Czas Boga
Prawdziwie wierzący powinni być zdolni do oddawania Bogu wszystkiego, czego doświadczają i co przeżywają. Okazuje się jednak, że najtrudniej poświęcić swój czas.
2018-09-25
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 9, 1-6
II rok czytań
Z wiarą ściśle wiąże się czas oddawany Bogu: modlitwa, nabożeństwa, święta… Ale również cała nasza codzienność, która powinna być przeżywana w łączności z Bogiem. Święty Wincenty a Paulo przekonywał, że każdy może i powinien modlić się swoją pracą i pełnieniem obowiązków. W jednym ze swoich kazań mówił, że praca dla ubogich staje się modlitwą. Jeśli jesteśmy świadomi dobra, jakie wynika z naszego wysiłku, czynimy je dla innych i na Bożą chwałę, wtedy możemy być pewni, że również jest to forma modlitwy. Oczywiście, nie może pozostać jedynym sposobem modlenia się, ale na pewno jest znakomitą możliwością dla ludzi zabieganych i zapracowanych. Wówczas warto pomyśleć choćby jakiś krótki akt strzelisty, którym szczerze i z serca ofiarujemy nasz wysiłek dla dobra i zbawienia świata.
W podobnym kierunku zmierza dzisiejsza Ewangelia, w której Jezus posyła uczniów do okolicznych wsi i miast. Daje im nakaz misyjny i zobowiązuje do uczenia, uzdrawiania i wypędzania złych duchów. To jedna z pierwszych ewangelizacji, jaka została podjęta jeszcze za życia Chrystusa i właśnie ona wchodziła w codzienne życie ludzi. Apostołowie nie usłyszeli wezwania do tego, by zwoływać zgromadzenia i odgórnie głosić na nich Słowo Boże. Mieli wejść w codzienność, w prostotę życia miast i wsi żydowskich po to, by w nich odnaleźć odbiorców Dobrej Nowiny.
Dzisiaj, kiedy zastanawiamy się, jak mówić o Bogu i wypełniać Jego wezwanie do bycia ewangelizatorem, to powinniśmy czerpać z tych dwóch przykładów: w codzienności, prostocie, w naszych obowiązkach mówić o Bogu tak, jak apostołowie oraz samemu pamiętać, że cokolwiek robimy na Jego chwałę i dla dobra innych, to stanie się naszą modlitwą i świadectwem życia. To są dwie najskuteczniejsze formy ewangelizowania, a jednocześnie szansa, abyśmy sami, pośród codziennych obowiązków i gonitwy, nie stracili Go z naszych oczu.