Wartość słowa
Herod dokonał zemsty na św. Janie Chrzcicielu w odwecie za niewygodne słowa prawdy, które słyszał od niego. Pokazuje to, jak cenne może być słowo.
2018-08-29
Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela
Mk 6, 17-29
Słowo honoru, słowo prawdy, słowo przysięgi… Wydaje się, że wypowiadane słowa, nawet jeśli są podniosłe, to co raz mniej znaczą. Już nikogo nie dziwi, że ktoś kłamie w sądzie pod przysięgą dla swojej obrony albo pisze nieprawdziwy artykuł w gazecie czy na portalu internetowym, żeby kogoś ośmieszyć. Nie dziwią już nawet fałszywe donosy na swoją ojczyznę czynione w interesie politycznym. Co się stało z wartością naszego słowa? Kiedyś było święte.
Jan Apostoł w prologu swojej Ewangelii napisał, że na początku było Słowo (J 1, 1). To ono jest nośnikiem życia. Zarówno w wymiarze duchowym, bo zdolność rozumowej komunikacji wyróżnia ludzi spośród wszystkich stworzeń, jak i na poziomie czystej biologii. DNA będące charakterystyczne dla żywych istot to przecież nośnik milionów informacji na temat danego osobnika. Tak więc wartość słowa jest życiodajna. Niestety, na co dzień często o tym zapominamy i rzucamy słowa na wiatr. Obiecujemy, deklarujemy, gwarantujemy, a jeśli tego nie ma na piśmie, to i tak staje się mało warte. Ileż osób mówiło nam: tak, na pewno odwiedzę cię niedługo i wcale nie przyjechało. Nawet nie miało takiego zamiaru już w momencie wypowiadania tego zdania. Ile razy słyszeliśmy: nie martw się, będzie dobrze, chociaż sam wypowiadający w to nie wierzył.
Słowo ma ogromną moc. Przekonał się o tym Jan Chrzciciel, który za słowa prawdy zapłacił życiem. Dbajmy o to, abyśmy kiedyś ze spokojem mogli odpowiedzieć za wszystkie słowa, jakie wyszły z naszych ust i byśmy nigdy nie mówili czegoś niepotrzebnie lub za dużo. Bo w końcu milczenie jest złotem.
Wcześniejsze rozważania można znaleźć TUTAJ.
