Męczeństwo miłości
Męczeństwo miłości jest codziennym „umieraniem” dla siebie, wybieraniem Boga w decyzjach – małych i wielkich – bez względu na stan zdrowia, zawód czy życiowe powołanie.
2020-12-25
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 10,17-22
Święto św. Szczepana
Co roku się dziwię, że Kościół dzień po Uroczystości Narodzenia Chrystusa wspomina męczeństwo Szczepana. Przecież to zupełnie nie pasuje do charakteru tych świąt. Ich atmosfera zostaje od razu zaburzona: zamiast dłużej cieszyć się przyjściem Jezusa na świat, słuchamy słów o podziałach i śmierci.
Jednak śmierć Szczepana nie jest przeciwstawiona narodzinom Zbawiciela. Święty Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, celowo pisze w taki sposób, żeby w męczeństwie Szczepana pokazać kontynuację, prawie doskonałe powtórzenie śmierci Jezusa, począwszy od oskarżenia o bluźnierstwo przez przebaczenie prześladowcom aż po powierzenie swojego ducha Bogu. Tak jakby męczeństwo Szczepana miało być wypełnieniem słów Jezusa: „Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak nauczyciel” (Mt 10, 24n).
Dla chrześcijan z wielu części świata, takich jak Syria, Irak czy Nigeria, dzisiejsze słowa o męczeństwie brzmią aż nazbyt realnie… Tak wielu naszych braci dotyka prześladowanie za wiarę. My, chrześcijanie żyjący w Europie, nie musimy ryzykować życia dla wiary, każdy dzień daje nam jednak niezliczone możliwości złożenia innej ofiary, którą św. Joanna de Chantal nazywała „męczeństwem miłości” dla „miłości, która jest silniejsza niż śmierć”. Męczeństwo miłości jest codziennym „umieraniem” dla siebie, wybieraniem Boga w decyzjach – małych i wielkich – bez względu na stan zdrowia, zawód czy życiowe powołanie. Męczeństwo miłości to sposób życia, który świadczy o tym, że pragniemy, aby Bóg był najważniejszy.