… a Jego zabrali, tak jak był w łodzi

Jezu, Ty rzekłeś: „przeprawmy się na drugą stronę", nie dozwól, abym kiedykolwiek zapomniał zabrać Ciebie z sobą!

zdjęcie: Tadeusz Karol Cieślik - diakon stały

2018-01-27

II rok czytań
Mk 4,35-41

Pan Jezus rzekł, aby przepłynęli jezioro, a uczniowie zabrali Go i popłynęli, mimo, iż była to pora wieczorna, a więc należało raczej udać się na spoczynek aniżeli w podróż.

Dlaczego spał i to wtedy, kiedy nagle przyszła burza? Możliwe, że był zmęczony, a może uczniowie zajęci swoimi zwykłymi żeglarskimi sprawami o nim prawie że zapomnieli. Dopiero widmo katastrofy wymusiło wołanie „Panie, giniemy!" Jezus tak przemówił do żywiołu i do uczniów, że zaległa cisza, a uczniowie znowu zalęknieni i zdumieni dzielili się zadziwieniem: to On ma taką moc!

Pan Jezus każdego z nas, chorego i zdrowego, ciągle zaprasza do przeprawiania się przez jezioro życia, przez nasze trudy, nasze wybory, nasze słabości. Jeżeli podejmiemy się trudu przeprawy zgodnie z Jego słowem, pamiętajmy o zabraniu Go z sobą. A kiedy w jej trakcie, w najmniej odpowiednim momencie uderzą gwałtowne wichry, różne przeciwności, a łódź naszego życia zacznie niebezpiecznie napełniać się wodą, kiedy będzie się nam zdawało, że Pan śpi, głośno wołajmy do Niego o pomoc.

Panie Jezu, chcę Cię zabierać na każdą przeprawę w moim życiu. Proszę, nie dozwól, abym o Tobie zapomniał. Ty jesteś wtedy obok, a ja będę wołał, kiedy mi będzie czy dobrze, czy źle, będę pukał, będę natarczywy. Sam mnie do tego zachęciłeś.

 Wiem, jestem człowiekiem małej wiary, ale do kogo pójdę? Ty jesteś Panem wszystkiego! Tak naprawdę mam tylko Ciebie!

Autorzy tekstów, Cieślik Tadeusz Karol, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024