Roztropny „zarząd”

Każdy z nas winien „zarządzić” swoim życiem roztropnie, czyli rozumnie, być stale wierny swemu panu-gospodarzowi, czyli Bogu oraz „rozdawać służbie żywność”, czyli czynić dobro.

zdjęcie: Loft Gallery

2020-10-21

Rozważanie do fragmentu Ewangelii  Łk 12, 39-48
XXIX tydzień zwykły

Na pierwszy rzut oka zastosowane przez Chrystusa w przypowieści porównanie Jego przyjścia jako Syna Człowieczego w czasie ostatecznym, do złodzieja, wydaje się być niefortunne. Przyjrzyjmy się jednak głębiej przesłaniu przypowieści. Czasem ostatecznym dla każdego może stać się choroba, jest nim starzenie się, bez wątpienia czasem ostatecznym staje się dla nas śmierć. Choroba „wykrada” człowiekowi wiele cennych jego projektów życiowych, „wykrada” dobrą jakość życia, dobre samopoczucie, nieraz także „kradnie” relacje z bliźnimi. Kwarantanna, samoizolacja związane z trwającą epidemią są przykładem takiej „kradzieży”. Jest ona zawsze niechciana i zaskakuje człowieka. Największym „złodziejem” jest śmierć, która ograbia człowieka z życia doczesnego. Śmierć staje się dla niego czasem ostatecznym, czyli momentem stanięcia przed trybunałem Chrystusa Sędziego. By ten niechciany złodziej (czyli choroba, starzenie się, śmierć) nie zaskoczył człowieka, ten musi być stale gotowy na spotkanie z Chrystusem. Do tego czasu człowiek może otworzyć się na dar zbawienia, „wziąć swoje życie w ręce” i odpowiednio nim „zarządzić”. Przyjdzie bowiem czas – nie wiemy kiedy – rozrachunku. Pierwszym etapem otwarcia się na dar zbawienia jest nawrócenie, które wiążemy z sakramentem pokuty. Otwiera on nas na stan łaski uświęcającej, w której winniśmy stale trwać.

Niezwykła pedagogia wypływa z przypowieści Chrystusa przyrównującego człowieka do wiernego i roztropnego rządcy, którego pan-gospodarz (czyli Bóg) ustanowił nad swoją służbą, by „rozdawał jej żywność we właściwej porze”. Każdy z nas winien „zarządzić” swoim życiem roztropnie, czyli rozumnie, być stale wierny swemu panu-gospodarzowi, czyli Bogu oraz „rozdawać służbie żywność”, czyli czynić dobro. Przeciwieństwem postawy dobrego rządcy, który podejmuje współpracę z Bogiem, jest postawa złego zarządcy, który postępuje nieroztropnie, jest niewierny, daleko mu do dobra, które czyni dobry zarządca, kieruje się egoistycznymi pobudkami i postępuje źle wobec swoich sług. Otrzyma za to karę – chłostę. Znamienne jest zakończenie przypowieści stanowiące pouczenie: „Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą”.

Na pierwszym etapie epidemii w Polsce, wiele mówiło się o pomocy dobrosąsiedzkiej, o pomocy osobom starszym i chorym. W obecnym czasie epidemii równie aktualne jest wezwanie do tej pomocy. Słowa Chrystusa z innej przypowieści, z Ewangelii św. Mateusza, z 25 rozdziału, są wciąż niezwykle aktualne i potrzebne zwłaszcza w obecnym czasie epidemii. To nasza droga do zbawienia i realizacja postawy dobrego zarządcy. W słowach; „byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”, Jezus utożsamia się z potrzebującymi oczekującymi od nas pomocy.

Autorzy tekstów, Bartoszek Wojciech, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024