Pokarm codzienny
To nie jest jakaś wyszukana potrawa, nieznana i na którą można sobie rzadko pozwolić (a niekiedy owo „rzadko” oznacza „nigdy”). Bóg staje się chlebem, bez którego nie przeżyjemy.
2016-04-12
II Rok czytań
J 6, 30-35
Izraelici zostali nauczeni, że manna na nowo zostanie im dana w czasie przyjścia Mesjasza. Tego dzieła oczekują teraz od Jezusa, chcą, aby postępował jak Mojżesz na płaszczyźnie doczesnej i politycznej. Jezus natomiast pomaga im w zrozumieniu faktu, że nie jest zwykłym prorokiem, lecz Synem Bożym. On został posłany w celu zaspokojenia potrzeb duchowych, wiecznych. On przeprowadza ludzi ze świata do Boga, a nie z Egiptu do Kanaan. Jego rolą nie jest usuwanie okupantów z ziem Abrahama i zaopatrzenie w darmową żywność. Nakarmił ludzi cudownie na znak obecności Boga w świecie. Chciał przez to wskazać na inny pokarm – Pokarm Życia. Mojżesz dał tylko chleb, a Ojciec daje prawdziwy chleb z nieba – swojego Syna. Podobnie jak Samarytanka chciała od Jezusa żywej wody, ludzie nakarmieni chlebem i rybami chcą wciąż otrzymywać ten darmowy pokarm. Samarytanka i obecni słuchacze usłyszeli o tym, że nie będą pragnąć, jeśli uwierzą, że On jest Bogiem. Bóg jest pełnią i źródłem życia. Daje je każdemu, kto wierzy w posłannictwo Jego Syna w świecie.
Mamy receptę na chleb, który syci, który przynosi moc, który jest prawdziwym pokarmem. Słyszymy w Ewangelii Jana wielokrotnie powtarzane słowa Pana Jezusa: „Jam jest chleb życia”. To nie jest jakaś wyszukana potrawa, nieznana i na którą można sobie rzadko pozwolić (a niekiedy owo „rzadko” oznacza „nigdy”). Bóg staje się chlebem, bez którego nie przeżyjemy. Manną konieczną do przeżycia czterdziestu lat na pustyni. Kromką chleba, która utrzymywała przy życiu proroka Eliasza w czasie czterdziestodniowej podróży. Chlebem potrzebnym do drogi powrotnej do domu Ojca. Tak, chlebem powszednim, chlebem każdego dnia. Chleb ten jest stale dostępny. Nie ma więc sensu szukać frykasów, udziwnień, restauracji dla wybrańców. Kościół to jest dom, w którym zawsze na stole (ołtarzu) znajduje się Bochen Chleba, do którego każdy może przyjść i ułamać kawałek, by przeżyć.