Oliwa czuwania

Każdy sam musi zatroszczyć się, by jego lampy były zaopatrzone. Każdy sam musi zdobyć się na wysiłek oczekiwania Oblubieńca. Każdy sam musi zadbać o to, by został kiedyś zaliczony do grona „mądrych”.

2017-09-01

I Rok czytań
Mt 25, 1-13


Rola druhen zaproszonych na żydowskie wesele była bardzo zaszczytna. Tworzyły one orszak mający towarzyszyć pannie młodej w drodze na ucztę w domu pana młodego. Odbywało się to zawsze wieczorem, dlatego ważną rolę odgrywały tu lampy. Nie były to z pewnością małe lampki oliwne dające nikły płomyk i gasnące na wietrze, lecz raczej pochodnie zrobione z drzewiec owiniętych szmatami nasączonymi oliwą, bądź też mające naczynie z oliwą i knotem osadzone na drewnianym drągu. Pochodni takich używano podczas procesji i do oświetlania dużych wnętrz. Po pewnym czasie pochodnie gasły i trzeba było ja opatrzyć, tzn. dodać świeżej oliwy. Aby takie pochodnie mogły płonąć podczas trwającej wiele godzin uroczystości, konieczne było posiadanie odpowiedniego zapasu paliwa.
Obraz wesela był w Starym Testamencie symbolem ścisłej więzi między Bogiem, a Jego ludem. W Nowym Testamencie natomiast wprost mówi się o oblubieńczej miłości i zaślubinach Chrystusa z Kościołem. Bóg zaproszeniem na wesele objął nie tylko Izraela ale i wszystkie narody. W Oblubieńcu oczekiwanym przez dziesięć dziewic rozpoznajemy samego Jezusa w Jego ostatecznym przyjściu na końcu czasów.
Oliwa z oliwek symbolizuje moc, radość i święto. Oliwa jest symbolem Ducha Świętego, tej Miłości, którą płonie sam Bóg, i której udziela nam Syn, byśmy miłowali Boga, pełniąc Jego wolę oraz miłowali braci, pełniąc czyny miłosierdzia. To sprawia, że możemy płonąć, że jesteśmy synami światłości i źródłami światła w świecie. Z kolei bez tej miłości jesteśmy głupcami, którzy żyją wbrew swojej tożsamości synów światłości.
Zgodnie ze zwyczajami weselnymi pan młody zwlekał nieco z przybyciem, a jego przybycie wielokrotnie obwieszczano, zanim się zjawił. Do druhen panny młodej należało czuwać w oczekiwaniu na niego. Interesujące jest to, że zasnęły wszystkie oczekujące panny, mądre i głupie. Mądrość tych drugich nie polega na tym, że wiedzą, o której porze przyjdzie Oblubieniec, ale na tym, że nawet nagle zbudzone, są gotowe przyjąć Go z płonącą lampą.
Nikt z nas nie wie, o której godzinie przyjdzie Chrystus. Przyjdzie z pewnością i to w takim momencie, w którym nikt nie będzie się Go spodziewał.
Dopiero wtedy, gdy jest już za późno, głupie panny zdają sobie sprawę, że nie mają oliwy. Symbolizuje ona nie miłość Boga dla nas – tej nigdy nie braknie – ale naszą na nią odpowiedź. Tej oliwy nikt nie może nam pożyczyć. W naszej osobistej odpowiedzi na miłość Boga nikt nie może nas zastąpić.
Każdy sam musi zatroszczyć się, by jego lampy były zaopatrzone. Każdy sam musi zdobyć się na wysiłek oczekiwania Oblubieńca. Każdy sam musi zadbać o to, by został kiedyś zaliczony do grona „mądrych”.

Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024