O Bogu i Syjonie – Jego ziemskiej rezydencji

Z Księgi Psalmów. To miejsce wybrane przez Boga. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 48.

zdjęcie: CANSTOCKPHOTO.PL

2017-04-06

Psalm 48 jest hymnem, należącym do grupy psalmów określanych jako „pieśni Syjonu” lub „pieśni o Syjonie” (Ps 46; 48; 76; 84; 87; 122). Nazwa „Syjon” (dosł. „twarde, niezalesione wzniesienie”; „suchy krajobraz” lub „zamek”) najpierw definiowała miasto Jebusytów na południowo-wschodnim wzgórzu Jerozolimy (Jebusyci, to jeden z ludów, jakie przed Izraelem mieszkały na ziemi Kanaan), a w czasach psalmisty określała zarówno wzniesienie na którym znajdowała się świątynia jerozolimska, jak i całą Jerozolimę.

Utwór świadczy o kunszcie poetyckim natchnionego autora, który w swojej pieśni zastosował między innymi: powtórzenia, podobieństwo treściowe (paralelizm), zmiany form wypowiedzi (zmiany osób) oraz przejrzystą budowę: pochwała Boga i Jego miasta (wersy 2-4); bezskuteczna kampania polityczno-militarna przeciwko Syjonowi (wersy 5-8); wielbienie Boga w świątyni (wersy 9-12); wędrówka po Syjonie (wersy 13-15).

Trudno jednoznacznie orzec, czy psalmista układając ten hymn, miał przed oczyma konkretne wydarzenie z historii Jerozolimy (wersy 5-8), czy też widział idealne Jeruzalem czasów przyszłych (eschatologicznych). Ten drugi nurt był silnie eksponowany w myśli judaistycznej okresu końca niewoli babilońskiej i bezpośrednio po niej.

Psalmista rozpoczyna swoją pieśń od uwielbienia Boga i miasta, które stało się Jego ziemską rezydencją (wersy 2-4). Piękno i usytuowanie Jeruzalem wiąże się nie tylko z jego walorami topograficznymi („wspaniałe wzgórze”), ale przede wszystkim z wybraniem przez Boga tego miejsca na swoją siedzibę – „miasto wielkiego Króla” (wers 3). To Bóg jest gwarantem bezpieczeństwa dla tego miasta i jego mieszkańców (wers 4).

W opisie Jerozolimy poeta użył sformułowania „góra Syjon, kraniec północy” (wers 3). Nawiązał do ówczesnych wierzeń wielu ludów (zwłaszcza Babilończyków), według których na odległej północy znajduje się góra sięgająca nieba, a na jej szczycie bogowie odbywali swoje narady (zob. Iz 14, 13). Dla wyznawców Jahwe najwyższą i najpotężniejszą górą (chociaż geograficznie mierzącą zaledwie ponad 700 m n.p.m.) była góra Syjon – mityczny „kraniec północy”. Tam bowiem Bóg obrał sobie miejsce przebywania z ludźmi na ziemi.

Wersy 5-8 uzasadniają to, co zostało powiedziane w pierwszej strofie. W ich lekturze wyczuwa się płynne przejście myśli pomiędzy wersem 4, a drugą częścią utworu. Orant ukazuje reakcję tych, którzy w jakikolwiek sposób próbowali zagrozić świętemu miastu. Chociaż psalmista nie pozostawił nam żadnych informacji umożliwiających odniesienie tego opisu do któregoś z wydarzeń z dziejów Jerozolimy, to jednak zamieścił czytelne obrazy skutków podniesienia ręki na górę Syjon – ziemską rezydencję Jahwe (wersy 6-8).

Dopowiedzenia wymaga jednak ostatni obraz, zawarty w wersie 8. Wyrażenie „okręty Tarszisz” określa największe wówczas okręty, które były zdolne do przepłynięcia długich dystansów z ciężkim ładunkiem (zob. np.: 1 Krl 10, 22; 2 Krn 9, 21; 20, 36-37; Iz 2, 16; 23, 1.6.14). W Psałterzu nazwa „Tarszisz” występuje jeszcze w Ps 72, 10. Trudno dokładnie umiejscowić ten port, ale najbardziej prawdopodobną lokalizacją wydaje się być Tartessus – fenickie miasto handlowe w południowo-zachodniej Hiszpanii. „Wiatr wschodni” był zagrożeniem także dla tak dużych jednostek (zob. Jon 1, 3-4).

Część trzecia Psalmu (wersy 9-12) ukazuje reakcję wierzących w Jahwe, którzy zgromadzili się w świątyni jerozolimskiej, aby uwielbiać swojego Boga. Psalmista nie tylko zna opowieści o zatroskaniu Boga o święte miasto, ale w imieniu wszystkich przybywających do Jerozolimy potwierdza tę opiekę (wers 9). Wraz z pielgrzymami obecnymi w świątyni rozważa łaskawość i sprawiedliwość Boga. Boże sądy wprowadzają radość nie tylko w świętym mieście, ale także pośród wszystkich „córek Judy” (wers 12), czyli w okolicznych miastach. Majestat i chwała Boga sięgają jednak jeszcze dalej – „aż po krańce ziemi” (wers 11).

W ostatniej strofie swojej pieśni psalmista – jak wytrwały i wrażliwy przewodnik – zaprasza pielgrzymów do wędrówki po Jeruzalem (wersy 13-14). Wychodząc ze świątyni mają oni nazbierać w swoje umysły i serca jak najwięcej obrazów z tego miejsca. Miasto to powinno pozostać w ich pamięci oraz w pamięci tych, którzy po nich przyjdą (wers 15). Jest ono bowiem siedzibą Boga, a On zaprasza swoich wyznawców, aby nawiedzali to miasto; zaprasza do stałej bliskości z Nim; zaprasza, aby człowiek przyjął Go za swojego przewodnika nie tylko po samym świętym mieście, ale po wszystkich miastach i drogach codzienności, przez które przychodzi iść każdemu człowiekowi w wędrówce życia. On chce prowadzić człowieka nawet „na przekór śmierci” (wers 15), jeśli tylko zgodzi się na to człowiek.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Ks. Wilk Janusz, Numer archiwalny, 2017-nr-04, Miesięcznik, Autorzy tekstów, Biblijne co nieco

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024