Nie odrzucę nikogo
Ojciec daje Synowi wszystkich ludzi, którzy uwierzą w Niego. Jezus miłuje ludzi, którzy Go otaczają. On nie chce stracić nikogo, nikogo też jednak nie zatrzyma siłą.
2016-04-13
II Rok czytań
J 6, 35-40
Jezus nadal wyjaśnia w jaki sposób On jest chlebem życia. Jego rozmówcy nie będą już pragnąć, jeśli uwierzą w Niego, że On jest Bogiem. Będą zaspokojone ich wszystkie prawdziwe potrzeby. Muszą zmienić swoje serce, aby nie było podobne do ich przodków na pustyni. Widzieli już wiele znaków i cudów. A jeszcze nie mogą zrozumieć i wyznać, że Jezus jest większy od Mojżesza, że Mojżesz właśnie Jego oczekiwał i Jemu służył jako swojemu Panu. Jezus wzywa swoich rozmówców do pokonania ostatnich przeszkód jakie tkwią w nich, przed uwierzeniem w Niego w głębi duszy. Boją się zaufać Jemu, bo nie wiedzą, co stanie się później. Bóg pociąga ich do siebie, ale nie wszyscy są teraz gotowi do pójścia za Jezusem.
Jezus nie odrzuca tych, którzy do Niego przychodzą, nawet późnym wieczorem jak Nikodem. Jezus nie zmieni swojego posłannictwa na rzecz tych, którzy chcieli Go obwołać królem, ani pod wpływem tych, którzy będą chcieli odejść. Jezus nie odrzuci nikogo, kto do Niego przyjdzie, nawet jeśli będzie miał wiele pytań i wątpliwości. Ojciec daje Synowi wszystkich ludzi, którzy uwierzą w Niego. Jezus miłuje ludzi, którzy Go otaczają. On nie chce stracić nikogo, nikogo też jednak nie zatrzyma siłą.