Rekolekcje przygotowujące do aktu zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi – Dzień 23
Zachęcamy do przeżycia Przygotowania do aktu zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi według św. Ludwika Marii Grignion de Montforta.
2021-11-26
Dzień 4 tygodnia 2 okresu II
(Okres II – napełnienie się przez Maryję Duchem Jezusa Chrystusa, tydzień 1 – poznanie samego siebie)
Pośredniczka wszelkich łask
Czytania i rozważania
Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, św. Ludwik Maria Grignion de Montfort
„Czwarta prawda: Rzeczą doskonalszą, bo pokorniejszą, jest nie zbliżać się do Boga wprost, lecz przez pośrednika. Ponieważ natura nasza jest tak skażona, jak dopiero co wykazałem, nie sposób dojść do Boga i Jemu się podobać, opierając się na własnej pracy, na własnych staraniach i przygotowaniach, gdyż wszystkie nasze dobre uczynki są skażone i zbyt małej przed Bogiem wartości, by mogły Go skłonić do zjednoczenia się z nami i wysłuchania nas. Nie bez powodu dał nam Bóg pośredników wobec swego Majestatu. Widział On naszą niegodność i niezdolność, miał litość nad nami i, aby nas dopuścić do zdrojów swego miłosierdzia, dał nam potężnych orędowników u swojego Majestatu; tak, że lekceważenie tych pośredników i zbliżanie się do Jego Świętości wprost i bez żadnego poparcia jest brakiem pokory, brakiem szacunku wobec Boga tak wielkiego i tak świętego; jest to mniej poważne traktowanie tego Króla nad królami niż zwykłego króla lub księcia ziemskiego, do którego nie ośmielamy się zbliżać bez przyjaciela, co by za nami przemówił.
Pan nasz, Jezus Chrystus, mocą dzieła Odkupienia jest naszym Obrońcą i Pośrednikiem u Boga Ojca. Przez Niego mamy się modlić z całym Kościołem triumfującym i wojującym; przez Niego mamy dostęp do Majestatu Bożego i nie powinniśmy nigdy ukazywać się przed Obliczem Boga inaczej, jak tylko wsparci zasługami Jezusa Chrystusa i w nie niejako przyobleczeni, podobnie jak młody Jakub, który przyodziany w koźlą skórę stanął przed ojcem swym Izaakiem, by uzyskać błogosławieństwo.
Czy jednak nie potrzebujemy pośrednika u samego Pośrednika? Czy nasza czystość jest dostatecznie wielka, byśmy wprost i bezpośrednio mogli się z Nim zjednoczyć własnymi siłami? Czyż Jezus Chrystus to nie Bóg równy we wszystkim Ojcu, a więc Święty świętych, godny takiego szacunku, co i Ojciec? Jeśli z nieskończonego swego miłosierdzia stał się naszą poręką i pośrednikiem u Boga, Ojca swego, by nas z Nim pojednać i spłacić Mu nasz dług, to czyż mielibyśmy mieć mniej szacunku i bojaźni wobec Jego Majestatu i świętości?
Powiedzmy więc śmiało za św. Bernardem, iż u samego Pośrednika potrzebujemy pośrednika i że jedynie Najświętsza Panna może spełnić to miłościwe posłannictwo. Przez Maryję Chrystus przyszedł do nas, my też mamy pójść do Niego przez Maryję. Jeśli lękamy się iść wprost do Jezusa Chrystusa, ze względu na Jego nieskończoną wielkość lub z powodu naszej nikczemności czy grzechów, śmiało błagajmy Maryję, Matkę naszą, o pomoc i orędownictwo. Ona jest dobra i czuła. Nie ma w Niej nic surowego ani nic odstraszającego, nic zbyt wzniosłego lub błyskotliwego. Patrząc na Nią widzimy jedynie istotę o naturze takiej, jak nasza. Maryja nie jest słońcem, które by blaskiem swych promieni mogło nas słabych oślepić, lecz raczej jest piękna i łagodna jak księżyc, który swe światło otrzymuje od słońca i je łagodzi, by je przystosować do naszych ograniczonych możliwości. Maryja jest tak miłosierna, że nigdy nie odrzuca tego, kto Ją o pośrednictwo prosi, choćby był największym grzesznikiem. Jak to mówią święci, nie słyszano nigdy, jak świat światem, by ktokolwiek, kto się do Najświętszej Dziewicy z ufnością i wytrwałością uciekał, został przez Nią odrzucony. Maryja jest tak potężna, że nigdy jeszcze żadna Jej prośba nie została odrzucona. Wystarczy, iż stanie przed swym Synem, aby Go prosić, a On natychmiast udziela, natychmiast przyjmuje; zawsze zostaje miłosiernie pokonany przez piersi i łono, i modlitwy swej najdroższej Matki”.
