Wierny swej misji

Jezus jest wierny swojej misji. Konsekwentnie ją realizuje, nie zważając na trudności i przeszkody. Wie, Kim jest. Jego miłość nie cofa się przed niczym.

2017-11-08

I Rok czytań
J 2, 13-22

Święto Paschy należało do najbardziej popularnych świąt żydowskich i gromadziło wielką liczbę wiernych w Jerozolimie. Jezus przybywa do Świętego Miasta podobnie jak każdy pobożny Żyd i zastaje w świątyni, a dokładnie na dziedzińcu pogan, sprzedających kupców.

Święto stanowiło także dogodną sposobność do wywiązania się ze zobowiązań, które ciążyły na każdym dorosłym Izraelicie. Płacono wtedy podatek świątynny, do którego był zobowiązany każdy Żyd, który skończył 20 lat. Wynosił on pół sykla i powinien być płacony w monecie, która nie zawierała wizerunków cesarzy, królów czy też innych bóstw. Dlatego monety, znajdujące się wtedy w obiegu w Palestynie czyli rzymskie i greckie, były wymieniane nie bez zysku, na monetę akceptowaną w świątyni.

Można więc przyjąć założenie, że ten „bazar” w jakimś sensie był potrzebny. Co chciał pokazać Jezus poprzez wypędzenie przekupniów? Czy tylko to, że handel powinien przenieść się kilkadziesiąt metrów dalej, poza obręb świątyni? Czy tylko to, że handel można było zorganizować poza jej terenem, bo zmniejszał wysiłek składających ofiarę i sprzyjał lenistwu?

 Nie jest nam łatwo zaakceptować Jezusa, który po zauważeniu „bazaru” w przedsionku pogan, sporządza sobie bicz ze sznurków, i wypędza ludzi oraz zwierzęta, a także wywraca stoły bankierów i rozsypuje monety. Scena ta raczej kojarzona jest z przydrożną karczmą niż ze świątynią Jerozolimską. Jezus, dokonując oczyszczenia świątyni, pokazuje przede wszystkim to, na czym ma polegać duchowe odnowienie. Polega ono na usunięciu tego, co przeszkadza w prawdziwym oddawaniu czci Bogu.

Reakcja przeciwników Chrystusa na Jego postępowanie nie była zbyt gwałtowna. Można zaryzykować stwierdzenie, że nie tyle ich dziwi Jego postępowanie, co są ciekawi, z jakiego powodu Jezus to wszystko czyni. Pytają o powody Jego czynu. Nie kwestionują oni zatem działania Chrystusa, ale żądają uzasadnienia takiego postępowania w postaci znaku. Czyli domagają się cudu, potwierdzającego Jego misję. Tak właśnie postępowano z Prorokami Starego Testamentu, żądano od nich znaku, a potem i tak często byli oni odrzucani lub prześladowani. Żydzi żądają znaku potwierdzającego mesjańską godność Jezusa Chrystusa, a potem i tak Go skazują na śmierć.

Jezus jest wierny swojej misji. Konsekwentnie ją realizuje, nie zważając na trudności i przeszkody. Wie, Kim jest. Jego miłość nie cofa się przed niczym.

Autorzy tekstów, Cogiel Renata Katarzyna, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024