Pielęgniarka i mniszka – Służebnica Boża s. Magdalena Maria Epstein OP
Pomimo sukcesów w organizowaniu różnych dzieł miłosierdzia i form szkolnictwa pielęgniarskiego, których ukoronowaniem było powołanie Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Higienistek, Maria Epstein czuła, że powinna służyć jedynie Bogu, za klauzurą.
2020-04-09
Maria Epstein urodziła się w 1875 roku w Pilicy koło Olkusza. Jej ojciec był warszawskim bankierem pochodzenia żydowskiego, matka – z domu Skarżyńska – pochodziła z rodziny ziemiańskiej. Jeszcze w latach dziecięcych Marii, jej rodzina przeniosła się do Krakowa. Maria była jedynaczką. Miała trzech braci przyrodnich i liczną rodzinę, do której była bardzo przywiązana. Z domu rodzinnego wyniosła głęboki patriotyzm i wszechstronne wykształcenie. Znała kilka języków obcych. Nie miała żadnego przygotowania zawodowego. Przed pierwszą wojną światową utraciła cały majątek odziedziczony po rodzicach. Nie tylko zniosła to spokojnie, ale potrafiła jeszcze zaopiekować się pięciorgiem osób w podeszłym wieku z dawnej służby, z którymi do końca ich życia dzieliła się wszystkim, co posiadała. Cechowało ją poczucie odpowiedzialności za innych i wielkie pragnienie dobroczynności.
Praca dobroczynna
W okresie zaborów jedyną możliwość zorganizowanej działalności dobroczynnej dawały stowarzyszenia charytatywne. Maria rozpoczęła więc pracę w Stowarzyszeniu Pań Ekonomek, którego celem była opieka i pomoc ludziom niezamożnym. Panie zbierały pieniądze, materiały oraz odzież, przerabiały ją i naprawiały, a także szyły nową. Spotykały się regularnie. Po kilku latach Maria mimo młodego wieku, została przewodniczącą Stowarzyszenia. Jej mieszkanie zamieniło się w biuro i miejsce posiedzeń. Poza działalnością w Stowarzyszeniu, zorganizowała czytelnię i tanią kuchnię dla robotników.
W 1909 roku trzy członkinie Stowarzyszenia zetknęły się przypadkowo z pracą małego ambulatorium, prowadzonego przez siostry miłosierdzia. Warunki materialno-higieniczne owego ambulatorium były fatalne. Siostry pracowały bez lekarza, udzielały pomocy medycznej i materialnej, wydając posiłki w tej samej salce, w której robiły opatrunki. Współpraca ze Stowarzyszeniem Pań Ekonomek przyniosła zmianę tej sytuacji. Z uzbieranych funduszy wyposażono pomieszczenie przeznaczone wyłącznie na ambulatorium, zorganizowano też przeszkolenie medyczne dla personelu w zakresie pomocy w nagłych wypadkach. Jedna inicjatywa rodziła następną. Przy ambulatorium zorganizowano salę operacyjną, a następnym etapem było otwarcie małego ośmiołóżkowego szpitalika. Ochotniczki z sekcji ambulatoryjnej pełniły dyżury w dzień i w nocy. Z czasem zrozumiały, że do pracy przy chorych niezbędne jest profesjonalne przygotowanie medyczne. Wtedy właśnie Maria Epstein poddała myśl zorganizowania szkoły pielęgniarstwa.
Ogromnym wysiłkiem, dzięki składkom i prywatnym darom, uzyskano fundusze na wyremontowanie i adaptację budynku dawnej obory, oddanego przez siostry miłosierdzia dla potrzeb przyszłej szkoły. Otwarcie Szkoły Pielęgniarek Zawodowych nastąpiło 5 listopada 1911 roku. Ponieważ nie było jeszcze wówczas pielęgniarki dyplomowanej, która mogłaby oficjalnie objąć stanowisko dyrektora Szkoły, stanowisko to objął dr Wacław Damski – wiceprezes Krakowskiej Izby Lekarskiej, ale faktycznie kierowała nią od początku Maria Epstein. Maria oraz kilka członkiń sekcji ambulatoryjnej były uczennicami pierwszego 14-osobowego zespołu. Wspólnie prowadziły szkołę, równocześnie ucząc się w niej.
Maria wraz ze współpracownicami dbała o wysoki poziom nauczania przyszłych pielęgniarek. Bardzo dużo starań poświęciła wychowaniu uczennic w duchu patriotyzmu i religijności. Troszczyła się też o własny rozwój duchowy i gorliwie wypełniała praktyki religijne.
Zaradna dyrektorka
W latach 1914-1916 Maria Epstein zorganizowała, prowadzone przez absolwentki szkoły, krótkie kursy sanitarne dla ochotniczek. Każda z grup przeszkolonych kandydatek obejmowała któryś ze zorganizowanych szpitali wojskowych w rejonie przyfrontowym lub w głębi kraju. Grupy te były kierowane do formacji polskich w armii austriackiej.