Tajemnica Maryi
Trzeba mi wiele światła, by doskonale opisać wzniosłość tej praktyki, a powiem o tym tylko pokrótce.
Oddać się w ten sposób Jezusowi przez Maryję – to naśladować Boga Ojca, który nam dał swojego Syna przez Maryje. Oznacza to również naśladować Syna Bożego, który do nas przyszedł przez Maryje i dając nam przykład, pobudza nas, by iść do Niego ta samą drogą, jaką On do nas przyszedł, a jest nią Maryja. To wreszcie naśladować Ducha Świętego, który udziela nam swych łask i darów tylko przez Maryje. Czyż nie jest tu rzeczą słuszną – mówi św. Bernard – by łaska wracała do swojego Stwórcy tym samym nurtem, przez jaki przyszła do nas?
Iść do Jezusa przez Maryję to prawdziwie czcić Jezusa Chrystusa, bo zaznaczamy to, że nie jesteśmy godni zbliżyć się wprost do Jego nieskończonej świętości z powodu naszych grzechów, że potrzebujemy Maryi, Jego świętej Matki, by była nasza Orędowniczką i naszą Pośredniczką u Niego, który jest naszym Pośrednikiem. Oznacza to zarazem, że zbliżamy się do Niego jako do naszego Pośrednika i naszego Brata, korząc się przed Nim, jako przed naszym Bogiem i Sędzią. Jednym słowem, znaczy to praktykować pokorę, która zawsze ujmuje Serce Boże.
Poświęcić się w ten sposób Jezusowi przez Maryję – znaczy złożyć w Jej ręce nasze dobre uczynki, które choć wydają się dobre, są często splamione i niegodne spojrzenia i przyjęcia przez Boga, przed którym nawet gwiazdy nie są czyste.
Prośmy te dobra Matkę i Mistrzynię, by przyjąwszy nasz skromny dar, oczyściła go i uświęciła, podniosła i ozdobiła w taki sposób, by stał się godny Boga. Wszystkie osiągnięcia naszej duszy mniej znaczą przed Bogiem, ojcem Rodziny, dla zdobycia Jego przyjaźni i łaski, aniżeli znaczyłoby przed królem robaczywe jabłko biednego wieśniaka – dzierżawcy, który chciałby nim przed królewskim Majestatem wypłacić się z winnej dzierżawy. Cóż by czynił ten biedny człowiek, gdyby był mądry, a miałby poparcie królowej? Przyjazna biednemu wieśniakowi i ciesząca się poważaniem króla, czyż nie usunie z owego jabłka to, co w nim robaczywe i zepsute, i nie położy go na złotej misie przybranej kwiatami? A król, czy odmówi przyjęcia daru i to nawet z radością, z rąk królowej, przyjaznej owemu wieśniakowi?
Modicum quid offerre desideras? Manibus Mariae tradere cura, so non vis sustinere repulsam: Pragniesz złożyć Bogu jakąś dobrowolną ofiarę, a nie chcesz doznać zawodu, składaj swój dar przez ręce Maryi.
O Boże! Jakże małe jest wszystko to, co czynimy! Ale przez to nabożeństwo złóżmy wszystko w ręce Maryi. Gdy się Jej całkowicie oddamy, jak tylko oddać się można, dla Jej czci ogałacając się z wszystkiego, Ona będzie dla nas nieskończenie hojniejsza i odda nam to stokrotnie. Udzielać się nam będzie cała wraz ze swymi zasługami i cnotami. Złoży nasze dary na złotej szli swej miłości. Ubierze nas – jak to Rebeka uczyniła z Jakubem – w piękną szatę swego pierworodnego i jedynego, Jezusa Chrystusa, to znaczy w Jego zasługi, którymi dysponuje.
W ten sposób, jako Jej domownicy i niewolnicy, dla Jej czci ogołociwszy się ze wszystkiego, posiadać będziemy podwójne szaty: Omnes domestici ejus vestiti sunt duplicibus: szaty, ozdoby, wonności, zasługi i cnoty Jezusa i Maryi – w duszy niewolnika Jezusa i Maryi, niewolnika ogołoconego ze siebie samego i w tym ogołoceniu wiernego.
Oddać się w ten sposób Najświętszej Dziewicy to pełnić miłość bliźniego w najwyższym, w jakim tylko można, stopniu. Bowiem uczynić się dobrowolnie Jej niewolnikiem to dać Jej to, co się ma najdroższego, do Jej dowolnej dyspozycji – na korzyść żyjących i zmarłych.
