Nie muszę się bać
Jedyna prawdziwa droga do pokoju i szczęścia to Jezus Chrystus.
2017-09-05
I Rok czytań
Łk 4,31-37
Majątek i zdrowie można stracić jednej nocy. Poczucie bezpieczeństwa budowane na sobie, innych ludziach czy rzeczach materialnych jest tylko ułudą. Jak mówi święty Paweł, zagłada przyjdzie niespodziewanie, podczas trwania w błogim poczuciu pokoju i bezpieczeństwa.
Czy zatem trzeba nam się bać? Nie! Trzeba sobie tylko uświadomić, że jedyna prawdziwa droga do pokoju i szczęścia to Jezus Chrystus. Warto o tym pamiętać na co dzień, kiedy próbujemy budować nasze życie. Jeśli zamiast planować samemu, wybiorę by mym światłem był Jezus, to nie mam się czego bać. Jeśli moim celem będzie przebywanie w domu Pana, to mogę ze spokojem oczekiwać Jego przyjścia. On jest zbawieniem. Jedynym i ostatecznym.
Nie skupiajmy się na złu. Jezus ma nad nim pełnie władzy, tylko On jest wszechmocny. Jego Słowo ma moc. Pamiętajmy o tym, gdy będziemy sięgać po Pismo Święte. Chciejmy poddawać się działaniu tej mocy jak najczęściej, by przemieniała nasze serca, często tak ociężałe cierpieniem czy zatroskaniem o doczesność. Im bardziej będziemy nasze życie oddawać Jezusowi, tym mniej będzie w nas lęku, tym bardziej będziemy wolni.