Fałszywe bożki

Chrystus przestrzega nas dzisiaj przed fałszywymi prorokami, którzy łatwo mogą nas zwodzić pod pretekstem dobra. Spełnienie tego proroctwa dzieje się na naszych oczach.

zdjęcie: Loft Gallery

2020-11-24

Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 21, 5-11
XXXIV tydzień zwykły

Nowoczesne idee oświecenia miały na celu wyrzucenie z kultury wszystkiego, co wiązało się z przesądami, zabobonami i naiwnym podejściem do świata uwzględniającym także to, czego nie da się zbadać namacalnie. Chciano, by człowiek był rozumny i logiczny, a wszelkie doświadczenie duchowości widziane było jako przejaw zacofania. Nowoczesny człowiek miał polegać tylko i wyłącznie na swoim rozumie zdolnym do objęcia całego świata, zbadania go, opisania i wyciągania wniosków na temat praw zachodzących w nim. Szybko jednak okazało się, że człowiek jest jedynie trzciną najsłabszą na wietrze, jak mawiał francuski myśliciel, Błażej Pascal. Nie udało się osiągnąć satysfakcji i wewnętrznego spełnienia jedynie za pomocą rozumu. Nawet ci, którzy głosili nowoczesną naukę, szybko zrytualizowali ją, nadali formę zbliżoną do religii i zaczęli wierzyć w jej założenia, podobnie jak człowiek wierzący oddaje cześć Bogu.

Słowa Chrystusa z dzisiejszej liturgii słowa zapowiadające fałszywych proroków, spełniają się na naszych oczach mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Dzisiaj człowiek chce być jeszcze bardziej racjonalny i jeszcze mocniej chce polegać na władzach swojego umysłu, przez co bardzo chętnie odrzuca sferę duchową. W efekcie potrafimy jako ludzkość osiągnąć dużo w dziedzinie techniki i gospodarki, ale jednocześnie stajemy się coraz mocniej wypaleni, nie widzimy celu i sensu naszego życia, a kolejne doświadczenia codziennego życia okazują się bardziej traumatyczne niż mogliśmy się spodziewać. Takie sytuacje to otwarte pole dla działalności wszelkiego rodzaju mentorów, coachów, trenerów, doradców, terapeutów i ludzi, którzy w sztuczny sposób próbują wmawiać zagubionym ludziom, że są wartościowi. Niestety same słowa, bez doświadczenia prawdziwej wartości nie pomagają, gdyż bazują na pustej retoryce a nie autentycznym spotkaniu z miłością, która swoje źródło ma w Bogu. Nie dajmy się zatem zwieść, jeśli będziemy z Nim – wówczas nic nam nie grozi w dziedzinie wypalenia i zmęczenia psychicznego.

Autorzy tekstów, Ks. Wąchol Grzegorz, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024