Zaufanie i wiara

Zaufanie i wiara rozkwitają tam, gdzie my po ludzku już niewiele możemy zdziałać.

2016-12-27

Ileż dynamiki w zachowaniu uczniów Pana. Pobiegła, biegli, wyprzedził… Życie wiary to życie pełne dynamizmu, a nie marazmu, lenistwa, opieszałości. I nie chodzi tu tylko o aktywność fizyczną, ale przede wszystkim dyspozycyjność duchową wobec Bożych natchnień.

Dla apostołów to był bardzo trudny czas. Po ludzku wszystko było przegrane. Mistrza, dla którego zostawili wszystko, co mieli, już nie ma, został zabity. Są pewnie zdruzgotani tym, co się stało, ale nie popadają w apatię. Biegną do grobu, by na własne oczy zobaczyć, co się stało.

Znajdują płótna i chustę. Po cóż ktoś miałby odwijać ciało zmarłego, zwijać i układać płótna i chustę? Tu musiało wydarzyć się coś innego. Jan uwierzył.

Czy uczniowie musieli to wszystko przeżywać? Znajdują pusty grób, nie wiedzą co się stało, jeszcze nie spotykają Chrystusa. Nigdy nie pojmiemy w pełni kim jest Bóg, zawsze pozostanie dla nas jakąś tajemnicą, bo jesteśmy tylko ludźmi, choć stworzonymi na Jego obraz i podobieństwo. 

Musimy mu zaufać, że nawet trudne chwile czemuś służą, że cierpienie pozostaje tajemnicą. Zaufanie i wiara rozkwitają tam, gdzie my po ludzku już niewiele możemy zdziałać.

Ważne w czym my pokładamy nasze nadzieje, co jest naszym oparciem. Jeśli Jezus, to możemy być pewni, że niezależnie od rozmiaru tragedii, nigdy nie jesteśmy sami, nigdy nie jesteśmy przegrani.

Autorzy tekstów, Kubeczko Marcin, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024