Wartość nieporównywalna
Trudne zadanie daje nam dzisiaj Jezus. Bo nie rzadko w codzienności osądzamy, potępiamy. Nie poznając całej historii krytykowanego bliźniego.
ks. Przemysław Malinowski, kapelan hospicjum
2017-03-13
I Rok czytań
Łk 6,36-38
W pierwszym zdaniu dzisiejszej Ewangelii Jezus wzywa nas do bycia miłosiernym na wzór Ojca niebieskiego. A następnie do: nieosądzania, niepotępiania, aby w końcu przestrzec nas: Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.
Trudne zadanie daje nam dzisiaj Jezus. Bo nie rzadko w codzienności osądzamy, potępiamy. Nie poznając całej historii krytykowanego bliźniego.
W pewnym miasteczku urodziło się dwóch ludzi jeden z nich urodził się z 5 talentami. 1 – dar życia, 2 – dobra, katolicka rodzina, 3 – pracowitość, 4 – zdolność zarabiania pieniędzy, 5 – towarzyskość. I człowiek ten wykorzystał te talenty: 1 – nie odebrał sobie życia, 2 – chodził do Kościoła i modlił się. Trzeciego nie wykorzystał, bo nie był pracowity (duch niemocy go ogarniał często), ale pieniądze miał, bo wykorzystał czwarty – do pieniędzy, tak samo piąty. I ten człowiek, pewnego dnia umarł. Pogrzeb miał wspaniały, księży bardzo wielu, bo dobry katolik. Wychwalali go na kazaniu. Dawali na przykład młodzieży i dzieciom. Ludzi przyszło wielu, no bo był towarzyski. Urodził się z pięcioma, a z czterema talentami umarł.
Ale w tej samej miejscowości urodził się drugi człowiek. I przyszedł na świat tylko z jednym talentem, talentem życia. Jedyne co zrobił w życiu – nie odebrał go sobie. Pewnego dnia umarł. Jak ten pierwszy. Nie miał pogrzebu, bo nie miał katolickiej rodziny. Ludzie nie przyszli, bo nie miał kolegów. Co więcej nawet straszono młodzież oraz dzieci w szkole i na ambonie w kościele, że jak się nie poprawią to skończą jak ten dziwak.
Ale pomyślmy? Na zdrowy rozsądek: który z nich bardziej wykorzystał życie? Czy nie ten, który nie zmarnował ani jednego talentu. On przynajmniej na minusie nie skończył. Nikt z nas nie zna drugiego człowieka. Nikt z nas nie jest w stanie powiedzieć, z iloma darami się urodził i w jakich warunkach. Dlatego Jezus mówi: nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Bo skąd wiemy na ile go w ogóle stać? Wartość to nie jest coś porównywalnego.
