Oddani Sercu Jezusa – przez cztery miesiące uwięzienia
Modlitwa sprawia, że i nam jest lżej, i – ufamy – tym, za których się modlimy. W Sercu Jezusa znajdujemy ukojenie i ulgę w utrudzeniu.
2020-07-16
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 11, 28-30
XV tydzień zwykły
Jestem kapelanem i równocześnie mieszkam na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Najświętsze Serce Jezusa w Rudzie Śląskiej. W ramach domu pomocy społecznej nasi mieszkańcy – a są to osoby z niepełnosprawnością umysłową – przez już prawie cztery miesiące nie opuszczają w związku z epidemią naszej placówki. Owszem, nasz budynek jest na szczęście obszerny. Ale nasz ogród, a właściwie – ogródek jest na nieszczęście bardzo mały. Póki co wszyscy jesteśmy zdrowi, a odosobnienie ciągle jest potrzebne dla bezpieczeństwa zdrowotnego. Jestem pod wrażeniem, że nasi mieszkańcy to wszystko wytrzymują. Prowadzimy oczywiście rehabilitację, ale tylko wewnątrz budynku, bez wyjścia do warsztatu terapii zajęciowej, do zakładów pracy chronionej, czy nawet na spacer.
Jestem przekonany, że w tym trudnym doświadczeniu uwięzienia wspiera nas nasz Patron – Najświętsze Serce Jezusa, którego czerwcową uroczystość przeżywaliśmy także w odosobnieniu. Wierzymy, że spełniają się słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Codziennie przeżywamy Eucharystię, odmawiamy koronkę do miłosierdzia Bożego i różaniec, adorujemy Najświętszy Sakrament. Modlimy się o siły dla nas samych, dla naszych bliskich, modlimy się o zdrowie dla zakażonych, modlimy się za chorych księży, za siostry zakonne, za górników, za matki oczekujące potomstwa. Modlitwa sprawia, że i nam jest lżej, i – ufamy – tym, za których się modlimy. W Sercu Jezusa znajdujemy ukojenie i ulgę w utrudzeniu. To oddanie Serce Jezusowemu sprawia, że nasza wspólnota bardziej przypomina klasztor niż więzienie.