Iść za Pasterzem

Poznanie w rozumieniu języka Biblii wskazuje więc na znajomość, która płynie z doświadczenia spotkania, pozostawania w zażyłości, upodobania w kimś. Chodzi nie tyle o władzę nad kimś, ale o znajomość jego osoby, pragnień, potrzeb i możliwości.

zdjęcie: Backgrounds.hd

2016-04-19

II Rok czytań
J 10, 22-30

Rozdział 10 Ewangelii według św. Jana to opowieść o zmaganiu się Jezusa z przedstawicielami hierarchii religijnej Narodu Wybranego. Jezus przedstawiając się i określając swoją misję w świecie, odwołuje się do dobrze znanego nam obrazu pasterza i owiec. Jezus w odpowiedzi na pytanie o swoją mesjańską tożsamość mocno podkreśla żywą relację do owiec. Relacja ta opiera się na wzajemnym współdziałaniu. Z jednej strony owce słuchają głosu pasterza i idą za Nim, z drugiej zaś pasterz zna je i obdarza je życiem wiecznym. Taka relacja gwarantuje owcom bezpieczeństwo i zapewnienie, że nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z ręki pasterza.

Jezus charakteryzując postawę owiec zwraca uwagę na fakt słuchania przez nie Jego głosu. Potrzeba słuchania Boga, które prowadzi do życia jest mocno akcentowane w tekstach Starego Testamentu. Najważniejsze wyznanie wiary Izraela – Szema Izrael rozpoczyna się wezwaniem do słuchania: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym” (zob. Pwt 6, 4nn). Wielkie wezwanie do słuchania Boga zawarte jest także w nauczaniu prorockim. Przykładowo u proroka Izajasza czytamy: „Niebiosa słuchajcie, ziemio nadstaw uszu, bo Pan przemawia” (zob. Iz 1, 2);  „Nastawcie uszu i słuchajcie głosu mego, uważajcie i słuchajcie mej mowy!” (zob. Iz 28, 23). U proroka Jeremiasza natomiast:  „Słuchajcie słowa, które Pan mówi do was, domu Izraela!” (zob. Jr 10, 1).

Owce słuchające i chodzące za pasterzem są pod jego szczególną opieką. Pasterz bowiem zna je i obdarza je najcenniejszym darem życia wiecznego. W języku biblijnym nie ogranicza się tylko do sfery intelektualnej, ale dotyczy też doświadczenia i przeżycia. Dobry pasterz zna swoje owce po imieniu. Znajomość imienia zakłada intymną, osobistą relację. Chodzi nie tyle o władzę nad kimś, ale o znajomość jego osoby, pragnień, potrzeb i możliwości. Poznanie w rozumieniu języka Biblii wskazuje więc na znajomość, która płynie z doświadczenia spotkania, pozostawania w zażyłości, upodobania w kimś.

Aby jednak być z „owiec Jezusa”  trzeba zgodzić się na przynależność do Niego, a to zakłada poddanie się Jemu. Nie oznacza to, że należy wyłączyć własną wolę. Chodzi raczej o uznanie wyższości Boga nad nami, także w konkretnych decyzjach. Uczeń (owca) podąża za Jezusem. Na określenie wędrówki owiec za pasterzem Ewangelista Jan używa czasownika akoluotheō, który zwyczajowo jest używany w opisie powołania uczniów, którzy „idą za” Jezusem. Iść za Jezusem to nie tylko naśladować Go. Jeszcze bardziej chodzi o wspólnotę życia z Nim, o bliską zażyłość.

Z treści dzisiejszej Ewangelii płynie zatem nauka, że każdy kto chce należeć do Jezusa powinien najpierw słuchać Go, podążać za Nim, by wreszcie umiłować Go i dzielić z Nim życie.

Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024