Poznajmy lepiej Ducha Świętego
Każdy ma swoją drogę, na której Bóg go odszukał i sposób, w jaki go odnalazł. Każdemu dał inną drogę odkrycia prawdy o sobie samym, odkrycia Jego miłości, dobroci, przebaczenia, odkrycia obecności Jezusa Chrystusa i działania Ducha Świętego.
2016-05-03
„Nie odchodźcie z Jerozolimy, ale oczekujcie obietnicy Ojca, Słyszeliście o niej ode Mnie” ( Dz 1, 4 )
Po Wniebowstąpieniu Jezusa Apostołowie „wrócili do Jerozolimy z góry… weszli do Sali na górze i przebywali w niej…. Trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją Matką Jezusa i braćmi Jego” ( Dz. 1, 12-14 )
Apostołowie, w raz z Maryją będąc posłuszni otrzymanemu poleceniu Jezusa zebrali się na modlitwie w wieczerniku. Była to pierwsza nowenna przed Zesłaniem Ducha Św. Duch Św. pochodzi od Ojca i Syna przez miłość. Duch Św. jest więc wylaniem wzajemnej miłości Ojca i Syna, wylaniem tak istotnym i doskonałym, że jest Osobą, trzecią Osobą Trójcy Przenajświętszej. I właśnie dlatego, że Duch Św. jest wylaniem miłości Bożej, nazywa się „Duchem” bo według łacińskiego znaczenia słowo to oznacza dech, oddech, tchnienie życiowe. Tego właśnie Ducha Świętego, Ducha Miłości, Kościół wzywa, aby przyszedł zapalić w sercach jego dzieci płomień miłości.
Nie znamy oblicza Ducha Św.- Osoby Miłości. Dlatego w tych dniach, myśli i serca zwróćmy do Ducha Św., aby Go lepiej poznać i umiłować, oraz żarliwą modlitwą przygotować się na Jego przyjście.
Miłość zmienia wszystko, inaczej nie jest miłością. To Duch Św. rozlewa miłość. Kiedy kochamy Mocą Ducha Św. rodzimy się do życia wiecznego. Musimy pozwolić Duchowi Św., aby mógł otworzyć nasze serca. Wszystko czego dotyka Duch Św. przemienia się w miłość. Wtedy widzialna rzeczywistość zostaje pojmowana w nowy sposób. Nie wystarczy świadectwo Chrztu Św. pobożne praktyki, wiedza religijna. Zbawienia się nie kupuje, ale przyjmuje i odpowiada na nie z miłością. Sprawcą tego jest Duch Św. Obietnica Jezusa, która została dana Apostołom i Maryi w Pięćdziesiątnicę i która ma stać się udziałem każdego z nas i całego Kościoła.
Ojciec Święty Jan Paweł II świadomy jaką Mocą ma działać jako Pasterz Kościoła, oraz jaką mocą ma działać każdy chrześcijanin, na początku swojego pontyfikatu zawierza swoje posługiwanie i cały Kościół Duchowi Prawdy i Miłości.
Duch Św. prowadzi Kościół, mówi do Kościoła przez Sobory, dlatego trzeba się wsłuchiwać w Jego głos i iść za Nim. Biblia przedstawia Ducha Św. poprzez symbole, które odkrywają Jego tajemniczą Osobę i działanie, ale również zakrywają, otwierając nas na doświadczenie Mocy i Miłości Boga, które będą udziałem wierzących w wieczności. Symbole Ducha Św. to woda, ogień, wiatr, gołębica. Św. Cyryl Jerozolimski przez symbol wody, tak odkrywa Ducha Św.
„Dlaczego Chrystus nazwał łaskę Ducha Wodą? Bo woda ożywia rośliny i zwierzęta, woda przychodzi z nieba w deszczu. W jeden sposób przychodzi, lecz w różny sposób działa. Jedno źródło nawadnia cały ogród , jeden i ten sam deszcz spada na cały świat. Ale jest on biały w lilii, czerwony w róży, żółty w lewkoniach i hiacyntach, różny w różnych rzeczach. Inaczej jest w palmie, inaczej w winnym krzewie, jest wszystkim we wszystkim, choć jest jednego rodzaju i sam od siebie się nie różni. Nie zmienia się deszcz i nie spada raz tak, drugi raz inaczej, ale stosuje się do natury która go przyjmuje, dla każdej rzeczy staje się tym, co jej odpowiada. Podobnie też jeden jest w prawdzie Duch Święty, jednego rodzaju i niepodzielny, ale każdemu udziela łaski jak chce.
Wiara święta przypisuje Duchowi Św. wszystkie łaski jakie na nas spływają z nieba, gdyż te łaski są owocem miłości Boga ku nam, a Duch Św. jest węzłem miłości łączącym Ojca z Synem, a więc sprawcą tej miłości przeczystej, która zlewa z nieba potoki łask i miłosierdzia.
Dzieje Apostolskie opowiadają o chrześcijanach w Efezie, którzy wprawdzie przyjęli chrzest Jana, lecz nie tylko nie otrzymali Ducha Św., ale nawet nie wiedzieli, że On istnieje. Paweł wówczas pouczył ich i ochrzcił „w imię Pana Jezusa”, a kiedy włożył na nich ręce, Duch Św. zstąpił na nich ( Dz 19, 5-6 ). Chrzest Jana był tylko przygotowaniem; on sam to powiedział: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie…On chrzcić was będzie Duchem Św. Ten chrzest Jezus zapowiedział Nikodemowi: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” ( J 3, 5 ).Przez ten chrzest Chrystus udziela Kościołowi i wszystkim wiernym swego Ducha, aby żyli Jego własnym życiem”, abyśmy w Nim nieustannie się odnawiali. Duch Św. jest posłany, aby pozostał z nami na zawsze. Duch Pocieszyciel, którego obiecał nam Jezus, pozostaje w wiernych, którzy żyją w łasce. On jest „słodkim gościem duszy”. Duch Św. jest w człowieku, aby go kształtować na obraz Chrystusa, pobudzać do wypełniania woli Bożej, podtrzymywać w walce ze złem i w czynieniu dobrze. „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości” ( Rz 8, 26 ) i uważając naszą sprawę za swoją, „przyczynia się za nami”.
