Przejść przez wąską bramę
Wąska brama, o której mówi Jezus, jest symbolem wymagań, która stawia przed nami Słowo Boże głoszone przez Chrystusa.
2021-10-27
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Łk 13, 22-30
XXX tydzień zwykły
Jezusowi postawiono ważne pytanie: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?” Tak postawione pytanie dotykało problemów ludzi czasów, w których żył Jezus. Czy podobne problemy nurtują współczesnego człowieka? Czy nurtują mnie? Czas choroby nieraz skłania człowieka do postawienia podobnych pytań sobie i innym. Jaką odpowiedź daje Jezus?
Przede wszystkim z całego nauczania Chrystusa dowiadujemy się o darmowości ofiarowanego nam przez Boga zbawienia. Bóg zrobił wszystko, aby nas odkupić. Jednak odkupienie człowieka nie dokonuje się „z automatu”, bez jego wiedzy i woli. Jezus w dzisiejszej Ewangelii przestrzega, że chociaż wszyscy są powołani do ucztowania z Nim w Królestwie Bożym, nie wszyscy jednak odpowiadają na to zaproszenie. Wąska brama, przez którą należy przejść, jest obrazem wymagań, które Jezus stawia przed zaproszonymi na ucztę paschalną.
Podstawowym wymaganiem jest znajomość samego Gospodarza – Boga. Chodzi o relację z Nim podtrzymywaną i rozwijaną w codziennej modlitwie, przez sakramenty święte, zwłaszcza coniedzielną Eucharystię. Jednak sama znajomość Gospodarza nie wystarcza. Jezus kieruje przypowieść z dzisiejszej Ewangelii do Żydów przekonanych, że jedynie oni otrzymali prawo do zbawienia. Konsekwencją takiej mentalności była ich pogarda wobec pogan i grzeszników. Na ten niewłaściwy sposób myślenia Jezus reaguje obrazem mającym wzbudzić w nich refleksję. Również nas – żyjących dwa tysiąca lat później, wychowanych w Tradycji chrześcijańskiej – słowa Chrystusa powinny zastanowić. Nie wystarcza sama znajomość Boga, wiedza o Jego istnieniu.
Wąska brama, o której mówi Jezus, jest symbolem wymagań, która stawia przed nami Słowo Boże głoszone przez Chrystusa. Po pierwsze, chodzi o życie prawe według wszystkich przykazań Dekalogu. Po drugie, chodzi o misję życiową nazywaną powołaniem.
Jezus słowa dzisiejszej przypowieści w pierwszej kolejności odnosi do siebie samego i do misji, którą pełni jako Mesjasz z woli Ojca. Pierwsze zdanie dzisiejszej Ewangelii ukazuje Jezusa zmierzającego do Jerozolimy, przechodzącego przez miasta i wsie. Całe życie Jezusa ukierunkowane było na Jerozolimę, gdzie miał dokonać odkupienia człowieka. Jezus wkłada ogromny wysiłek w realizację swojej misji. Także nasze powołania (małżeńskie, rodzinne, zakonne, kapłańskie) nie są wolne od wysiłku, od przekraczania trudności. Jak wielki powinien być ten wysiłek? Odpowiadając na to pytanie, wróćmy do słów samego Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii. W 24 wersecie czytamy: „starajcie się wejść przez wąską bramę”. Święty Łukasz stosuje słowo: agonidzesthe. W sensie pierwotnym agonidzesthe zawierało ideę walki, czy też zawodów sportowych. Tłumacząc więc myśl Pana Jezusa o wysiłku można by to przedstawić w następujący sposób: życie chrześcijan naznaczone jest trudnościami i próbami o charakterze moralnym. Jeśli człowiek będzie je przeżywał umiejętnie, wypracuje w sobie odpowiednią tężyznę duchową (na wzór tężyzny fizycznej). Ona pozwoli mu zdać pomyślnie ostatni egzamin życiowy nazywany przez Jezusa „przejściem przez wąską bramą”. Natomiast ci, którzy nie przygotują się odpowiednio do tej ostatniej próby i mimo, że będą chcieli przecisnąć się przez ową „wąską bramę”, nie zdołają tego uczynić. Dokona się to jednak z ich własnej winy, nie zaś z jakiegoś ślepego przeznaczenia, czy też odgórnej decyzji Boga.
Warto więc teraz, gdy mamy jeszcze na to czas, podjąć zaproszenie Chrystusa do relacji z Nim, do pełnienia Jego woli oraz wysiłku związanego z realizacją naszych życiowych powołań.