„Jak trwoga, to do Boga”…

Bóg nie kalkuluje, nie ocenia. On cieszy się każdym spotkaniem ze mną, bez względu na moje ludzkie, często interesowne motywacje.

zdjęcie: Loft Gallery

2019-01-24

Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mk 3, 7-12
II tydzień zwykły

Wieść o tym, że Jezus uzdrawia w błyskawicznym tempie obiegła okolicę. Ale nie tylko tę najbliższą, galilejską, ale dotarła też dalej. Ewangelista Marek zanotował, że przychodzili do Niego ludzie z Judei i Jerozolimy, czyli z południa. Mowa jest także o Idumejczykach. Do Jezusa przybyli także ludzie z Zajordania. Ze wszystkich grup o których mówi św. Marek, ci mieli najbliżej. Ale na tym nie koniec. Czytamy także o ludziach z okolic Tyru i Sydonu, czyli miast fenickich leżących nad Morzem Śródziemnym i będących znanymi oraz uczęszczanymi portami w tamtych czasach. Co więcej, ich mieszkańcy byli poganami, ale mimo to postanowili wybrać się w drogę i znaleźć Tego, o którym tak wiele słyszeli.

Co było powodem ich pielgrzymek? Choroby, dolegliwości, nękanie przez złego ducha. Święty Marek zapisał, że ci wszyscy ludzie przyszli ze względu „na wieść o Jego wielkich czynach”. Czy możemy im się dziwić? Gdy spotka nas coś trudnego, to jesteśmy w stanie dać z siebie wiele, aby tę sytuację zmienić. Jeśli jest to np. choroba nasza albo kogoś bliskiego, to poruszymy niebo i ziemię, aby znaleźć pomoc. Tak samo myśleli ludzie w czasach Jezusa. Przebywali długą drogę, bo szukali ratunku.

W tym momencie przypomina mi się znane, polskie przysłowie „Jak trwoga, to do Boga”, które  można by odnieść do tłumów lgnących do Jezusa. Być może ci ludzie nie przyszliby do Jezusa bezinteresownie – by z Nim pobyć, posłuchać Go. Być może przyszli tylko dlatego, bo czegoś konkretnego od Niego potrzebowali… Zadaję sobie dzisiaj pytanie o to, czy w takiej postawie jest coś niestosownego? Czy to fair wobec Boga?

Jeśli w chwilach trudnych moje myśli wciąż biegną do Boga, jeśli to u Niego szukają ratunku, to znaczy, że w moim sercu nie zgasła tęsknota za Nim i pragnienie bliskości. Bóg nie kalkuluje, nie ocenia. On cieszy się każdym spotkaniem ze mną, bez względu na moje ludzkie, często interesowne motywacje. Jemu wystarczy moja słaba wiara i krucha miłość.

Autorzy tekstów, Cogiel Renata Katarzyna, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024