Patronka dobrego spojrzenia – Święta Łucja z Syrakuz
Stara legenda chrześcijańska mówi, że św. Łucja w cudowny sposób odzyskała oczy i wzrok. Stąd, uważana jest za patronkę w chorobach związanych z widzeniem. Dotyczy to także oczu duszy.
2018-10-03
Święta Łucja żyła w IV wieku, w czasach ogromnych prześladowań chrześcijan, za panowania cesarza rzymskiego Dioklecjana. Życie Łucji związane było z Sycylią i miastem Syrakuzy, gdzie się urodziła i gdzie poniosła męczeńską śmierć.
Niewiasta czysta i mężna
Pochodziła ze znamienitego i bogatego rodu rzymskiego. Jej matka, Eutychia, wcześnie owdowiała, samotnie wychowując nastoletnią córkę w pobożności i skromności. Łucję, jako jedynaczkę przeznaczono do zamążpójścia za młodzieńca równego jej majątkiem i pochodzeniem. Eutychia zapadła na ciężką chorobę, z której lekarze nie potrafili jej uleczyć przez cztery lata. Łucja namówiła matkę, aby udały się z pielgrzymką do grobu św. Agaty w Katanii, męczennicy i dziewicy zmarłej 50 lat wcześniej. W miejscu znanym z doznawanych łask i cudów, kobiety prosiły o uzdrowienie Eutychii z choroby. Będąc już na miejscu, Łucja usłyszała we śnie słowa wypowiedziane do niej przez św. Agatę: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem”.
Po tych wydarzeniach Łucja postanowiła poświęcić się Chrystusowi i złożyła Mu ślub dozgonnej czystości. Otrzymawszy zgodę matki, przeznaczyła majątek posagowy na pomoc biednym, chorym i potrzebującym. Młodzieniec, który miał być jej poślubiony, czując się obrażonym i oburzonym jej „marnowaniem” majątku, oskarżył ją przed władzami o wyznawanie wiary chrześcijańskiej. Zachował się spisany w V wieku żywot Łucji wraz z opisem jej rozmowy z sędzią Paschazjuszem, namiestnikiem cesarza. Po doniesieniu na nią przez niedoszłego małżonka, Paschazjusz wezwał Łucję i kazał jej wyrzec się wiary chrześcijańskiej oraz złożyć ofiarę rzymskim bogom. Przy tej sposobności wywiązała się pomiędzy nimi następująca rozmowa:
Łucja: Wspieranie wdów i sierot, zostających w niedoli, jak to robiłam przez trzy lata, jest ofiarą miłą Bogu. Teraz już nie mam nic do rozdania, sama więc siebie ofiaruję, prosząc Boga, aby raczył przyjąć mą ofiarę.
Sędzia Paschazjusz: Mów takie brednie chrześcijanom, nie mnie. Straciłaś swój majątek z rozpustnikami!
Łucja: Majątku dobrze użyłam, a od pokalania duszy i ciała Bóg dobrotliwy ustrzec mnie raczy.
Sędzia Paschazjusz: Zamilkniesz, gdy cię każę wychłostać!
Łucja: Powiedziałam tylko to, czym mnie natchnął Duch Święty.
Sędzia Paschazjusz: A zatem Duch Święty mówi przez ciebie?
Łucja: Tak jest. Ludzie czyści i niepokalani są przybytkami Boga i mają w sobie Ducha Świętego.
Sędzia Paschazjusz: Każę cię zawieść do domu nierządnic, tam cię odstąpi Duch Święty.
Łucja: Ciało nie skala się, jeśli duch się na to nie zgodzi. Każdy gwałt zadany mi wbrew woli, podwoi zasługę mego dziewictwa.
Dialog ten pozostawał przez wieki wzorem nauki moralnej i umacniał w innych ducha chrześcijańskiego.
Autor żywotu św. Łucji podał wiele szczegółów jej męczeńskiej śmierci i dowodów szczególnej łaski, jaką była obdarzona przez Pana Jezusa. Według przekazu, po rozmowie z sędzią Paschazjuszem Łucję zaprowadzono do domu publicznego na pohańbienie, ale tam nikt nie mógł jej skrzywdzić. Kolejną torturą była próba spalenia Łucji na stosie, ale ogień nie wyrządził jej żadnej szkody. Łucja widząc zachwyt oprawców nad jej pięknymi oczami, kazała je sobie wyłupić, aby nie ściągać na siebie uwagi. Mimo tego zachowała zdolność widzenia, bo zdrowe i piękne oczy zostały jej cudownie zwrócone przez Boga. Przeżyła cudem także zranienie mieczem, którym próbowano ją ściąć. Zmarła 13 grudnia 304 roku, ale dopiero wtedy, gdy przyniesiono jej Pana Jezusa w Komunii świętej. Wątpliwości co do jej faktycznego życia i śmierci rozwiało znalezienie w 1894 roku na cmentarzu św. Jana w Syrakuzach inskrypcji w języku greckim, głoszącej, że grób dla Łucji wystawiła Eutychia.
Orędowniczka
W czasach papieża św. Grzegorza Wielkiego, Łucja weszła do Kanonu Rzymskiego. Jest świętą Kościoła katolickiego i prawosławnego. W ikonografii wschodniej przedstawiana jest jako młoda kobieta z krzyżem w ręku i w czerwonym płaszczu symbolizującym męczeństwo, a w zachodniej w stroju rzymskiej niewiasty z palmą męczeństwa w ręku i tacą, na której leży para oczu. Święta Łucja jest patronką Sycylii, miast: Syrakuzy i Toledo oraz ociemniałych, a także orędowniczką w chorobach oczu. W średniowieczu, poeta Dante Alighieri umieścił ją w raju w swojej „Boskiej Komedii” i zwracał się do niej, gdy chorowały jego oczy i gdy przeżywał okresy słabości wewnętrznej. Współcześnie św. Łucja wzywana jest także jako patronka czystego i dobrego spojrzenia. Wierni proszą ją, by wyprosiła im u Boga umiejętność dostrzegania w bliźnich i w świecie, tego, co piękne.
Modlitwa do św. Łucji z Syrakuz
Święta Łucjo, Ty w godzinie próby wolałaś, aby pozbawiono Cię oczu zamiast wyprzeć się Chrystusa i zgubić swoją duszę. Ale Bóg w cudowny sposób Ci je przywrócił jako nagrodę za Twoje męstwo i niewzruszoną wiarę i ustanowił Cię patronką w chorobach oczu. O święta Łucjo, proszę Cię, byś chroniła mój wzrok i przywróciła zdrowie moim oczom. Pomóż mi, proszę, zachować zdolność widzenia, aby moje źrenice mogły podziwiać piękno stworzenia, blask słońca i uśmiech ludzi. Zachowaj od skazy również oczy mojej duszy, moją wiarę, która prowadzi mnie do Boga, pozwala mi Go poznawać, rozumieć Jego naukę, dostrzegać Jego miłość do mnie. I spraw, abym nigdy nie zboczył ze ścieżki, która wiedzie tam, gdzie Ty, święta Łucjo, przebywasz w otoczeniu aniołów i innych świętych. Święta Łucjo, stój na straży moich oczu i mojej wiary. Amen.
Zobacz całą zawartość numeru ►