To nabożeństwo ubezpiecza nasze łaski, zasługi i cnoty, czyniąc Maryję ich Powierniczką. Mówimy do Niej: Zachowaj, moja Umiłowana Pani, to, co przez łaskę Twojego Syna uczyniłem dobrego. Nie jestem zdolny ustrzec tego z powodu mej słabości i niestałości, z powodu wielkiej liczby i złośliwości mych nieprzyjaciół, napastujących mnie dniem i nocą.
Niestety! Codziennie widzi się cedry padające w błoto i orły wpierw unoszące się ku słońcu, które stają się później nocnymi ptakami: tysiąc sprawiedliwych upada po mojej lewicy i dziesięć tysięcy po prawej stronie. Ale Ty, o moja potężna i najpotężniejsza Królowo, podtrzymuj mnie, abym nie upadł. Strzeż całego mego mienia, aby mi go nie ukradziono. Powierzam Ci wszystko, co posiadam: Depositum custodi! – Scio qui credidi: Wiem, kim jesteś, i dlatego cały Tobie się powierzam. Jesteś wierna Bogu i ludziom i nie pozwolisz, by zginęło coś z tego, co Tobie polecam. Jesteś zbyt potężna i nikt Cię nie zwycięży ani nie wydrze tego, co złożone jest w Twoje ręce.
Ipsam sequens, non devias; Ipsam rogans, non desperas; Ipsam cogitas, non erras; Ipsa tenente, non corruis; Ipsa protegente, non metuis; Ipsa duce, non fatigaris. Ipsa propitia, pervenis. (św. Bernard Inter flores, De Maria Virgine): Idąc za Nią, nie zbłądzisz. Modląc się do Niej, nie zwątpisz. Myśląc o Niej, nie zmylisz się. Jej się trzymając, nie zginiesz. Pod Jej opieką nie doznasz lęku. Gdy cię prowadzić będzie, nie utrudzisz się. Gdy ci łaskawa będzie, dojdziesz do celu.
I gdzie indziej: Detinet Filium, ne percutiat, detinet diabolum ne noceat, detinet virtutes ne fugiant, detines merita, ne prereant; detines gratias, ne effluant – Maryja wstrzymuje Syna, by nie karał. Wstrzymuje szatana, by nie szkodził. Cnoty wstrzymuje, by nie uleciały; zasługi, by nie zginęły; łaski, by nie minęły.
Są to słowa św. Bernarda, które wyrażają istotę wszystkiego, co powiedziałem. Gdyby istniał tylko ten jedyny motyw zachęty do tego nabożeństwa jako pewnego środka zachowania się w łasce Bożej i jej wzrostu, już powinienem go żarliwie pragnąć.
Nabożeństwo to czyni duszę prawdziwie wolną wolnością dzieci Bożych. Jeżeli z miłości do Maryi dusza oddaje się Jej dobrowolnie w niewolę, to Umiłowana Mistrzyni i Pani, przez wdzięczność, rozszerza nasze serca i sprawia, że dusza kroczy krokami olbrzyma drogą przykazań Bożych. Ona usuwa znużenie, uwalnia od smutku i skrupułów. Tego właśnie nabożeństwa nauczył Pan nasz Agnieszkę de Langeac (+1634), która zmarła w opinii świętości, jako pewnego środka uwolnienia się od wielkich trudności i niepokojów, w jakich się znajdowała. Powiedział do niej: Stań się niewolnicą Mojej Matki i noś łańcuszek – co też uczyniła. Wtedy też wszystkie jej trudności ustąpiły.
Na potwierdzenie autentyczności tego nabożeństwa należałoby tu zebrać wszystkie bulle i odpusty papieskie, zalecenia biskupów, wyliczyć bractwa poświęcone Maryi, przykład wielu świętych i wielkich osobistości, które to nabożeństwo praktykowały. Lecz pomijam to wszystko milczeniem.
Pismo Święte
„W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię – a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją. On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje – jak przyobiecał naszym ojcom –
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu” (Łk 1, 39-56).
„Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego” (J 2, 1-9).
Modlitwy
Litania do Ducha Świętego
Kyrie, elejson, – Chryste, elejson, Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas, – Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże,
Duchu Święty, od Ojca i Syna pochodzący, – zmiłuj się nad nami.
