Szukanie chleba
Uczniowie zrywali kłosy zbóż, które symbolizują chleb. Robili to wbrew prawu, dlatego, że ich głód był większy.
2021-01-19
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mk 2, 23-28
II tydzień zwykły
Chociaż Ewangelia pokazuje dosłowny głód uczniów Jezusa, możemy rozumieć go na sposób przenośny, jako pewnego rodzaju niezaspokojenie, brak poczucia spełnienia, ciągłe poszukiwanie tego, po co tak naprawdę żyjemy i kim jesteśmy. W dodatku kłosy zbóż nasuwają skojarzenia z chlebem, bo przecież z nich powstaje mąka, podstawowy składnik chleba. Uczniowie Jezusa zrywali kłosy w szabat – w dzień, w którym nie wolno było podejmować żadnego wysiłku, nawet najmniejszej czynności, a jednak Jezus obronił ich mówiąc, że przecież życie jest ważniejsze od sztucznych przepisów ustanowionych pozornie na chwałę Boga.
Przenosząc ten obraz na czasy współczesne możemy zobaczyć w uczniach tych, którzy ryzykują własne życie – bo przecież cena za naruszenie szabatu była najwyższa (kamienowanie) – po to, aby przystąpić do ołtarza i korzystać już nie z chleba dającego życie doczesne, a z Eucharystii – chleba dającego świętość. To ci wszyscy, którzy ryzykują, by być bliżej Chrystusa, a w ten sposób wyrażają wiarę w Najświętszy Sakrament. To prześladowani chrześcijanie w wielu krajach Afryki i Azji, to wyśmiewani katolicy w krajach Zachodu, gdzie religia w powszechnej opinii stała się zabobonem, to wierni naszego Kościoła, którzy mimo obostrzeń pandemicznych przychodzą na Mszę świętą, by przyjąć Komunię. Czy osądzamy ich jako tych, którzy ryzykują swoje zdrowie i zdrowie innych, czy widzimy w nich zgłodniałych Eucharystii wierzących ludzi? To może zrozumieć tylko ten, kto naprawdę pokochał Chrystusa.