Duch Św. przez chrzest rozpoczyna w człowieku swoje dzieło uświęcenia, będące przede wszystkim „obmyciem” czyli oczyszczeniem z grzechu i „odrodzeniem” przez łaskę. W ten sposób człowiek „odkupiony przez Chrystusa”, staje się „nowym stworzeniem w Duchu Św.” i otrzymuje od Niego nowego ducha, ducha synowskiego przybrania. To Duch Św. wlewa do serca chrzczonego zmysł dziecięctwa, pobudza go, aby zwracał się do Boga z synowską ufnością. Drugim etapem działania Ducha Św. w wierzącym tworzy sakrament bierzmowania. Św. Łukasz opowiada, że gdy na Samarytan , którzy „byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa” Piotr i Jan „wkładali ręce, oni otrzymywali Ducha Świętego” ( Dz 8, 16-17 ). Dokonuje się to w każdym wierzącym przez sakrament umocnienia. Duch Św. odnawia w nim swoje wylanie, umacnia go w duchu dziecięctwa Bożego w wierze i praktyce życia chrześcijańskiego. Duch Św. jednak nie działa tylko przez chrzest i bierzmowanie, lecz w każdym sakramencie. Jak we wszystkich sakramentach działa Chrystus, tak też nie może zabraknąć i działania Jego Ducha. Duch Św. ożywia, uświęca każdego wierzącego, który przez Niego staje się dzieckiem w Synu.
Duch Św. ożywia Kościół założony przez Chrystusa. Kościół żyje, rozwija się i działa na świecie pod wpływem i przewodnictwem Ducha Św. Wszystko, czego Kościół dokonał w ciągu dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa, dopełniło się mocą Boskiego Ducha, który nigdy go nie opuścił i nie przestał udzielać mu mocy potrzebnej do wykonania jego misji..
Duch Św. nie prowadzi jednak Kościoła drogą łatwą, wolną od trudności i walk, lecz raczej podtrzymuje go, aby mimo wszystko szedł naprzód z wytrwałością.
Głęboka siła Kościoła leży w jego poddaniu się i kierownictwu Ducha Św. Kościół jednocząc się Ściśle z Duchem Św. czerpie odwagę, by dawać świadectwo Chrystusowi i głosić Ewangelię mimo przeciwności i prześladowań. Duch Św., będąc Duchem prawdy i miłości czyni Kościół zdolnym świadczyć i rozszerzać wiarę, a zarazem umacnia go i zespala od wewnątrz, chcąc doprowadzić go do doskonałej jedności.
Duch Św. nie objawia nam na pierwszym miejscu siebie, ale wskazuje na Jezusa Chrystusa, który jest jedynym Zbawicielem. Duch Św. działa w Jezusie Chrystusie: w Jego poczęciu, chrzcie, działalności publicznej, śmierci i zmartwychwstaniu. W Śmierci, wskrzeszeniu i wywyższeniu Jezusa dał początek nowemu stworzeniu. Nasze odkupienie polega na tym, że mamy uczestnictwo w Pełności Ducha Chrystusowego. Duch Św. jest jednak nie tylko darem nowego życia w Jezusie Chrystusie, jest On także dawcą tego daru. Tam gdzie On działa, tam nastaje królestwo wolności. Duch Święty pozwala nam doświadczyć obecności Boga pośród nas, szczególnie kiedy gromadzimy się na modlitwie czy słuchaniu Słowa Bożego. Możemy wtedy doświadczyć Bożej obecności w ten sposób, że Duch Boży otwiera nasze serca i umysły na rozumienie Słowa. Zdziera z naszych oczu zasłonę niewiary i obojętności, brak osobistego kontaktu z Jezusem, zasłonę naszego grzechu i niewierności, abyśmy widzieli Go obecnego w Najświętszym Sakramencie i mogli dostrzec pod postaciami chleba i wina – Jego ciało i krew. Abyśmy widzieli Jezusa obecnego w drugim człowieku. To Duch Św. niepokoi nas w trosce o zbawienie każdego.
Praktycznie każdy ma swoją drogę, na której Bóg go odszukał i sposób, w jaki go odnalazł. Każdemu dał inną drogę odkrycia prawdy o sobie samym, odkrycia Jego miłości, dobroci, przebaczenia, odkrycia obecności Jezusa Chrystusa i działania Ducha Świętego. W szczególny sposób ślady działania Ducha Świętego możemy rozpoznać tam, gdzie ludzie wyzwalają się z pęt egoizmu, spotykają się ze sobą w miłości, przebaczeniu, czynią dobro i pomagają sobie nie oczekując czy wręcz nie żądając zapłaty. W wyjściu ku drugiemu człowiekowi, w dzieleniu się, obdarowywaniu innych odnajduje człowiek samego siebie i swoje powołanie. Swoją najgłębszą pełnię znajduje człowiek dopiero tam, gdzie staje się bezwarunkowo i definitywnie przyjęty i akceptowany jako osoba. Dawcą takiej miłości może być jedynie Bóg i On darzy nią człowieka, dając mu samego siebie, przyjmując go do wspólnoty i przyjaźni ze sobą, pozwalając mu w Duchu Świętym uczestniczyć w swoim Bożym życiu. Stajemy się przeto nowym stworzeniem.