„Wy się nie bójcie”

Bóg nigdy nie pozostawia człowieka samego z jego lękiem. Jako remedium na ten nasz lęk otrzymujemy w darze dzisiejszą Ewangelię i raz po raz powtarzane w niej słowa: „Wy się nie bójcie”.

2020-04-11

Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 28, 1-10
Triduum Paschalne, Wielka Sobota

Jakże inaczej przyszło nam przeżywać tegoroczne Triduum Paschalne. Gdyby ktoś dwa miesiące temu, powiedział mi, że spędzę je podobnie jak większość chrześcijan na całym niemal świecie przed… telewizorem, pomyślałabym, że zwariował lub dał się zwieść jakiejś spiskowej teorii dziejów. A jednak…

Przy ołtarzach wszystkich niemal świątyń widok kapłanów samotnie celebrujących najważniejsze dla wierzących wydarzenia liturgiczne i to echo odbijające się od sklepień jako świadectwo pustych naw, po raz pierwszy niezapełnionych wiernymi, mogło w niejednym sercu wzbudzić prawdziwy smutek, a nawet lęk. Lęk podobny, a może nawet większy od tego, z którym próbujemy się oswoić od kilku tygodni trwającej pandemii. Świat, który znaliśmy, za sprawą jednego wirusa przeżył swoiste „trzęsienie ziemi”. I nagle z dnia na dzień, drżąc o zdrowie i życie naszych bliskich i nas samych, zostaliśmy zmuszeni, do postawienia sobie pytania o to, co w tym życiu jest naprawdę ważne i co jest najważniejsze. To pytanie tym bardziej bolesne, bo niemal równocześnie z jego zadaniem otrzymaliśmy odpowiedź. Najważniejsze okazało się bowiem to, co właśnie utraciliśmy: niedocenianą dotąd bliskość z drugim człowiekiem i sakramentalną bliskość z Bogiem.

Ale Bóg nigdy nie pozostawia człowieka samego z jego lękiem. Jako remedium na ten nasz lęk otrzymujemy w darze dzisiejszą Ewangelię i raz po raz powtarzane w niej słowa. „Wy się nie bójcie” – powiedział anioł Pański do niewiast szukających ciała Jezusa. „Nie bójcie się” – rzekł do nich Zmartwychwstały Jezus.

Ewangelista pisze, że na wieść o zmartwychwstaniu Jezusa niewiasty „oddaliły się od grobu z bojaźnią i wielką radością”. I my wierzymy, że w Wielki Piątek nic się nie skończyło, ale tak naprawdę dopiero wszystko się zaczęło. Powinniśmy więc pamiętać, że po Wielkim Piątku zawsze następuje Wielka Sobota i Poranek Zmartwychwstania. Ważne tylko, aby nie zmarnować tego, czego nauczy nas nasz „wielki piątek”.

W kontekście sytuacji, którą obecnie przeżywa cała ludzkość niektórzy mawiają, że po tej pandemii „nic już nie będzie takie samo”. Oby mieli rację. Oby rzeczywiście nic już nie pozostało takie samo jak dotąd. Obyśmy znaleźli wreszcie czas dla naszych bliźnich i umieli cieszyć się ich bliskością. Obyśmy nauczyli się doceniać Boże dary: życie, zdrowie i cały nasz piękny świat, a przede wszystkim dar, jaki Bóg składa człowiekowi z samego siebie, dar Eucharystii.  

Zmartwychwstały Chrystus stanął przed niewiastami, mówiąc: „Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą”. Panie, naucz nas dobrze wykorzystać ten niełatwy czas, który przed nami.

Przygotujmy się do drogi. Bo On naprawdę zmartwychwstał! Jezus żyje i naprawdę jest z nami. Na nas też czeka w Galilei.

 

Autorzy tekstów, Dajmund Danuta, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 26.11.2024