Życie ludzkie jest święte

Naszym zadaniem jest troszczyć się o własne życie i zdrowie, a także o życie i zdrowie bliźniego. Brak troski o zdrowie jest wykroczeniem przeciw Bogu, który nas życiem obdarzył.

zdjęcie: CANSTOCKPHOTO.PL

2018-06-21

Apostoł głosi dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie. Jezus zaś jest tym, który przyniósł na świat życie. Sam Jezus jest życiem. Dlatego głoszenie ewangelii o Jezusie jest także głoszeniem dobrej nowiny o samym ży­ciu. Wszyscy związani z Apostolstwem Chorych – chorzy, ich bliscy, służba zdrowia – wezwani są do tego, by być apostołami głoszącymi dobrą nowinę o życiu, o jego wartości i godności. W ten sposób stają się także apostołami bioetyki katolickiej.

Trzeba zatem zastanowić się nad tym, co to znaczy, że życie ludzkie jest świę­te. Zrozumienie tej prawdy jeszcze bar­dziej zachęci do bycia apostołem dobrej nowiny o życiu. Bardzo wiele na temat świętości i godności ludzkiego życia mówi – wydana przez Papieską Radę ds. Służby Zdrowia – Nowa Karta Pra­cowników Służby Zdrowia (zapisywana skrótowo NKPSZ). Niniejsze refleksje nad tajemnicą ludzkiego życia będą na­wiązywały do tego właśnie dokumentu.

Życie ludzkie jest święte – bo należy do Boga

Nasze życie otrzymaliśmy od Pana Boga. Przekazali nam je nasi rodzi­ce. W sensie biologicznym rodzice są dawcami komórek rozrodczych. Jed­nak ich połączenie w akcie miłosnym małżonków jest momentem stwórczej ingerencji Boga. Nowa Karta naucza, że życie ludzkie od samego początku zakła­da „stwórcze działanie Boga” (NKPSZ 48). Moment naszego zaistnienia w łonie matki zawdzięczamy Bogu. Także każda kolejna chwila naszego życia, naszego istnienia zależy od Boga, gdyż życie czło­wieka „pozostaje na zawsze w specjalnej relacji do Stwórcy” (NKPSZ 48). „Sam Bóg jest Panem życia, od jego początku aż do końca” (NKPSZ 48). Z tych wła­śnie powodów ludzkie życie jest święte. Nowa Karta wyjaśnia: „Życie człowieka pochodzi od Boga, jest Jego darem, Jego obrazem i odbiciem, udziałem w Jego ożywczym tchnieniu” (NKPSZ 48).

W tradycji chrześcijańskiej to stwór­cze zaangażowanie Boga w nasze za­istnienie nazywane jest obdarowaniem duszą nieśmiertelną. W momencie po­łączenia komórek rozrodczych ma miej­sce intensywne, pełne miłości, działanie Boga, obdarowujące człowieka duszą. Od tego momentu każdy z nas stał się człowiekiem. „Na mocy zjednoczenia (…) z duszą rozumną ciało ludzkie nie może być uważane [jedynie] za zespół komórek, narządów i funkcji” (NKPSZ 45). Dlatego mówimy, że życie ludzkie jest zarazem cielesne i duchowe.

Życie ludzkie jest święte – i dlatego moment prokreacji ma swoją szczególną godność

Bóg ingeruje w stworzenie każdego człowieka, dlatego miłosny akt małżon­ków jest czymś pięknym. Jest bowiem działaniem, w którym może nastąpić po­częcie nowego życia. „Ludzka prokreacja nie może być porównywana z przeka­zywaniem życia przez żadne inne żywe istoty, ponieważ jest zrodzeniem osoby” (NKPSZ 11). Małżonkowie obdarowują się wzajemnie w akcie miłosnym, a owo­cem tego obdarowania może być nowe życie. „Nierozerwalny związek pomiędzy miłością małżeńską, a ludzką prokre­acją zapisany jest w naturze ludzkiej” (NKPSZ 11). Dlatego każde dziecko ma prawo począć się w akcie małżeńskim. Niestety, czasem życie poczyna się przed ślubem, wskutek nieodpowiedzialności młodych ludzi, innym razem życie po­czyna się poza małżeństwem, wskutek zdrady małżeńskiej, a nawet poza aktem cielesnym, jak w przypadku zapłodnienia in vitro. Takie okoliczności nie są właści­we do poczęcia się nowego życia. Jednak i w takich sytuacjach działa stwórcza miłość Boga. Dziecko poczęte poza mał­żeństwem czy też poczęte w probówce, otrzymuje od Boga duszę i posiada swoją godność. Taką godność posiada nawet życie, które poczęło się wskutek gwałtu. Dlatego też „każde dziecko przychodzą­ce na świat powinno być przyjęte, jako żyjący dar Dobroci Bożej i powinno być z miłością wychowywane” (NKPSZ 32).

