Słuchając Jezusa

Joachim i Anna, którzy nam dzisiaj patronują są przykładem osób, o których nie ma nawet jednej wzmianki w Biblii, ale których świętość dla nas nie podlega żadnym wątpliwościom. Mało tego, doskonale znamy ich życiorysy, chociaż nie mamy żadnych precyzyjnych danych na ich temat. Skąd zatem te informacje?

2017-07-26

I Rok czytań
Mt 13,16-17

Otóż wszystkiemu są winne apokryfy, czyli teksty, które nie weszły do kanonu Pisma Świętego, ale znajdujemy w nich wiele informacji na temat różnych postaci, zarówno tych biblijnych, jak i tych, które w Piśmie Świętym nie występują. Czy to oznacza, że są gorszej jakości? Niekoniecznie, po prostu teksty, o których mówimy nie zostały napisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Opowiadają wiele ciekawych informacji, przekazują różnorodne tradycje i niekiedy wspominają o wydarzeniach, bądź osobach, o których w ogóle nie mielibyśmy pojęcia, gdyby nie one. Co ważne, w apokryfy nie musimy wierzyć, nie są one tekstami świętymi, w przeciwieństwie do Biblii. Niektóre z nich opowiadają historie zwierające dużą dawkę wyobraźni, jak np. to, że mały Jezus lepił ptaszki z gliny i ożywiał je wypuszczając w powietrze… Apokryfy powstawały na przestrzeni całych lat, od momentu kiedy pismo weszło w powszechny obieg, aż po czasy Chrystusa. Trzeba na nie patrzeć jak na bogactwo tradycji, z której czerpie także Kościół.

Chociaż święci Anna i Joachim nie znali Ewangelii, bo żyli na wiele lat przed jej powstaniem (tradycja podpowiada, że byli rodzicami Maryi), to jednak doskonale dopasowali się do wymagań, jakie niesie ze sobą. Dzisiejszy fragment, zawierający w sobie Przypowieść o siewcy nakłania do tego, by słuchać. Być człowiekiem cichym, opanowanym, spokojnym, który umie przede wszystkim skupić się na obserwacji tego co się dzieje wokół oraz wsłuchiwaniu się w słowa Boga. tylko taka postawa pozwala być sprawiedliwym, a to zawsze był szczyt doskonałości w kulturze żydowskiej. Człowiek sprawiedliwy dokonuje słusznych i mądrych wyborów, umie ocenić co jest wartościowe i odrzucić od siebie zło. Właśnie takimi ludźmi byli Anna i Joachim. Tradycja podaje, że modlili się bardzo długo o potomstwo, którego nie byli w stanie począć. Bóg wejrzał na ich wołanie i wysłuchał, obdarowując ich córką, mało tego wybrał ja na matkę swojego syna. Słowa Anny i Joachima zanoszone do naszego Stwórcy zadziałały niczym ziarno z dzisiejszej przypowieści rzucone na żyzną glebę. Pomału, spokojnie, niezauważenie zaczęło rosnąć, a z czasem owocować.

Analizując dzisiaj Przypowieść o siewcy uczmy się słuchać. Bądźmy ludźmi skupionymi, potrafiącymi analizować to co nas spotyka i słowa, które do nas docierają. Otwierajmy się także na bogactwo rożnych tekstów, jakie mamy dostępne w naszej wierze i tradycji, abyśmy dzięki nim pogłębiali wiedzę i zbliżali się do Boga. Przecież On sam nawołuje nas mówiąc: Kto ma uszy, niechaj słucha! (Mt 13,9).

Ks. Wąchol Grzegorz, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024