Zaślepienie sobą
Uczniowie Jezusa nie byli w stanie niczego pojąć, gdyż ich myśli krążyły wokół samych siebie. Egoizm to pierwsza przeszkoda na drodze do wiary, Boga i szczęścia.
zdjęcie: Loft Gallery
2022-02-15
Rozważanie do fragmentu Ewangelii Mk 8, 14-21
VI tydzień zwykły
Uczniowie towarzyszący Jezusowi byli zaniepokojeni brakiem jedzenia – już w niepamięć puścili to, że Chrystus chwilę wcześniej rozmnożył chleby i sprawił, że nie musieli się martwić o to, co mają dać ludziom do jedzenia na pustkowiu. To skupienie na braku pożywienia było tak silne, że nie pozwoliło uczniom Jezusa na skupienie się na Nim – ich myśli krążyły wokół ich własnych potrzeb. Te wydarzenia pokazują, że myślenie o samym sobie i stawianie siebie w roli poszkodowanego zawsze odciąga nas od Jezusa. Niekiedy w ten sposób poszukujemy czyjejś uwagi – chcemy pokazać wszystkim, jak bardzo jesteśmy pokrzywdzeni, ile zła nas spotkało po to, aby wzbudzić czyjąś litość i usłyszeć słowa otuchy.
Chrystus patrząc na postawę swoich uczniów, powiedział: „Nadal nic nie rozumiecie”. Te słowa powinny brzmieć w naszych uszach jak mantra, zawsze wtedy kiedy poszukujemy czyjejś uwagi, kiedy chcemy, żeby się nad nami żalono i oczekujemy skupienia na sobie. Prawdziwe spełnienie i satysfakcję daje miłość, a jej istotą jest otwarcie na drugiego człowieka, a więc odciągniecie uwagi od siebie, swoich problemów i trosk, a bycie przede wszystkim dla innych. Na początku każdemu wydaje się, że przecież ma prawo do tego, by to inni interesowali się nim, ale po czasie sam doświadcza, że tylko życie z nastawieniem na innych daje spełnienie i jest drogą do szczęścia. Dwudziestowieczny myśliciel Emmanuel Levinas podkreślał, że to twarz drugiej osoby mówi o tym, że możemy czuć się bezpieczni i spełnieni. Nie bójmy się szukać twarzy innych ludzi – w nich jest również Boże oblicze, bo każdy z nas jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo.