Życie ludzkie jest święte – dlatego tak ważna jest wdzięczność Bogu

Prawda o tym, że życie jest wiel­kim darem Boga wzywa nas do posta­wy wdzięczności wobec Dawcy życia. Dobremu Bogu winniśmy dziękować nie tylko za to, że zaistnieliśmy, ale też za każdy kolejny dzień i godzinę życia. Gdyby nie stwórcze działanie Boga, nie przeżylibyśmy następnej minuty życia. Dobrym czasem wdzięczności za dar życia jest codzienna poranna modlitwa, w której możemy dziękować za obdaro­wanie kolejnym dniem życia. W pieśni porannej śpiewamy przecież: „Wielu snem śmierci upadli, co się wczoraj spać pokładli, my się jeszcze obudzili, byśmy Cię Boże chwalili”. Poranna modlitwa stanowi okazję, by podziękować dobremu Bogu za dar życia. Jest odpowiednim cza­sem, by zadeklarować, że chcemy przez cały kolejny dzień głosić naszym życiem chwałę Boga. Święty Leon Wielki napisał kiedyś: „Chwałą Bożą jest żyjący czło­wiek”. Poranne odmówienie modlitwy Chwała Ojcu może być prostym wyra­żeniem pragnienia głoszenia przez cały dzień chwały Bożej. Przez samo życie stajemy się już apostołami dobrej nowiny o Bogu, Dawcy życia. W Ośrodku dla Niepełnosprawnych w Rudzie Śląskiej, gdzie jestem kapelanem, w czasie poran­nej adoracji Najświętszego Sakramentu prawie codziennie dziękujemy dobremu Bogu za to, że obudziliśmy się w nowym dniu i że możemy naszym życiem Go chwalić.

Życie ludzkie jest święte – człowiek nie jest jego absolutnym panem

Poza darem życia otrzymaliśmy także od Boga inny dar: dar wolności. Dzięki wolnej woli możemy kierować życiem, możemy o nim decydować. Nie oznacza to jednak, że z naszym życiem wolno nam robić to, co chcemy. „Człowiek nie jest panem swojego życia, ale otrzymuje je na użytkowanie; nie jest jego właści­cielem, ale zarządcą, ponieważ tylko Bóg jest Panem życia” (NKPSZ 47). Na­szym zatem zadaniem jest troszczyć się o własne życie i zdrowie, a także o życie i zdrowie bliźniego. Brak troski o zdrowie jest wykroczeniem przeciw Bogu, któ­ry nas życiem obdarzył. Także niechęć chorego do współpracy z lekarzem nie podoba się Bogu. Szczególnym wykro­czeniem przeciw Bogu byłoby targnięcie się na własne życie poprzez samobój­stwo. Nowa Karta naucza, że „prawo człowieka do decydowania o własnym życiu nie jest absolutne: żaden człowiek nie może samowolnie decydować o życiu czy śmierci; bowiem absolutnym panem ta­kiego wyboru jest tylko Stwórca” (NKPSZ 64). Bóg obdarzył nas życiem i to On w chwili naszej śmierci odwoła nas do Siebie, wtedy, kiedy będzie chciał. Wystąpie­niem przeciw Bogu jest też zabójstwo drugiego człowieka. „Nikt, w żadnych okolicznościach, nie może rościć sobie prawa do bezpośredniego zniszczenia niewinnej istoty ludzkiej” – naucza Karta (NKPSZ 48).

Życie ludzkie jest święte – bez względu na okoliczności

Życie człowieka jest święte „od chwili poczęcia do naturalnej śmierci, i w każdym jej stanie, czy to zdrowia czy choroby, niesprawności, bogactwa czy biedy” (NKPSZ 63). Swoją godność ma zatem życie małej, dopiero co poczętej, istoty ludzkiej, także życie dziecka jeszcze nienarodzonego, a naznaczonego jakąś chorobą, wadą czy niepełnosprawno­ścią. Godność posiada życie osoby cięż­ko chorej, głęboko niepełnosprawnej, osoby znajdującej się w śpiączce oraz trwale nieprzytomnej. Święte jest tak­że życie człowieka starszego, głęboko zniedołężniałego oraz osoby z całkowitą utratą pamięci, np. w zaawansowanej fazie choroby Alzheimera. Naszym za­daniem jest stać na straży każdego życia. Szczególnie jest to powołaniem pracow­ników służby zdrowia. Lekarz, stając na straży świętości życia, jest wezwany do poprawiania jakości życia osoby chorej (por. NKPSZ 65). Nikt jednak nie może powiedzieć, że niska jakość czyjegoś życia decyduje o tym, że można to życie zakończyć. Nie­stety niektórzy próbują wydawać niebezpieczne sądy. Mówią na przykład, że życie dziecka z ze­społem Downa ma niską jakość, więc lepiej, żeby się takie dziecko nie uro­dziło, inni mówią, że życie z nieuleczalną lub głęboką niepełnosprawnością nie ma sensu, ma niską jakość, więc można je za­kończyć przez eutanazję. Apostoł dobrej nowiny o życiu będzie przeciwstawiał się takim działaniom i postawom. Apostoł bioetyki katolickiej będzie głosił dobrą nowinę o pięknie i świętości każdego ludzkiego życia i będzie chwalił Boga, Stwórcę i Dawcę życia, nawet w choro­


Ks. Antoni Bartoszek jest Dziekanem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Kapelanem Ośrodka dla Niepełnosprawnych NSPJ w Rudzie Śląskiej – Halembie


Zobacz całą zawartość numeru ►

Autorzy tekstów, Ks. Bartoszek Antoni, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2018nr03

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024