Duch Boży, któryś na początku świata nad wodami się unosił i uczynił je płodnymi,
Duchu Święty, za którego natchnieniem święci mężowie Boży przemawiali,
Duchu Święty, którego namaszczenie uczy nas wszelkiej mądrości,
Duchu Święty, dający świadectwo Chrystusowi Panu,
Duchu prawdy, pouczający nas o wielkiej Prawdzie,
Duchu Święty, któryś zstąpił na Maryję Pannę,
Duchu Pański, wszystką ziemię napełniający,
Duchu Boży, któryś jest w nas,
Duchu Mądrości, i rozumu,
Duchu rady i męstwa,
Duchu umiejętności i pobożności,
Duchu bojaźni Bożej,
Duchu łaski i miłosierdzia,
Duchu mocy, miłości i umiaru,
Duchu wiary, nadziei, miłości i pokoju,
Duchu pokory i czystości,
Duchu dobroci i słodyczy,
Duchu łask wszelkich,
Duchu Święty, tajemnice Boże przenikający,
Duchu Święty, modlący się za nas błaganiem niewymownym,
Duchu Święty, któryś na Chrystusa Pana w postaci gołębicy zstąpił,
Duchu Święty, przez którego dostępujemy odrodzenia,
Duchu Święty, serca nasze miłością napełniający,
Duchu Święty, wybraństwa dzieci Bożych,
Duchu Święty, zstępujący na uczniów Jezusowych w postaci języków ognistych,
Duchu Święty, którym Apostołowie zostali napełnieni,
Duchu Święty, rozdający dary swe każdemu według własnej woli,
Bądź nam miłościw – przebacz nam, Panie.
Bądź nam miłościw, – wysłuchaj nas, Panie.
Od wszelkiego złego, – wybaw nas, Panie.
Od grzechu każdego,
Od pokus i zasadzek szatańskich,
Od zarozumiałości i rozpaczy,
Od opierania się Prawdzie objawionej,
Od uporu i zatwardziałości serca,
Od wszelkiej zmazy duszy i ciała,
Od ducha nieczystego,
Od wszelkiej złej woli,
Przez odwieczne pochodzenie Twe od Ojca i Syna,
Przez wcielenie Jezusa Chrystusa, które się przez Ciebie dokonało,
Przez zstąpienie Twe na Chrystusa Pana nad Jordanem,
Przez zstąpienie Twe na Apostołów,
W dzień sądu Twego,
My biedni grzesznicy, Ciebie prosimy, – wysłuchaj nas, Panie.
Abyśmy żyjąc z Ducha, również z Ducha działali,
Abyśmy pomni na to, żeśmy świątynią Ducha Świętego, nigdy jej nie zbezcześcili,
Abyśmy żyjąc wedle Ducha, nie ulegali pożądaniom ciała,
Abyśmy nigdy nie zasmucili Ciebie, któryś jest Duchem Bożym,
Abyśmy zachowali jedność Ducha w więzi pokoju,
Abyśmy pochopnie nie dawali wiary wszelkiemu duchowi,
Abyśmy doświadczali wszelkiego Ducha, czy od Boga pochodzi,
Abyśmy w sobie ducha prawego odnowili,
Abyś nas swym Duchem wszechwładnym umocnił,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, – zmiłuj się nad nami.
K: Ześlij Ducha Twego, a powstanie życie
W: I odnowisz oblicze ziemi.
Módlmy się:
Boże, któryś pouczał serca wiernych światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe i pociechą Jego zawsze się radować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen
Ave maris Stella
1. Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.
2. Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.
3. Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.
4. Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.
5. O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze.
6. Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną.
7. Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen.
Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami
Święta Boża Rodzicielko,
Święta Panno nad pannami,
Matko Chrystusowa,
Matko łaski Bożej,
Matko nadziei,
Matko nieskalana,
Matko najczystsza,
Matko dziewicza,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,
Matko dobrej rady,
Matko Stworzyciela,
Matko Zbawiciela,
Matko Kościoła,
Matko miłosierdzia,
Panno roztropna,
Panno czcigodna,
Panno wsławiona,
Panno można,
Panno łaskawa,
Panno wierna,
Zwierciadło sprawiedliwości,
Stolico mądrości,
Przyczyno naszej radości
Przybytku Ducha Świętego,
Przybytku chwalebny,
Przybytku sławny pobożności,
Różo duchowa,
Wieżo Dawidowa,
Wieżo z kości słoniowej,
Domie złoty,
Arko przymierza,
Bramo niebieska,
Gwiazdo zaranna,
Uzdrowienie chorych,
Ucieczko grzesznych,
Pociecho migrantów,
Pocieszycielko strapionych,
Wspomożenie wiernych,
Królowo Aniołów,
Królowo Patriarchów,
Królowo Proroków,
Królowo Apostołów,
Królowo Męczenników,
Królowo Wyznawców,
Królowo Dziewic,
Królowo Wszystkich Świętych,
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta,
Królowo wniebowzięta,
Królowo Różańca świętego,
Królowo Rodzin,
Królowo pokoju,
Królowo Polski,
Królowo świata.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Antyfona: Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Prosimy Cię, Panie Boże, dozwól nam sługom swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała, a za przyczyną Najśw. Maryi, zawsze Dziewicy, racz nas uwolnić od doczesnych utrapień i obdarzyć wieczną radością. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Modlitwa do Maryi – Św. Ludwika Grignon de Montfort
Pozdrawiam Cię, Maryjo, ukochana Córko przedwiecznego Ojca, uwielbiona Matko Syna i wierna Oblubienico Ducha Świętego.
