O nadziei pomimo klęsk
Z Księgi Psalmów. Człowiek może zawieść, ale nie Bóg. On zawsze działa w odpowiednim czasie. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 60.
2021-02-15
Psalm 60. jest jednym z tych biblijnych utworów, które wyrażają ból grupy ludzi lub całego narodu. Jego konsekwencją jest lamentacja wobec Boga, przepełniona skargą i duchowym płaczem. Wszystko to na skutek niepowodzeń, klęsk, poniżeń. Treść tej pieśni nie pozwala nam jednak określić bezpośredniej przyczyny owego bólu. Rozbudowany nagłówek (wersy 1-2), oprócz dydaktyczno-muzycznych elementów (wers 1), nawiązuje do wydarzeń przedstawionych w Drugiej Księdze Samuela 8, 3-8; 10, 15-19, zawierającej opisy pełnych chwały batalii króla Dawida i dowódcy jego wojsk, Joaba. Brak w tych passusach doniesień o porażkach, do których prawdopodobnie nawiązuje ta pieśń. Nagłówek jest ponadto niedokładny, gdyż w dolinie Soli Dawid (Joab) pobił 18 tysięcy Edomitów, a nie 12 (zob. 2 Sm 8, 13). Rozszyfrujmy jeszcze dwie nazwy znajdujące się w nagłówku (wers 2). Pierwszą z nich – „Aram-Naharajim” – można przetłumaczyć jako „Aram między rzekami”. Starożytna kraina między rzekami (Tygrysem i Eufratem) to Mezopotamia, dlatego możliwy jest także zapis „Aram Mezopotamii”. Nazwa druga – „Aram-Soba” – wskazuje małe państewko w okolicach Damaszku. Najbardziej prawdopodobną okolicznością powstania Psalmu 60. wydaje się upadek Jerozolimy (587 r. przed Chrystusem), a z nią całego państwa południowego (Judei). Skarga ludu opisana w wersach 3-5 oraz w wersie 12, najlepiej odpowiadałaby okresowi wygnania. Niechęć Izraelitów do Edomu (wersy 10-11) znana jest również z innych ksiąg biblijnych (zob. np.: Iz 63, 1-6; Jr 49, 7-22; Lm 4, 21-22; Ez 25, 12-14). Psalm dzielimy na trzy części: I. lamentacja – opis nieszczęść i modlitwa o ocalenie (wersy 3-7); II. odpowiedź Boga (wersy 8-11); III. lamentacja i wyznanie ufności (wersy 12-14). W każdym z pierwszych wersów danej części (wersy: 3, 8, 12) występuje termin ’Ělōhîm (Bóg), który oddziela tematycznie poszczególne sekcje. W wersach 3-7 i 12-14 orant używa liczby mnogiej „my”. Część centralna (wersy 8-11) zawiera wyrocznię Boga przekazaną w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Wersy 7-14 znalazły się również w Psalmie 108, 7-14. Psalm ten mógł towarzyszyć wygnańcom w modlitwach wspólnotowych (każdą z części mógł śpiewać inny chór albo inny śpiewak) lub osobistych podczas dni żałoby i postu (zob. Zch 7, 2-7; 8, 19).
Orant – będący przedstawicielem całego narodu, zwraca się do Boga. Odnosząc się do trudnych (choć nienazwanych w Psalmie) doświadczeń, z którymi przyszło zmagać się całemu ludowi, upatruje w nich następstwo odsunięcia się (gniewu) Boga od swojego ludu (wers 3). Skutki tego są tak tragiczne i niszczycielskie, że psalmista przyrównuje je najpierw do potężnego trzęsienia ziemi (wers 4), a następnie do odbierającego siłę i świadomość odurzającego wina (wers 5). W Biblii tego rodzaju oddziaływanie wina jest symbolem Bożego gniewu (zob. Ps 75, 9; Iz 51, 17; Jr 25, 15-29; Ez 23, 31-34; Ap 14, 10). Ci, którzy przeżyli tak trudne doświadczenie, błagają Boga o litość, o znak umożliwiający im ucieczkę od wycelowanego w nich łuku (wers 6). Odniesienie do znaku stanowi nawiązanie do praktyki wojennej, polegającej na ustawianiu znaków-drogowskazów, które kierują wszystkich uciekających do określonego miejsca. Takimi znakami były przedmioty umowne, często o charakterze symbolicznym, gdyż większość ludzi nie potrafiła wówczas czytać (zob. Jr 4, 6). Mimo poczucia odrzucenia orant woła do Boga, a prosząc Go o pomoc, odwołuje się do kluczowej prawdy, że doznający bólu wciąż są Jego umiłowanymi (wers 7). Centralna część Psalmu (wersy 8-11) stanowi odpowiedź na końcowe „wysłuchaj nas” z wersu 7. Słowa te w imieniu Boga mógł wygłaszać kapłan lub prorok. Przypominają one przygnębionemu ludowi o potędze Boga i Jego nieograniczonej władzy nad narodami i ludami. Wyliczone w wersach 8-9 ziemie (oprócz Judy), należały do królestwa północnego (Izraela), a w roku 722/721 przed Chrystusem zostały zajęte