Ciasna brama do nieba
Wraz z bogaceniem się krajów Zachodu zaczęło narastać pytanie: czy można być jednocześnie bogatym i wierzącym? Dzisiaj Chrystus zachęca nas do przekraczania ciasnej bramy.
2021-06-22
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mt 7, 6.12-14
XII tydzień zwykły
Jałmużna i dziesięcina były normalnymi zwyczajami w starożytnym Kościele. Ogromna ilość ubogich powodowała, że wspólnota wierzących wypracowała system wspierania najniższych warstw społecznych. Dzisiaj problem biedy jest równie powszechny w dziesiątkach krajów na świcie, ale w naszym kręgu cywilizacyjnym spotykamy się z nim raczej rzadko. Dlatego może się narodzić pytanie czy bogaty człowiek, prowadzący wygodne życie może stać się świętym? To pytanie rodzi się także pod wpływem słów Chrystusa nawołującego do tego, aby wchodzić przez ciasną bramę do Królestwa Niebieskiego. Ciasna brama symbolizuje trud i wysiłek, a więc można wnioskować z tej wypowiedzi, że tym, którzy prowadzą łatwe życie będzie ciężko osiągnąć zbawienie, ale czy tak jest naprawdę?
W pierwszej części analizowanego dzisiaj fragmentu Ewangelii Jezus mówi, żeby oddawać innym to, co my sami chcielibyśmy od innych mieć. W ten sposób pokazuje, że bardzo ważne jest zauważanie innych i ich potrzeb. Bez trafnego orientowania się w tym, co ważne dla innych osób, można zamknąć się w swoim, indywidualnym świecie i stać się egoistą. Właśnie przed taką postawą przestrzega nas Jezus. Ciasna brama to zaangażowanie dla innych – zauważenie ich w pierwszej kolejności, a potem próba odpowiedzi na ich potrzeby. Widzimy zatem, że to, co może przeszkadzać podczas wygodnego życia w osiągnięciu zbawienia to nie samo bogactwo, czy dobra doczesne, ale zamknięcie na innych, myślenie wyłącznie o sobie i dążenie do tego, żeby nam było coraz lepiej. Taka postawa jest przejawem narcyzmu, a przecież Jezus swoim życiem zaświadczył, że miłość polega na byciu dla innych.