać go z nocy. Chce, by człowiek żył wiecznie, dlatego nie wahał się dać Swego Syna Jezusa, by Ten umarł za każdy grzech.
2016-04-06
II Rok czytań
J 3, 16-21
Fragment dzisiejszej Ewangelii stanowi część dialogu, jaki Jezus toczy w nocy z Nikodemem. Ten dialog jest dość obszerny. Obejmuje wersety 1-21 z trzeciego rozdziału Janowej Ewangelii.
Grzech to ciemność. Warto zwrócić uwagę na ów motyw ciemności i nocy. Jest to jeden z motywów charakterystycznych dla Ewangelii Jana. Z jednej strony można go pojmować w sensie zupełnie naturalnym. W świetle takiego rozumienia można interpretować nocne przyjście Nikodema do Jezusa chęcią ukrycia się przed obserwatorami. Można tu jednak widzieć także inne znaczenia. Noc to był czas, kiedy rabini badali Pismo i dyskutowali nad jego sensem. Tak więc przyjście nocą mogłoby oznaczać, że Nikodem jest człowiekiem poszukującym. Wydaje się jednak, że pełne znaczenie tego terminu odczytamy wtedy, kiedy uwzględnimy motyw nocy u Ewangelisty Jana. Stosuje on często schemat dzień – noc. Dzień (światło) to czas objawienia, które przyniósł Jezus. Z kolei noc, to przestrzeń bez Jezusa. Przestrzeń, w której panuje Jego przeciwnik. Stąd ci, którzy chodzą w nocy, mogą się potknąć (por. J 11,10); Judasz wychodzi z Wieczernika, kiedy panuje noc (por J 13, 30). Ogarniani wątpliwościami po śmierci Jezusa uczniowie usiłują łowić ryby, nie udaje im się to – czynią to w nocy. Z powyższych odniesień widać więc, że noc ma głębokie duchowe znaczenie. Jan, przedstawiając Nikodema przychodzącego do Jezusa w nocy, ukazuje pośrednio stan jego wiary. W jego sercu jest jeszcze noc. Tam jeszcze nie rozbłysła światłość (jeszcze nie zbliżył się do światła – por. J 3, 20).
Bóg w Jezusie umiłował człowieka i chce wyrwać go spod panowania zła. Chce wyrwać go z nocy. Chce, by człowiek żył wiecznie, dlatego nie wahał się dać Swego Syna Jezusa, by Ten umarł za każdy grzech. Śmierć Jezusa jest zapłatą za ludzkie życie. W miłości bowiem zawsze płaci się najwyższą cenę.