„Jezu, co ja z tego będę miał?”

Dlaczego mam podążać za Jezusem? Czy to jest dla mnie korzystne?

2018-05-29

II rok czytań
Mk 10, 28-31

Pytania: „Jezu, co ja z tego będę miał?” czy: „Jak nagrodzisz mnie za to, że jestem Ci wierny?”, wydają się niewłaściwe, bo wskazują, że u podstawy relacji z Jezusem leży nie jest miłość, ale interesowność. Zadanie takiego pytania wprost świadczyłoby nie za dobrze o pytającym. Piotr subtelnie nawiązuje do kwestii, która nieraz nurtuje wielu z nas: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”. Jezus nie ma żadnych pretensji, zawsze ceni szczerość, bo przecież zna nas doskonale. Dobrze wie, że nieraz lud podążał za nim, bo uzdrawiał, wskrzeszał, rozmnażał chleb. Pewnie część z nich szukała jakiejś doraźnej korzyści dla siebie. Jezus nikogo nie gani. Doskonale zna nasze motywacje, jest cierpliwy i z miłością daje nam czas i łaskę, by te motywacje się oczyszczały.

Wszystko, co mamy, otrzymaliśmy od Boga. Jeśli tylko to sobie uświadomimy, staniemy się wolni wobec tego i zauważymy, jak wielkimi darami jesteśmy cały czas obdarzani. W Chrystusie jesteśmy razem wielką wspólnotą braci i sióstr. Czasem stajemy wobec trudności, które jednak są niczym w porównaniu ze wspaniałą wizją życia wiecznego razem z Panem.

Autorzy tekstów, Kubeczko Marcin, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024