Bóg, który służy
Tu nie chodzi o jednorazowy gest umywania nóg, ale o postawę wolną od pychy, panowania i wywyższania się. Ta lekcja będzie przydatna uczniom już po pierwszej informacji o zmartwychwstaniu Jezusa, gdy zaczną liczyć straty: zdradę Judasza, zaparcie się Piotra, niedowierzanie nie tylko Tomasza.
2023-05-04
Komentarz do fragmentu Ewangelii J 13, 16-20
IV tydzień wielkanocny
Jezus umył nogi każdego z dwunastu uczniów, aby potwierdzić swoją więź z każdym z nich i okazać miłość na krótko przed Jego aresztowaniem. Uczniowie muszą się nauczyć takiej miłości jaką zobaczyli w tym geście, aby mogli przetrwać zdradę, zaparcie, rozczarowania, lęk i smutek kilku najbliższych dni, a potem wszystkich pozostałych dni ich życia. Jezus pokazał im postawę sługi wyrażającą miłość.
Umycie nóg uczniom pokazuje zależność pomiędzy miłością i służbą. Jezus służy na ziemi swojemu Ojcu. Wykonuje to, do czego posłał Go Ojciec. Uczniowie staną się szczęśliwi, rozradowani, czyli błogosławieni, jeśli będą naśladowali Jezusa miłującego ich, służącego Ojcu i im. Z bogatego słownictwa wyjaśniającego służbę w Nowym Testamencie, w tym miejscu występuje pojęcie służby najbardziej zależnej i poddanej komuś, bez praw, taka jest służba niewolnika.
Uczniowie będą siebie potrzebowali przy wykonywaniu posłannictwa, które jest im zlecone. Tu nie chodzi o jednorazowy gest umywania nóg, ale o postawę wolną od pychy, panowania i wywyższania się. Ta lekcja będzie im przydatna już po pierwszej informacji o zmartwychwstaniu Jezusa, gdy zaczną liczyć straty: zdradę Judasza, zaparcie się Piotra, niedowierzanie nie tylko Tomasza.
W przyszłości nie będzie z nimi Judasza, ale będą inni uczniowie. „Podniesienie swej pięty” na Jezusa, które dokonało się przez ukryty czyn Judasza wyraża pogardę i brak zaufania wobec Jezusa. Cytowany przez Jezusa Psalm 41 mówi: „Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę” oraz „a jeśli przychodzi któryś odwiedzić, mówi puste słowa, w sercu swym złość gromadzi, a skoro wyjdzie za drzwi, wypowiada ją”. Uczniowie Jezusa nie mają jeszcze pełnej wiary w to, że On jest tym samym Bogiem, do którego zwracał się Izrael. Ich wiara jest bardziej wiedzą, niż przekonaniem właściwym dla ufnej wiary. Tak będzie aż do czasu, w którym zobaczą Go ponownie żywym.
To nie zdrada Judasza, ale męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa objawią, że, On to ten sam JA JESTEM.
Uczniowie muszą być gotowi do wypełnienia posłannictwa, w którym odbuduje się ich wciąż jeszcze wątła wiara. Ludzie do których pójdą, nie zawsze uwierzą od razu. Ludzie przyjmą ich tak, jak uczniowie przyjęli Jezusa. Oni są posyłani do świata przez Jezusa tak, jak On został posłany przez Ojca.