Czy mam serce zasobne?
Czy zasobność portfela ma jakiekolwiek znaczenie w kwestii zbawienia człowieka? Otóż, nie ma. Znaczenie ma natomiast zasobność serca.
2017-03-16
I Rok czytań
Łk 16, 19-31
Po lekturze dzisiejszej Ewangelii może nasunąć się pytanie, czy zasobność portfela ma jakiekolwiek znaczenie w kwestii zbawienia człowieka? Otóż, nie ma. Znaczenie ma natomiast zasobność serca.
W piękny i prosty sposób wyjaśnia to św. Augustyn w jednej ze swoich mów: Czy ten ubogi został przyjęty przez aniołów tylko dlatego, że żył w ubóstwie, a bogacz został wydany na udręki ze względu na swoje bogactwo? Nie: zrozumiejmy dobrze – to pokora została uhonorowana w biedaku, a pycha potępiona w bogaczu. Oto w skrócie dowód, że bogacz został ukarany za swoją pychę, a nie bogactwa. Biedak został zaniesiony na łono Abrahama. Pismo Święte mówi o Abrahamie, że miał on dużo złota i srebra i że był bogaty na ziemi (Rdz 13, 2). Jeśli każdy bogacz jest posłany na udręki, to jakże Abraham mógł wyprzedzić biedaka, aby go przyjąć na swoje łono? To dlatego, że Abraham pośród swoich bogactw pozostał ubogi, pokorny, pełen szacunku i posłuszeństwa dla wszystkich rozkazów Bożych. Tak mało zważał na swoje bogactwa, że kiedy Bóg go poprosił, zgodził się złożyć w ofierze swojego syna, dla którego przeznaczał te dobra (Rdz 22, 4). Nauczcie się zatem jak być ubogimi i w potrzebie – albo posiadacie coś na tym świecie, albo nie posiadacie niczego. Ponieważ znajduje się żebraków napełnionych pychą i bogaczy, którzy wyznają swoje grzechy. Bóg sprzeciwia się pysznym, czy są okryci jedwabiem czy w łachmanach, pokornym zaś daje łaskę – nawet gdyby posiadali dobra tego świata. Bóg spogląda na wnętrze. To tam waży, tam bada.
Po zacytowanych słowach biskupa Hippony jakikolwiek dalszy komentarz wydaje się zbędny. Pozostaje mi tylko ufna modlitwa, by moje serce nigdy się nie pyszniło. Pozostaje mi prosić, bym chciał i potrafił troszczyć się bardziej o zasobne wnętrze niż o to, co światowe. Pozostaje mi prosić, bym zawsze wybierał to, co dobre, a nie to, co drogie. Pozostaje mi prosić, by pośród całej mojej biedy, Bóg każdego dnia czynił mnie bogatym. Bogatym przed Nim.