Zapalenie płuc a Covid-19
W czasie wciąż trwającej pandemii warto pamiętać o profilaktyce chorób układu oddechowego, szczególnie zapalenia płuc. Przypomina o tym Światowy Dzień Zapalenia Płuc (Pneumonii), obchodzony 12 listopada.
2021-11-02
Światowy Dzień Zapalenia Płuc, obchodzony 12 listopada, to wydarzenie zapoczątkowane w 2009 roku przez Światową Koalicję przeciwko Zapaleniu Płuc u Dzieci przy wsparciu Światowej Organizacji Zdrowia i UNICEF. W tym roku dzień ten obchodzony jest w cieniu globalnej pandemii, która dramatycznie zwiększa liczbę zgonów spowodowanych zapaleniem płuc, wywołanych przez Covid-19.
Dawniej zapalenie płuc było wyrokiem śmierci, ale i dziś jest wciąż groźne i coraz częściej wymaga hospitalizacji. Z danych wynika, że co roku z powodu zapalenia płuc w Unii Europejskiej traci życie 130 tys. osób. Najbardziej zagrożone są małe dzieci. Grupą podwyższonego ryzyka są także osoby starsze, ze współistniejącymi chorobami przewlekłymi, takimi jak choroby serca, płuc, nerek.
Drogi oddechowe człowieka mają za zadanie dostarczanie do organizmu niezbędnego do życia tlenu oraz wydalanie dwutlenku węgla. Funkcja ta naraża je na stały kontakt z powietrzem atmosferycznym oraz zawartymi w nim substancjami, drobnoustrojami i cząsteczkami. W warunkach prawidłowych, wspomniane czynniki uszkadzające nie docierają do samego miejsca wymiany gazowej, czyli tkanki płucnej. Zapobiegają temu liczne mechanizmy ochronne. Gdy jednak te mechanizmy ochronne zostają osłabione, może dojść do inwazji chorobotwórczych drobnoustrojów na drogi oddechowe i rozwoju ich zapalenia.
Czym jest zapalenie płuc?
Zapalenie płuc to stan zapalny płuc atakujący pęcherzyki płucne, którego przyczyną są infekcje wirusowe i bakteryjne, rzadziej inne drobnoustroje. Leczenie wymaga podawania antybiotyków. Niestety, nie zawsze są one skuteczne ze względu na postępujące zjawisko antybiotykooporności. Także zakażenie wirusem SARS-CoV-2, w swym najcięższym przebiegu może prowadzić do zapalenia płuc z zespołem ostrej niewydolności oddechowej, a nawet niewydolności wielonarządowej. Po zejściu do płuc, koronawirus bardzo intensywnie namnaża się w komórkach nabłonka oddechowego, atakując komórki z rzęskami (odpowiedzialne za oczyszczanie dróg oddechowych) oraz komórki kubkowe (produkujące śluz nawilżający płuca od środka). W efekcie wirus SARS-CoV-2 sprawia, że płuca chorego zatykają się mnóstwem uszkodzonych komórek, a im mocniejsza jest odpowiedź immunologiczna (obronna) organizmu, tym więcej martwych komórek zalega w płucach. Mniej więcej tydzień po wystąpieniu pierwszych objawów, u części chorych rozwija się zapalenie w obu płucach, któremu towarzyszą wysoka gorączka, duszności i ostry kaszel. Poza komórkami nabłonka, koronawirus atakuje też pęcherzyki płucne, odpowiadające za dostarczanie krwi do płuc i usuwanie z nich dwutlenku węgla, w efekcie czego pojawiają się duszności. Jeżeli uszkodzenie płuc postępuje, u chorego dochodzi do niewydolności oddechowej, co jest równoznaczne z koniecznością podłączenia pacjenta do respiratora.
Słowo o profilaktyce
Przestrzeganie zasad zdrowego stylu życia i niepalenie tytoniu to podstawowe metody zapobiegania zakażeniom układu oddechowego, które każdy powinien stosować. Ryzyko zapalenia płuc zmniejsza również dbanie o higienę jamy ustnej i częste mycie rąk. Należy pamiętać, by w przypadku zachorowania nie leczyć się na własną rękę, ale wszystkie niepokojące objawy (np. duszności, ból w klatce piersiowej podczas oddychania) zgłaszać lekarzowi i stosować się do jego zaleceń. Może to uchronić nas przed wieloma groźnymi powikłaniami.
Zobacz całą zawartość numeru ►