Pozdrawiam Cię, Maryjo, moja droga Matko, moja łagodna Pani i moja potężna Królowo.
Pozdrawiam Cię moja radości, moja chwało, moje serce i moja duszo!
Jesteś cała dla mnie przez miłosierdzie, a ja jestem cały Twój z powodu sprawiedliwości; choć niezupełnie jeszcze (jestem Twój)! Z tego powodu całkowicie się oddaje Tobie na nowo w niewolę, bez zatrzymywania dla siebie czy dla innych czegokolwiek. Jeśli widzisz coś we mnie, co nie należy do Ciebie, proszę Cię, usuń to ze mnie, co nie należy do Ciebie, proszę Cię usuń to ze mnie natychmiast i stań się absolutną Władczynią całej mojej istoty. Zniszcz, wykorzeń i unicestwij we mnie, co Bogu się nie podoba; zasadź, pielęgnuj i stwórz (we mnie), co Tobie przyjemność sprawi. Światło Twojej wiary niech rozprasza ciemności mojego ducha, a Twoja głęboka pokora niech zajmie miejsce mojej pychy; niech Twoje niezwykłe skupienie położy kres rozproszeniom mojej niespokojnej wyobraźni i niech Twoje nieustanne widzenie Boga napełni moją pamięć Jego obecnością. Ogień Twojego serca niech rozszerzy moje i rozpali moją letniość i oziębłość. Niech Twoje cnoty zajmą miejsce moich grzechów i niech Twoje zasługi będą u Boga moją ozdobą i ucieczką!
Na koniec, moja najdroższa i ukochana Matko, jeśli to możliwe, daj, abym nie miał już żadnego innego ducha – prócz Ducha Twojego – dla poznania Jezusa Chrystusa i Jego Boskich pragnień; abym nie miał już innej duszy – jak tylko Twoją – by wielbić i wysławiać Pana; abym nie miał już innego serca – prócz Twojego – bym mógł kochać Boga miłością czystą i żarliwą, jak Ty!
Nie proszę o wizje czy objawienia ani o upodobania lub przyjemności, nawet te duchowe. Tylko Ty widzisz jasno pomimo ciemności; Ty smakujesz w pełni, bez goryczy. Tylko Ty tryumfujesz w chwale po prawicy Twojego Syna w Niebie; Ty panujesz niepodzielnie nad aniołami i ludźmi, i złymi duchami, bez sprzeciwu i, ostatecznie, Ty sama według swej woli rozporządzasz całym bez wyjątku Bożym dobrem. To jest, o niebiańska Matko, najlepsza cząstka, którą otrzymałaś od Pana i której nigdy nie zostaniesz pozbawiona: to napełnia mnie wielką radością. Co do mnie, nie pragnę innej cząstki jak tylko tej, która była Twoim udziałem tu na ziemi: wierzyć, niczego nie smakując ani nie widząc; cierpieć z radością, bez pociechy ze strony stworzeń, umierać nieustannie dla siebie, bez wytchnienia; pracować usilnie dla Ciebie aż do śmierci, bez jakiejkolwiek korzyści, jako najnędzniejszy z twoich niewolników. Jedyną łaską, o którą Cię proszę przez Twoje miłosierne serce, jest to, abym każdego dnia i w każdej chwili mojego życia mógł wypowiadać potrójne Amen („niech się stanie”) – wszystkiemu, coś uczyniła, kiedy żyłaś na ziemi; Amen – wszystkiemu, co robisz teraz w Niebie i chcesz czynić na ziemi; Amen – wszystkiemu, co chcesz w mojej duszy uczynić, aby nie było tam miejsca na nic i dla nikogo innego, poza Tobą, abyś tylko Ty we mnie wysławiała Jezusa teraz i na wieki. Amen.
Różaniec święty – 5 tajemnic (do wyboru: część radosna, bolesna, chwalebna lub światła)
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu
jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków.
Amen
Zobacz poprzednie dni rekolekcji ►