Miłość najwyższym prawem
Jezus pokazuje, że miłość zawsze w pewien sposób „wymyka się” prawodawstwu. Miłość bowiem jest najwyższym Prawem.
2020-08-25
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 23, 23-26
XXI tydzień zwykły
Sprawa zachowywania przepisów szabatu raz po raz stawała się zarzewiem konfliktu między Jezusem a faryzeuszami. Przedstawiciele najbardziej radykalnego stronnictwa religijnego za czasów Jezusa opowiadali się bowiem za bardzo rygorystycznym przestrzeganiem przepisów Prawa Bożego oraz tradycji kształtowanej przez wiele pokoleń. Być może taka postawa wynikała z określonych warunków w jakich znalazła się Ziemia Święta pod okupacją rzymską. Zapewne w tych trudnych czasach w których wraz z okupantem przenikały na teren Izraela obce kultury i zwyczaje, faryzeusze chcieli ustrzec wiarę swoich przodków od jakichkolwiek błędów i przekazać ją kolejnym pokoleniom. Dlatego też nie można się dziwić, że przedstawiciele tego stronnictwa religijnego z taką surowością napominali każdego Żyda, który nie postępował tak jak oni.
Jezus jednak piętnuje ich postawę, ponieważ dla nich liczy się tylko Prawo, nie zaś człowiek i praktykowanie miłości względem niego. Do ostrych spięć związanych z oskarżeniami o łamanie przepisów Prawa między Jezusem a faryzeuszami dochodziło wielokrotnie. Stało się tak na przykład przy okazji uzdrowienia człowieka z uschłą ręką (por. Mk 3,1-5), zgarbionej kobiety (por. Łk 13,10-13), chorego nad sadzawką Betezda (por. J 5,1-18), czy przywrócenia wzroku człowiekowi ślepemu od urodzenia (por. J 9,1-41).
Nigdy nie należy popaść w pułapkę niewolniczego wypełniania przepisów, zapominając o dobru konkretnego człowieka. Nie należy oczywiście lekceważyć przepisów Prawa, ale jedno z drugim mądrze godzić, bo tylko takie działanie ma sens.
Faryzeusze kurczowo trzymali się litery Prawa, zapominając o miłości. Chcieli tylko przestrzegać przepisów, bez miłowania człowieka. A to właśnie miłość jest pierwszym i najważniejszym przykazaniem – nie ma większego. Jezus pokazuje, że najważniejsze jest żywe spotkanie z Nim samym i czynna miłość, a dopiero potem wszelkie przepisy i regulaminy. Jezus pokazuje, że miłość zawsze w pewien sposób „wymyka się” prawodawstwu. Miłość bowiem jest najwyższym Prawem.