O Bogu, świątyni, wróblu i jaskółce
Z Księgi Psalmów. Bycie blisko Boga przynosi sercu radość. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 84.
2018-09-07
Psalm 84 jest uważany za pieśń wyrażającą pełną szacunku więź ze świątynią jerozolimską, stąd też określa się ten utwór jako: „pieśń o Syjonie”, „pieśń pielgrzymów” lub bardziej współcześnie „pieśń pątników”. Zawiera on różnorodne formy literackie. Można w nim dostrzec elementy psalmów królewskich (wersy 9-10), myśl mądrościową (wers 13) lub hymn liturgiczny wykorzystywany podczas kultu świątynnego. Przede wszystkim jest jednak pełną nostalgii modlitwą czciciela Jahwe, który mieszka z dala od Jerozolimy i znajdującej się w niej świątyni – domu Jahwe.
Utwór ten odznacza się przejrzystą i prostą strukturą. Po nagłówku, zawierającym między innymi informacje dla odpowiedzialnego za muzyczne wykonanie tego utworu, znajdujemy passus odzwierciedlający tęsknotę autora za mieszkaniem Jahwe, jakim była świątynia jerozolimska (wersy 2-5). Następnie spotykamy opis błogostanu pielgrzymów zmierzających na Syjon (wersy 6-8), modlitwę prośby (wersy 9-10) oraz medytację końcową (wersy 11-13).
Pierwsza część Psalmu (wersy 2-5), to modlitewna refleksja, która otrzymała formę podziwu i uwielbienia dla miejsca, które Bóg obrał sobie na „ziemskie mieszkanie” (wers 2). Całe jestestwo oranta (dusza, serce i ciało) tęskni za miejscem, gdzie wzniesiona została świątynia Jahwe. Tęsknota ta odbiera mu siły i dynamikę życia (wers 3). Prawdopodobnie psalmista już wielokrotnie pielgrzymował do „domu Bożego”, smakował w dobrodziejstwach tego miejsca, cieszył się żywym kontaktem z Bogiem. Teraz, z nieznanych nam powodów, nie może uczestniczyć w liturgii świątynnej. Może po prostu nie był to czas pielgrzymki albo pewne zewnętrzne wydarzenia uniemożliwiły mu drogę do Jerozolimy. Całym jednak sobą, pozostając w swoim domu, powraca do „domu Boga”. Aby wyrazić swoje pragnienie bycia w Jeruzalem, korzysta z metafory wróbla i jaskółki (wers 4). Ptaki te według własnego uznania i dosyć szybko mogą zmieniać miejsce swojego pobytu. Mają nawet prawo zadomowić się przy ołtarzach Jahwe! Dla psalmisty to obraz największego szczęścia, które w wersie 5 sprecyzował: „Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wychwalają” (Ps84, 5). Słowa te nawiązują do życia kapłanów i lewitów.
W drugiej części swojej pieśni autor wychwala pielgrzymi szlak (wersy 6-8). Im bliżej celu (Syjonu), tym pielgrzym staje się silniejszy. Trud i ubytek sił ofiarowany w pielgrzymce, owocuje nową życiodajną siłą, która potrafi zmienić „Dolinę Baka” (co w tłumaczeniu może oznaczać: „jałową dolinę” lub „dolinę płaczu”) w nową przestrzeń, wypełnioną życiem. Tak też Izraelici postrzegali „deszcz jesienny” (wers 7), który po letniej suszy, przywracał świeżą zieleń ich ziemi. Symbolizował on Boże błogosławieństwo.
Trzecie ogniwo Psalmu (wersy 9-10), chociaż odbiega od myśli przewodniej (tęsknoty za „domem Boga”), nie zmienia jednak przesłania całego utworu. Czymś naturalnym wówczas była modlitwa za króla, który w pieśni tej został nazwany „pomazańcem Bożym” (wers 10). Modlitwa za władcę była równocześnie modlitwą za cały naród, gdyż mądry i pobożny król, to błogosławieństwo dla całego ludu, któremu przewodzi. Boża opieka nad nim, to równocześnie bezpieczeństwo dla całego narodu (zob. też 1 Tm2, 1-4).
Psalmista kończąc swoją duchową, pełną utęsknienia podróż do świątyni, podejmuje jeszcze medytację nad „domem Boga”. Jak wyczytujemy z wersetów 11-13, musiał bardzo dobrze czuć się w świątyni. Refleksja ta nie podejmuje kwestii estetycznych i architektonicznych świątyni, ale religijne. Aby wyrazić swoją miłość do Boga, który zamieszkuje w świątyni, autor kontrastuje różne możliwości przeżywania własnego życia. Nawet pobyt tylko w przedsionkach świątyni (do „miejsca świętego” mogli codziennie wchodzić wyłącznie kapłani, a do „miejsca najświętszego” wstępował tylko jeden raz w roku arcykapłan), był lepszy niż tysiąc innych możliwości. Dla oranta żadne ziemskie wygody nie mogły konkurować z łaską stanięcia na progu świątyni (wers 11). Bóg rozświetlał i ochraniał życie psalmisty (symbol słońca i tarczy; wers 12), dlatego nie odczuwał już potrzeby poszukiwania życiowych świecidełek. Nie pragnął bowiem innego światła na drogę życia, niż to, które ofiaruje Bóg (zob. też J 8, 12). Ostatni wers tego Psalmu: „Panie Zastępów, szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie!” (Ps84, 13) jest prawdopodobnie nie tylko intelektualną opinią oranta, ale świadectwem jego życia. Był szczęśliwy, bo był blisko Boga, z którym żył, do którego pielgrzymował i za którym tęsknił.
Na zakończenie tego rozważania dodajmy jeszcze refleksję nad ptakami, które psalmista wymienił w wersie 4. W całym Psałterzu występują one tylko jeden raz – w Psalmie 84. Wróbel, który w Biblii został wymieniony osiem razy (zob. Hi 40, 29; Ps 84, 4; Prz 7, 23; Mt 10, 29; 10, 31; Łk 12, 6-7) jest symbolem niepozorności i zwyczajności. Jaskółka, która zaledwie trzykrotnie pojawiła się na biblijnych stronicach (zob. Ps 84, 4; Jr 8, 7; Ba 6, 21) symbolizuje ludzi czuwających, którzy od świtu starają się czynić dobro. Ponadto jest ona symbolem gadatliwości oraz przykładnego wychowania potomstwa. Obydwa te gatunki ptaków wyobrażają zwykłą codzienność, którą można odnieść do Boga. Mamy jak one podejmować powszednie zajęcia, dbać o innych, troszczyć się o dom i pożywienie, a równocześnie być blisko „ołtarzy Pana Zastępów” (wers 4) – czyli stale być blisko Boga.
Zobacz całą zawartość numeru ►