Jezus – Bóg codzienny
Nikt w dziejach świata nie dokonał czegoś bardziej spektakularnego niż Jezus w poranek zmartwychwstania, a mimo to On nie panoszy się i nie wywyższa. On ma świadomość, kim jest i jak wielka jest Jego potęga, ale nie używa jej w niewłaściwy sposób.
2024-03-31
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 28, 8-15
Poniedziałek Wielkanocny
Jezus z dzisiejszej Ewangelii jest bardzo… normalny. Mówi do kobiet: „Witajcie” . Nie karze im paść przed sobą na kolana (chociaż same to zrobiły), ale zwraca się do nich w bardzo naturalny sposób. Czy nie powinien być bardziej wyniosły, majestatyczny, triumfujący? Myśląc po ludzku – na pewno, bo skoro pokonał śmierć, to znaczy, że jest potężny, a my czasem lubimy pokazywać naszą wyższość. Nikt w dziejach świata nie dokonał czegoś bardziej spektakularnego niż Jezus w poranek zmartwychwstania, a mimo to On nie panoszy się i nie wywyższa. On ma świadomość, kim jest i jak wielka jest Jego potęga, ale nie używa jej w niewłaściwy sposób.
Człowiekowi (także mnie) często wydaje się, że gdy spotka Zmartwychwstałego, jego życie ulegnie radykalnej zmianie. I tak będzie. Ale… Jezus z dzisiejszej Ewangelii pokazuje mi, że normalność jest istotnym elementem świętości. Zmiana życia nastąpi przez zmianę tego, co najmniejsze w codzienności.
To, co i jak robię na co dzień, a nie tylko od wielkiego dzwonu, pokazuje jakim jestem człowiekiem, jaka jest moja relacja do Boga. Jak to mawia mój kolega: raz na rok, to i zepsuty karabin wystrzeli. Tymczasem wiara nie polega na sporadycznym uczestniczeniu w pobożnych akcjach, uwielbieniach, koncertach, nawet nie na zaniesieniu koszyczka z potrawami do poświęcenia w Wielką Sobotę. To wszystko jest cenne i ważne. Ale wiara to przede wszystkim codzienność. Codzienna modlitwa. Codzienne spotykanie się z Nim w Jego Słowie. Wiara to przekonanie, że On jest blisko, nawet jeśli moim życiem targają niepowodzenia, wątpliwości, cierpienie, choroba, epidemia, wojna. Wiara to relacja i przekonanie o obecności miłującego Boga. Wiara to żywe spotkanie – nawet jeśli np. z powodu choroby nie można pójść do kościoła, by spotkać się we wspólnocie. Jezus jest obecny zawsze. Bez względu na wszystko. On jest Bogiem żywym. On przychodzi mimo drzwi zamkniętych!