Potrzeba pokory i samodyscypliny
Dzisiejsza liturgia słowa przypomina nam o konieczności dbania o pokorę we własnym życiu oraz o samodyscyplinę w podejściu do innych.
2020-07-15
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 11, 25-27
XV tydzień zwykły
Pierwsze czytanie to mowa prorocka Izajasza, największego spośród proroków Starego Testamentu, zwanego czasem nawet ewangelistą, ze względu na Pieśni Sługi Jahwe, czyli fragmenty księgi opisujące już siedem wieków przed Chrystusem jego mękę i cierpienie za ludzi. Izajasz w swoim tekście karci Izraelitów za brak pokory względem Boga oraz innych narodów żyjących obok tego państwa. Brak pokory zawsze zwraca się przeciwko temu, kto przejawia taką cechę. Przykłady takich sytuacji można znaleźć choćby na kartach historii powszechnej, z których to dowiadujemy się, że największymi ofiarami rewolucji dokonujących się w różnych miejscach świata byli zazwyczaj sami rewolucjoniści – pewni siebie i pragnący za wszelką cenę drastycznej zmiany, nieumiejący opanować własnych żądz.
Współczesny świat nie sprzyja nawet w najmniejszym stopniu budowaniu własnej pokory. Na każdym kroku można usłyszeć teorie i sposoby na to jak osiągnąć sukces, powstają kolejne firmy i działy zajmujące się relacjami publicznymi (public relations), które mają dbać o nieskazitelny wizerunek firm lub poszczególnych osób przez które są wynajmowane. Nie liczy się już prawda o sobie samym, a przecież w nią wpisują się zarówno zalety i mocne strony danej osoby, jak i wady oraz mankamenty posiadane przez nas wszystkich. Bez rzetelnego spojrzenia na samego „ja” będziemy nieustannie kroczyć w fałszywym obrazie, łudząc się, że jesteśmy silniejsi, piękniejsi i bardziej wpływowi niż ma to miejsce w rzeczywistości. Takiemu nastawieniu wtórują współczesne nurty psychologii pozytywnej, uwypuklające przede wszystkim mocne strony. Często można usłyszeć np. w wywiadach polityków ubiegających się o jakieś ważne stanowisko, że lider przede wszystkim jest świadomy swoich mocnych stron, a zwycięzca musi być pewny wygranej.
Bóg mówi do nas dzisiaj zupełnie inaczej: prawdziwym zwycięzcą jest ten, kto zna swoje wady, bo wówczas potrafi uniknąć błędów i wie, na co uważać. Szatan zawsze kusi człowieka w jego najsłabszej dziedzinie, dlatego dla własnego dobra duchowego warto znać te słabe strony. Dodatkową zachętą do budowania w sobie pokory są słowa Jezusa wypowiedziane dzisiaj w ewangelii: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie!”. Nie bójmy się uniżyć przed Panem, właśnie do takich został posłany Jego Syn!