O udręce i uldze

Z Księgi Psalmów. O tym, że człowiek, który ufa Bogu niezależnie od swego położenia, nigdy się nie zawiedzie. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 57.

zdjęcie: CANSTOCKPHOTO.PL

2017-08-11

 

Psalm 57 rozpoczyna lamentacja (wersy 2-7), a kończy pieśń uwielbienia (wersy 8-12). To połączenie trudności i zmagań jakie przeżywał psalmista z bezgranicznym zaufaniem Bogu. Szczegółowy układ pieśni: I. Wołanie o pomoc (wersy 2-4); II. Lamentacja wraz z prośbą stanowiącą refren (wersy 5-7); III. Wprowadzenie w pieśń uwielbienia (wersy 8-9); IV. Obietnica (wersy 10-11); V. Prośba tworząca refren (wers 12). Całość poprzedza rozbudowany nagłówek, nawiązujący do wydarzeń z życia Dawida, opisanych w Pierwszej Księdze Samuela 22, 1 i 24, 4-9.

Psalmista jest w poważnym niebezpieczeństwie. Zanim opisze je w kolejnych wersach swojej modlitewnej pieśni, woła o pomoc do swojego Boga. W wołaniu tym wyczuwalne jest jego zaufanie wobec Boga. Nie krzyczy w popłochu, nie podnosi głosu paniki, ale zwraca się do Kogoś, kto wielokrotnie go wspomógł (wers 3). Prawdopodobnie zdążył już w swoim życiu poznać życiodajny cień „Bożych skrzydeł” (metafora wersu 2; zob. także Ps 17, 8; 36, 8; 61, 5; 63, 8; 91, 4). Ponownie prosi o pomoc, która zapewni mu nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale odsłoni także prawdę (lub wierność – w języku hebrajskim ten sam rzeczownik oznacza „prawdę” i „wierność”) /wers 4/. Odniesienie do prawdy przemawia za niewinnością psalmisty wobec oskarżeń (ataku) prześladowców.

Psalmista jest świadomy powagi i realizmu zagrożenia. Metafora stada lwów pożerających ludzi (wers 5; zob. także Ps 7, 3; 10, 9; 17, 12; 22, 14; 35, 17; 91, 13) doskonale wyraża jego stan – jakby znalazł się pośrodku nich. Orant, aby jeszcze lepiej ukazać ogrom agresji i nienawiści z jaką się spotkał, do pierwszego obrazu lwów (wers 5) dodaje jeszcze jeden, który został zaczerpnięty z postępowania myśliwych (kłusowników) polujących na zwierzynę (wers 7). Obydwie metafory rozdziela refren (wers 6), poprzez który hagiograf stara się nie tylko „zachęcić” Boga do interwencji, ale przede wszystkim chce podkreślić Jego majestat przekraczający przestrzeń nieba i ziemi.

Druga część Psalmu (wersy 8-11) ukazuje psalmistę pełnego wdzięczności, pragnącego uwielbiać Boga. To dzięki Niemu nie został pożarty przez drapieżne lwy i nie wpadł w sidła zastawione przez myśliwych, czyli nie został unicestwiony przez wrogów. Przez muzykę chce wychwalać swojego Boga i opiekuna. Każdy dzień pragnie rozpoczynać od modlitewnego spotkania z Nim (wersy 8-9). Składa nawet obietnicę publicznego wysławiania Boga (wersy 10-11). Doświadczył dobroci Boga, jest gotów świadczyć o niej.

Psalm kończy refren (wers 12), który jest powtórzeniem wersu 6. Zastosowanie go w dwóch różnych tematycznie sekcjach świadczy, że orant niezależnie od swojego duchowego stanu oraz przeżywanego czasu zmagań lub pokoju, stara się stale sławić wielkość i majestat Boga, któremu zaufał. W każdym etapie swojego życia jest wierny Bogu.

Nie możemy jednoznacznie wypowiedzieć się o jednolitej kompozycji przedstawionego utworu, tym bardziej, że wersy 8-12 stanowią początek Psalmu 108, 2-6. Nie przeszkadza to jednak, aby połączyć ze sobą dwie sytuacje, które dotykają ludzkiego życia: różnego rodzaju udręki i brak poczucia bezpieczeństwa z pokojem i wewnętrzną ulgą. Natchniony wieszcz wskazał, że po czasie zmagań przychodzi czas radości. W pierwszym okresie (wersy 2-7) Bóg był gwarancją nadziei i ochroną przed zagrożeniem oraz zniechęceniem. W drugim (wersy 8-12) stał się adresatem płynącego z wdzięczności uwielbienia. W codziennym życiu pauza rozdzielająca obydwa okresy może trwać kilka dni, miesięcy lub lat. Nie wszystko można zmienić i nie wszystkiemu można zaradzić. Bóg nie jest jednak jak lew, który chce rozszarpać człowieka, ale jak ptak chroniący pod swoimi skrzydłami pisklęta (zob. Mt 23, 37).

Może dla dzisiejszego człowieka obrazy zawarte w Psalmie 57 nie są już tak wymowne jak dla psalmisty i jemu współczesnych, ale warto wychwycić ich przesłanie – trudności są częścią człowieczego życia. Oby również nadzieja, będąca owocem zaufania Bogu, była integralnym jego składnikiem.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Ks. Wilk Janusz, Z cyklu:, Numer archiwalny, Miesięcznik, 2017-nr-08, Autorzy tekstów, Biblijne co nieco

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024