„wtedy poznacie, że Ja Jestem”
Co jest największym dramatem człowieka?
2018-03-20
V tydzień Wielkiego Postu
J 8, 21-30
Izraelici przyznają, ze to Bóg, posługując się Mojżeszem, uwolnił ich z niewoli. Widzieli wielkie cuda, które temu towarzyszyły. A jednak w momencie trudów wędrówki i narastających przeciwności przypisują Bogu złe zamiary, mianowicie że Bóg dokonał tego wszystkiego by ich następnie wytracić na pustyni. Cóż za niedorzeczności! Jednak taki nieprawdziwy obraz Boga pojawia się i dziś - Jezus oddał za nas życie i wybawił nas, a niektórym wydaje się, że to Bóg jest tym, który zsyła na ludzi cierpienie i wszelkie zło.
Czasem nie zdajemy sobie sprawy z ilości łask, które Bóg codziennie na nas zsyła. Wówczas może zacząć w nas narastać niewdzięczność, tak jak u Izraelitów, którzy narzekali, że znudziło im się jedzenie, które otrzymywali od Boga. Szybko zapomnieli o tym, jak ciężko było im żyć w Egipcie i jaką łaską było wyzwolenie z niewoli.
Po tym, jak wielu Izraelitów zmarło w wyniku ukąszenia, lud prosi o oddalenie węży. Pan Bóg jednak nie zabiera węży, lecz daje sposób na wybawienie od śmiercionośnego jadu. Trudności są czasem łaską, dzięki której kierujemy nasze myśli ku Bóg i nawracamy się. Ileż wiary, zaufania i nadziei musiało być w tym spojrzeniu ukąszonego Izraelity na węża miedzianego, ten prerogatyw krzyża? Czy wcześniej lud kierował ku niebu takie spojrzenia? Czy my kierujemy w ten sposób wzrok na krzyż w naszych trudnościach?
Pan Bóg zawsze wysłuchuje nasze modlitwy, ale wypełnia nasze prośby w sposób dla nas najlepszy, często zupełnie odmienny od naszych wyobrażeń. I całe szczęście!
Faryzeusze i uczeni w Piśmie szybko zauważyli, że nie są w stanie zwyciężyć debat z Jezusem. Ich próba w dzisiejszym fragmencie Ewangelii przynosi efekt odwrotny do zamierzonego: zamiast zdyskredytować Jezusa w oczach ludu, wielu uwierzyło w Niego. Dlatego postanawiają Go zabić. Dziś też próbuje się wyrzucić Boga, wyszydzić i zlekceważyć, bo brak jest logicznych argumentów przeciw Niemu.
Największym dramatem człowieka nie jest wcale utrata majątku, ciężka, nieuleczalna choroba czy śmierć bliskich. Największym dramatem jest zerwanie relacji z Bogiem, odrzucenie jego łaski. Dlatego w każdej sytuacji naszego życia, szczególnie w chwilach trudnych, kierujmy z nadzieją nasz wzrok na krzyż, gdzie został wywyższony Ten, Który Jest.