Cierpliwość Boga
Bóg nie jest mściwy, ale szanuje naszą wolną wolę.
2017-10-03
I Rok czytań
Łk 9,51-56
W perykopie z Księgi proroka Zachariasza czytamy o poszukiwaniu Pana przez liczne ludy i mnogie narody. Pan nie pozostaje jednak gdzieś daleko, w oddali, ale przychodzi do nas osobiście.
Często jednak spotyka się z odrzuceniem. Czasem w postaci otwartego sprzeciwu wobec Niego i Jego Kościoła. Częściej jednak w umysłach i sercach. Podstawą wiary jest osobista relacja z Jezusem. Kim dla mnie jest? Czy miłuję Go całym sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem? Które sfery mojego życia pozostawiam wyłącznie dla siebie, w które sfery Go nie przyjmuję, które sprawy chcę załatwiać wyłącznie po swojemu?
Do uczynków miłosierdzia należy upominanie grzesznych i pouczanie nieumiejętnych, ale nie wymierzanie kar. Jezus zgromił apostołów i nie pozwolił na karanie tych, którzy Go nie przyjęli. Nie oznacza to jednak, że nasze decyzje nie mają swoich konsekwencji. W następnym rozdziale Ewangelii według świętego Łukasza czytamy, że w ów dzień lżej będzie Sodomie niż miastu, które nie przyjęło uczniów.
Bóg nie jest mściwy, ale szanuje naszą wolną wolę. Na całe szczęście jest cierpliwy i miłosierny.