Jezus jest Panem
W życiu duchowym nie ma miejsca na takie wyrachowane podejście.
2017-07-11
I Rok czytań
Mt 19, 27-29
Nie osądzajmy zbyt surowo świętego Piotra za to interesowne pytanie. On zadał je dopiero, gdy wszystko zostawił. Nam także zdarza się kalkulować, co nam się w życiu bardziej opłaci, co więcej, chcielibyśmy zobaczyć wszystkie wykresy korzyści i strat przed podjęciem decyzji. A na wszelki wypadek jeszcze się zabezpieczyć, gdyby coś miało pójść nie tak. W życiu duchowym nie ma miejsca na takie wyrachowane podejście. Jezus jest Panem i jemu należy się wszystko, bez wyjątku, pełne oddanie.
„I każdy, kto dla mego imienia opuści…”. Obietnica nie ogranicza się wyłącznie do Apostołów, ale do wszystkich, każdego z nas. Ważna jest jednak motywacja. To oczywiste, że nikt na świecie nie może zaoferować więcej niż Jezus. Wszystkie bogactwa i zaszczyty trwają tylko chwilę, dłuższą lub krótszą, ale ograniczoną do naszego pobytu tutaj. Nie są w stanie nam zapewnić nawet zdrowia. Obietnica Jezusa wykracza nieskończenie dalej, w wieczność, i jak zwykle charakteryzuje ją nadzwyczajna obfitość. Ale nie skupiajmy się na darze, lecz na Dawcy, byśmy wszystko czynili dla Jego Imienia. Przez ten pryzmat Jego Imienia, Królestwa i Ewangelii, powinniśmy patrzeć na naszych najbliższych i na wszystko, co posiadamy. Wtedy dopiero, oczyma wiary, dostrzeżemy przedsmak piękna Stwórcy w naszym otoczeniu, wyczekując wiecznego zachwytu.