Maria Epstein z towarzyszkami kierowała tą akcją, równocześnie pracując w grupie chirurgicznej prof. Rutkowskiego na froncie i w punktach sanitarnych na stacji wypoczynkowej dla żołnierzy, na dworcu krakowskim. Maria z zaangażowaniem uczestniczyła w akcji niesienia pomocy ofiarom wojny, zorganizowanej przez Komitet Książęco-Biskupi. Komitet ten pod kierownictwem prof. Emila Godlewskiego prowadził szpitale zakaźne, punkty szczepień i stacje dezynfekcyjne. Maria Epstein była jakiś czas przełożoną w szpitalu w Bielczy koło Tarnowa, gdzie na skutek wielkiej koncentracji ewakuowanej ludności wybuchły epidemie: czerwonki, tyfusu plamistego i duru brzusznego. Prowadziła jednocześnie szkolenia pielęgniarek i organizowała kolejne placówki medyczne. Pozostawała w nich w okresie uruchamiania prac, a następnie wraz z prof. Godlewskim przeprowadzała inspekcje podległych placówek. W dużej mierze przyczyniła się do wygaśnięcia epidemii.
W 1916 roku, po wznowieniu działalności Szkoły Zawodowych Pielęgniarek, Epsteinówna ponownie została jej dyrektorką, borykając się z wielkimi trudnościami finansowymi zarówno w szkole, jak i we własnym domu. Od 1920 roku zabiegała o uzyskanie środków na prowadzenie szkoły. Otrzymała pomoc Fundacji Rockefellera i zgodę Uniwersytetu Jagiellońskiego na uruchomienie Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Higienistek, jako studium pomocniczego Wydziału Lekarskiego UJ. Została mianowana dyrektorką tejże Szkoły. W bezpośrednim kręgu współpracowników Marii Epstein jako dyrektorki pozostawały obok Anny Rydlówny (jej następczyni, siostry młodopolskiego poety Lucjana Rydla) wybitne postaci krakowskiego kręgu pielęgniarstwa zawodowego: Hanna Chrzanowska (obecnie Błogosławiona Kościoła), Teresa Kulczyńska i Maria Starowieyska, które weszły w skład pierwszego komitetu redakcyjnego ważnego dla rozwoju idei pielęgniarstwa miesięcznika „Pielęgniarka Polska”. Dzięki energii i wytrwałości dyrektorki, szkoła mimo bardzo trudnych warunków rozwijała się pomyślnie.
Spełnienie w Bogu
Pomimo sukcesów w organizowaniu różnych dzieł miłosierdzia i form szkolnictwa pielęgniarskiego, których ukoronowaniem było powołanie Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Higienistek, Maria Epstein czuła, że powinna służyć jedynie Bogu, za klauzurą. W kształtowaniu jej duchowych pragnień ważną rolę odegrał zwłaszcza książę metropolita Adam Stefan Sapieha. Na rozwój i kształtowanie się powołania dominikańskiego Epsteinówny wpłynęły także jej liczne kontakty z siostrami klauzurowymi Zakonu Kaznodziejskiego na krakowskim Gródku, datujące się już od 1918 roku. W wieku dojrzałym, gdy miała 56 lat, spełniło się jej wewnętrzne pragnienie wstąpienia do wspólnoty mniszek św. Dominika, w której przyjęła imię Magdalena. Budowała wspólnotę swą pokorą, miłością i gorliwością w życiu zakonnym. Na pytanie postawione jej jako postulantce: „Co spowodowało, żeś wstąpiła do klasztoru?”, odpowiedziała: „Pragnienie dążenia do wyższej doskonałości i złożenia ofiary z siebie Bogu za Ojczyznę i powołania kapłańskie w Polsce”. W czasie II wojny światowej większość członków jej rodziny, ze względu na żydowskie pochodzenie, zginęła z rąk hitlerowskich. Ona natomiast uległa lewostronnemu paraliżowi ciała. Swoje cierpienia szczególnie przez ostatnich pięć lat życia znosiła z poddaniem się woli Bożej i ofiarowała je w intencji szybkiego powrotu sióstr – po wysiedleniu do klasztoru Sióstr Klarysek – do macierzystego konwentu na Gródku. W czasie pobytu w klasztorze jej kierownikiem duchowym obok księcia metropolity abp. Adama Stefana Sapiehy był również bł. o. Michał Czartoryski OP.
Zmarła w opinii świętości 6 września 1947 roku. 30 września 2004 roku kardynał Franciszek Macharski w kościele sióstr dominikanek na Gródku otworzył proces beatyfikacyjny służebnicy Bożej s. Magdaleny Marii Epstein, który na etapie diecezjalnym został zakończony 20 kwietnia 2007 roku. Wówczas akta sprawy zostały przekazane poprzez postulatora generalnego zakonu ojców dominikanów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie.
Modlitwa o beatyfikację Służebnicy Bożej s. Magdaleny Marii Epstein OP
Wszechmogący i miłosierny Boże, wejrzyj łaskawie na pokorę i miłość
oraz całkowite oddanie się Tobie i bliźnim, służebnicy Twojej,
siostry Magdaleny Marii Epstein
i racz ją zaliczyć do grona błogosławionych.
Udziel nam za jej wstawiennictwem łaski, o którą Cię z ufnością prosimy,
przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Zobacz całą zawartość numeru ►