przez Asyryjczyków (zob. 2 Krl 17, 24; Jr 49, 1). Sychem – główne miasto zachodniej części kraju – leżało ok. 70 km na północ od Jerozolimy w kotlinie między górami Garizim na południu i Ebal na północy (zob. Joz 8, 33; Sdz 21, 19). Dolina Sukkot (wraz z usytuowanym w niej miastem) była położona na wschód od Jordanu, a dokładniej na północny wschód od ujścia rzeki Jabbok do Jordanu (zob. Sdz 8, 4-5). Gilead to wyżyna umiejscowiona na północ od Sukkot oraz nazwa wzniesionego na niej miasta (zob. Sdz 7, 3; Oz 6, 8; 12, 12). Pokolenie Manassesa zajmowało terytorium na północ od Sychem, po obu stronach Jordanu (zob. Joz 17, 7-13). Pokolenie Efraima otrzymało terytorium na południowy zachód od Manassesa (zob. Joz 16, 1-10). Efraimczycy słynęli ze swojej dzielności i bitności (zob. Rdz 48, 1-20; Sdz 8, 1-3; 12, 1-6), stąd w Psalmie 60. zostali przyrównani do żołnierskiego hełmu. Pokolenie Judy otrzymało tereny południowe Ziemi Obiecanej (zob. Joz 15, 1-12; 19, 9). Było to największe i najważniejsze z dwunastu pokoleń, stąd zostało nazwane „berłem” (wers 9; Rdz 49, 10). Kraje wyliczone w wersach 10-11 uchodziły za tradycyjnych wrogów narodu wybranego. Moab znajdował się na wschód od Morza Martwego oraz Jerycha (zob. Lb 22, 1; 33, 48), a Edom na południe od Moabu (zob. Lb 20, 14-21). Przypisanie Moabowi misy symbolizuje zwyczajne, codzienne posługi, a rzucenie na Edom sandałem to symbol przejęcia go w posiadanie (zob. Rt 4, 7). Filistea to kraina na południowo-zachodnim pasie Kanaanu, bezpośrednio przylegająca do Morza Śródziemnego (zob.Joz 13, 2-3). Cały ten fragment Psalmu przypomina zapis objęcia panowania zarówno nad Izraelem, Judeą, jak i nad wrogami narodu wybranego (stąd między innymi okrzyk tryumfu zamykający wers 10). Zagadkowy w swojej treści i interpretacji jest wers 11, który prawdopodobnie nawiązuje do Bosry, dobrze ufortyfikowanej stolicy Edomu (zob. Iz 34, 6; 63, 1). Można go odczytać w trojaki sposób: 1) jako ironiczne stwierdzenie uchodźcy izraelskiego, który widział, co stało się z tymi, którzy po upadku własnego kraju próbowali uciec w bezpieczne miejsca edomickich miast i fortec; 2) jako prośbę, by Bóg ponownie okazał swoją potęgę i poprowadził siły izraelskie do podboju ufortyfikowanych ziem Edomu; 3) jako pytanie z wyroczni Boga, ukazujące bezsilność człowieka i siłę Boga – „czy ktoś przyniesie mi [Bogu] warowne miasto [jako daninę]? Kto z ludzi da mi tron Edomu?”.
Pomimo wskazanych trudności interpretacyjnych cały passus (wersy 8-11) jest nadziejotwórczy. Dla pierwszych jego odbiorców stanowił on otuchę w ponurej rzeczywistości. Bóg jak potężny wojownik potrafi zmienić zaistniałą sytuację. Taki też pozytywny wydźwięk ma ostatnia część Psalmu (wersy 12-14). Rozpoczyna się ona wprawdzie od lamentacyjnego spojrzenia w przeszłość i odczucia, jakoby Bóg pozostawił swoich umiłowanych, co miało się urzeczywistnić w kolejnych klęskach wojsk izraelsko-judzkich (wers 12), ale ostanie dwa wersy (13-14) stanowią już modlitwę wyrażającą zaufanie Bogu. Równocześnie są one przypomnieniem, że człowiek może zawieść, ale nie Bóg. Tylko z Nim można dokonać wielkich dzieł. Psalmista przedstawił nam rozpaczliwą sytuację ludu Bożego. Ciąg trudnych i bolesnych zdarzeń zawsze odciska negatywne piętno na człowieku. Jak nigdy dotąd pojawiają się wtedy intensywnie narzucające się pytania o obecność (istnienie) Boga, o Jego wierność obietnicom, o Jego troskę o tych, którzy w Niego wierzą.
Psalmista nie domaga się wyjaśnień tej ponurej rzeczywistości, w której przyszło mu żyć. Nie domaga się ich ani od człowieka, ani tym bardziej od Boga, ale z natchnienia Bożego karmi lud nadzieją, że Bóg jest jak potężny wojownik, który potrafi wszystko przezwyciężyć (wersy 8-11). W strapieniu poleca myśleć o pocieszeniu – Bóg to zmieni. Kiedy? Bóg wie, kiedy ma to uczynić. On działa zawsze w odpowiednim czasie. Poleca zatem czekać na powstanie Boskiego Wojownika. My także czekamy na Niego, by w końcu unicestwił wszelkie siły zła. Czekamy i wołamy „Przyjdź, Panie Jezu!” (Ap 22, 20).
Zobacz całą zawartość numeru ►