O błaganiu, by Bóg rozsądził

Z Księgi Psalmów. Przed Bogiem nie tracimy dobrego imienia. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 26.

zdjęcie: KS. WOJCIECH BARTOSZEK

2018-10-03

Autor Psalmu 26 jest w trudnym położeniu. Prawdopodobnie zo­stał niewinnie oskarżony, stąd jego utwór otrzymał formę indywidualnej lamentacji. Wyróżniamy w niej: wezwa­nie i błaganie (wersy 1-2); zapewnienie o niewinności (wersy 3-8); wezwanie i błaganie (wersy 9-11); obietnicę wy­chwalania Jahwe (wers 12).

Orant wzywa Boga, aby rozsądził, gdzie jest prawda (zob. 1 Krl 8, 31-32; Ps 17). W kwestii ewentualnego pyta­nia: „czy jest ona po stronie tych, którzy go oskarżają, czy też po jego stronie?”, psalmista nie ma żadnych wątpliwości. Z ufnością prosi Jahwe, aby przepro­wadził szczegółowe badanie sprawy. Zaproponował nawet sposób Bożego postępowania: „doświadcz mnie, wy­staw mnie na próbę, wybadaj moje nerki i serce” (Ps 26, 2). W dosłownym przekła­dzie tych słów słyszymy śmiałe wołanie psalmisty: „przetop moje nerki i serce”. Odniósł się w nich do pracy jubilerów i hutników, którzy w tyglach wytapiali (oczyszczali) złoto i srebro, a w piecach hutniczych pozyskiwali z rudy żelazo. Psalmista jest gotów na tego rodzaju próbę, gdyż jest całkowicie przekonany o swojej niewinności.

W wersach 3-8 zawarł uzasadnienie swojego zapatrywania. Po pierwsze: w niczym nie sprzeniewierzył się Bogu (wers 3). Cieszy się z łaskawości Jahwe i równocześnie nie nadużywa Jego do­broci, wędrując przez życie „w prawdzie” (wiernie). Po drugie: unika jakiegokol­wiek kontaktu z ludźmi kłamliwymi, podstępnymi i nikczemnymi (wersy 4-5). Po trzecie: jego ręce są niewinne, dlatego może je spokojnie obmyć jako znak własnej uczciwości (wers 6a; Ps 24, 4; 73, 13. Gestu tego nadużył Poncjusz Piłat podczas procesu Jezusa – zob. Mt 27, 24). Po czwarte: troszczy się o kult religijny (wersy 6b-7) i jest rozmiłowany w domu Jahwe, czyli w świątyni jerozo­limskiej (wers 8).

To wszystko sprawia, że psalmista ponownie woła do Boga o sprawie­dliwość. Nie chce być w gronie tych, których dusza idzie na zatracenie; nie chce być pośród tych, których ręce są splamione krwią i obciążone łapówka­mi (wersy 9-10). W wersach tych war­to zwrócić uwagę na zestawienie: krew i łapówka. Krew na rękach oznaczała najcięższą zbrodnię. Była ona znakiem śmierci na skutek aktu przemocy (zob. np. Prz 28, 17; Iz 1, 15). Obok tej zbrodni psalmista postawił dar przekupny, który miał zapewnić przychylność drugiego człowieka (zob. np. Wj 23, 8; Pwt 16, 19). Łącząc łapówkę z krwią, wskazał na jej zgubne skutki. Jak zbrodnia, tak i przekupstwo niszczą człowieka.

Ostatni wers tego utworu zawiera przenośnię: „moja stopa stoi na równej drodze” oraz obietnicę: „w zgromadze­niach będę wychwalał Jahwe!” (Ps 26, 12). Owa równa droga, to symbol nienaru­szonej wierności wobec Jahwe, a złożona obietnica wyraża zaufanie, że pomimo aktualnych trudności psalmista wciąż będzie mógł uczestniczyć w zgroma­dzeniach liturgicznych, podczas których wychwala się Jahwe. Jest przekonany, że jego niewinność przezwycięży atak podstępnych oskarżycieli.

Psalm 26 jest ufną modlitwą człowie­ka, którego prawo do dobrego imienia zostało naruszone. Człowiek ten jest głę­boko przekonany o własnej niewinności. Jest gotów, aby sędzią w jego sprawie został sam Bóg. Zna konsekwencje, gdyby przewrotnie wezwał na świadka wszechwiedzącego Boga.

Orant pomimo trudności i dozna­nego zła nie zniżył się do poziomu lu­dzi, którzy czynili to zło. W Psalmie wyraźnie jest widoczny kontrast dłoni: niewinnych – psalmisty (wers 6) oraz obciążonych zbrodnią i przekupstwem – nikczemników (wersy 9-10). Przeży­wany kryzys nie osłabił prawości życia psalmisty. Doznane zło nie stało się przyzwoleniem na jego własne złe po­stępowanie. W tym kontekście postawa psalmisty każdemu z nas podpowiada: „cudze zło nie może usprawiedliwiać twojego”.

Ręce człowieka mogą być spraco­wane, poranione, umęczone. Ważne jednak, aby nie były splamione ludzką krzywdą lub zniewolone łapówkami. Po śmierci bowiem, człowiek o takich dłoniach, nie mógłby wyciągnąć ręki na powitalny uścisk dłoni Boga.


Zobacz całą zawartość numeru

Autorzy tekstów, Ks. Wilk Janusz, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2018nr09, Z cyklu:, Biblijne co nieco, Teksty polecane

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024