Świadkowie pustego grobu
Jezus Zmartwychwstały przychodzi do każdego człowieka. Chce każdego posłać i uczynić świadkiem życia, a nie śmierci. Świadkiem pustego grobu.
2021-04-09
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mk 16, 9-15
Sobota w oktawie Wielkanocy
Pan Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, niegdyś grzesznicy, opętanej i odrzuconej przez innych. To z niej Jezus wyrzucił siedem złych duchów. Na pewno byli lepsi od niej, bardziej święci, bardziej godni, bardziej „na miejscu”. Pan Jezus jednak wcale nie rozpoczyna od tych najlepszych. Zgodnie ze swoją zasadą, najpierw idzie do tych, którzy najbardziej potrzebują umocnienia. To właśnie ci ludzie są dla Niego najważniejsi! Wcale nie ci wysoko urodzeni, ani ci zamożniejsi, ani ci sławni. Idzie do najbardziej potrzebujących – do ubogich, zapomnianych, odrzuconych. Idzie do tego, co małe.
Jezus Zmartwychwstały ciągle daje się rozpoznać, byśmy mieli żywe doświadczenie spotkania z Nim. Po kolei przychodzi do wszystkich, nikogo nie pomija. Ukazuje się kobietom, ukazuje się uczniom w drodze, ukazuje się wszystkim uczniom siedzącym za stołem, mimo iż wcześniej nie chcieli uwierzyć i odrzucali świadectwo tych, którzy Go widzieli. Dobrze, że Jezus się nie obraża, ale cierpliwie znosi brak wiary, przychodząc kolejny raz, dając następną szansę. Do wszystkich.
Tego spotkania nie da się zatrzymać dla siebie. To jest niemożliwe. Nie można o tym nie mówić. Można nie mówić o tym, co się przeczytało, o czym się ma wiedzę, ale nie da się nie mówić o czymś, co jest osobistym doświadczeniem, nawet jeżeli się jest niewykształconym, mało elokwentnym czy mało wygadanym. Również groźby i próba zastraszenia nie powstrzymają przed dawaniem świadectwa.
Jezus Zmartwychwstały przychodzi do każdego człowieka. Chce każdego posłać i uczynić świadkiem życia, a nie śmierci. Świadkiem blasku, a nie mroku. Świadkiem pokoju, a nie lęku. Świadkiem prawdy, a nie kłamstwa. Świadkiem miłości, a nie nienawiści. Świadkiem nadziei, a nie rozpaczy. Świadkiem Krzyża. Świadkiem pustego grobu.