Po stronie prawdy
Z pojęciem prawdy spotyka się każdy, już od najmłodszych lat. Jeśli jest dobrze wychowywany, to wpaja się mu, żeby zawsze mówił prawdę i był uczciwy. Jednak wraz z wiekiem coraz trudniej określić czym ona tak naprawdę jest i coraz trudniej zmotywować się, by w każdej sytuacji stawać po stronie prawdy. A jednak Chrystus mówi, że to ona nas wyzwala…
2017-04-05
I Rok czytań
Dzisiejszy fragment Ewangelii w doskonały sposób streszcza naszą religię. Patrząc na wszystkie zasady i przepisy jakie nam towarzyszą na drodze do Boga, zarówno te ze Starego, jak i z Nowego Testamentu, można śmiało powiedzieć, że tracą one sens, jeśli funkcjonują bez prawdy o sobie samym i drugim człowieku. Wówczas upodabniają się do suchych, nic nie znaczących przepisów, które sztucznie regulują życie człowieka. Natomiast samoświadomość, czyli obiektywna wiedza o tym, kim i jaki jestem jako człowiek, daje możliwość naprawy tego co jej wymaga oraz okazję do bycia prawdziwie wolnym. Tylko człowiek świadomy swoich wad i zalet może stać się wolnym. Wolność należy tu jednak pojmować nie tyle jako możliwość robienia czego się chce, ale raczej jako niezależność od złych wpływów, które mogą działać negatywnie na człowieka. Obrazuje to banalny przykład dwóch ludzi, z których pierwszy pozostaje uzależniony od papierosów i wmawia sobie, że pali, bo jest wolny i nikt mu nie może tego zabronić. Ale to drugi z nich, ten niepalący, pozostaje prawdziwie wolny, ponieważ nie musi sięgać po substancję, o którą doprasza się jego organizm. Jednak żeby móc stać się prawdziwie wolnym najpierw trzeba wiedzieć kim się jest, po to żeby wyeliminować wszelkiego rodzaju obciążenia i negatywne cechy oraz jeszcze bardziej wzmocnić zalety.
Tych, którzy pragną być ludźmi wolnymi i żyć w prawdzie czeka bardzo trudna walka. Niestety obecne społeczeństwo nie sprzyja takim postawom. Współczesna definicja prawdy, wskazuje, ze jest to zbiór wartości dających maksymalny zysk człowiekowi (nie tylko finansowy, ale również w sferze kariery zawodowej czy czerpanych przyjemności). Dzisiaj coraz częściej rozumienie prawdy przechodzi od obiektywnego spojrzenia na siebie i innych do egoistycznego wykorzystania środowiska w jakim się żyje. Dodatkowo model człowieka sukcesu jaki promuje współczesna kultura, bardziej wskazuje na konieczność odniesienia sukcesu, rozumianego jako wyższa pozycja w hierarchii społecznej. Dlatego tak łatwo zagubić świadomość tego, czym jest prawda, a w konsekwencji bardzo trudno zawsze stać po jej stronie. To także jeden z czynników wyjaśniających coraz większe oziębienie religijne jakie wchodzi w chrześcijaństwo. Zetknięcie z trudną niekiedy prawdą wiele kosztuje, a przecież chcąc być blisko Boga, trzeba żyć w prawdzie. Pewnie dlatego konfesjonał, pouczenia z ambony, nauka zawarta w dokumentach Kościoła, konieczność naprawienia krzywd często odstraszają tych, którzy chcą wziąć udział w zawodach o lepszą kategorię społeczną…
Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8,31). To zdanie św. Jan Paweł II określił jako najważniejsze w Piśmie Świętym. Niekiedy prawda boli i pewnie nie raz zastanawiamy się, czy zawsze mamy obowiązek ją przekazywać. Odpowiedź brzmi: tak. Lecz zawsze z miłością. Można kogoś zbombardować kilkoma zdaniami i zupełnie go dobić, ale można tę samą informację przekazać w sposób spokojny, towarzysząc słuchaczowi i wspierając go. I to jest dobra wiadomość dla wszystkich dostrzegających swoje wady i niedoskonałości. Otóż Bóg wymaga od nas prawdy, ale zawsze wspomaga nas swoją przeogromną miłością i przebaczeniem. Dlatego prawda o sobie, choć może być trudna, to jednak daje wyzwolenie oraz wolność i wcale nie musi powodować w nas kryzysu, a raczej jeszcze większe otwarcie się na Boga i Jego miłość wyrażaną w różny, niekiedy może niezrozumiały sposób. A Ty? Jesteś prawdziwie wolny?